JASPER

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
roedeer
Posty: 36
Rejestracja: 15 gru 2008, 21:00

Post autor: roedeer »

Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa :)
mamy nadzieję, że nie trzeba będzie powtarzać kuracji antybiotykowej, w chwili obecnej podajemy mu (poza witaminami) dodatkowo kapsułki na podniesienie odporności, może trochę go wzmocnią.
Od początku jesteśmy dobrej myśli, żałuję jedynie że na początku posłuchałam hodowcy i nie poszłam od razu z Jasperem do lekarza - no ale tego nie cofniemy...
Skontaktowaliśmy się z klubem felinologicznym, pod który podlega hodowla, i opisaliśmy sytuację - z naciskiem na wadę genetyczną zgryzu (w celu uniknięcia w przyszłości podobnych wad i krycia kotki tym samym kocurem). Póki co klub czeka na stanowisko hodowcy w tej sprawie.
Najważniejsze jest to, że pomimo tego wszystkiego Jasper ma w sobie tyle radości i energii, ( nie wspominając o wilczym apetycie :) ) że serduszko rośnie. Tyle ma w sobie chęci do zabawy, że potrafi dać nieźle w kość - zwłaszcza, iż jego ulubioną zabawą jest ostatnio zabawa w "ganianego", połączona z zabawą w "chowanego", a gdy tylko zaprzestajemy zabawy przybiega miałcząc i gryząc za nogawkę domaga się jeszcze!! :)
i wcale nie pomaga rzucenie piłeczki. Fakt pobiegnie za nią, ale zaraz wraca i znów swoje miau:).
Przez ostatnich kilka dni zachciewa mu się zabawy około 3:00 nad ranem i funduje nam pobudkę maiuczeniem z przerwami na gryzienie w rękę lub w stopę (zależy co wystaje z pod kołdry) po paru minutach już wie, że nie ma szans na wspólne wybryki zasypia mi na poduszce z łapką na moim nosie :)
Awatar użytkownika
roedeer
Posty: 36
Rejestracja: 15 gru 2008, 21:00

Post autor: roedeer »

Chciałabym móc napisać, że zdrówko już ok ...ale niestety :( Całe szczęście katarek minął, oczka kotku nie łzawią :) uszka ok i wszystko by było pięknie, gdyby nie zaczął znów się drapać, a już myśleliśmy że grzybek wyleczony. Znów rozpoczęliśmy smarowanie imaverolem (po którym oczywiście się na nas obraził, tym bardziej że przeszkadzaliśmy mu przy próbie natychmiastowego zlizania tego specyfiku z sierści),
Po smarowaniu prezentuje się następująco :
Obrazek
Obrazek

Jutro jedziemy do weterynarza, będziemy go szczepić przeciw grzybicy, szczepionka ma też działanie wspomagające leczenie - katar minął więc można szczepić.
Przy okazji skontrolujemy uzębienie. Tydzień temu znalazłam na dywanie jego ząbek <tańczy> , taki malusi kieł :)

Poza grzybkiem nic mu nie dolega :) ma w domu coraz więcej przyjaciół - ostatnio zaprzyjaźnił się z mopem.
Ogólnie zmywanie podłóg dzieli się u nas w domu na dwa etapy:
I - panika na widok odkurzacza, jeszcze większa panika na jego dźwięk (wąż mu nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie, Jasper uwielbia ułożyć się w kulkę i spać w zwiniętym pod łóżkiem wężu :) )
II - euforia na widok i dźwięk wędrującego po podłodze mopa <rotfl> skacze na niego z góry, z boku , obiega dookoła, czai się na niego za każdym rogiem. Ciężko było mu zrobić zdjęcie moim aparatem, bo niestety mój kot potrafi 3 razy podskoczyć w czasie kiedy ja robię zdjęcie moją cyfrówką :( ale przygotowanie do ataku na mopa wygląda mniej więcej tak:
Obrazek
Obrazek
Na Jaspera nieszczęście raz w tygodniu zmywam podłogę Ajaxem, wtedy zamknięty w pokoju pomiałkuje zza drzwi :)

Jasper w zeszłym tygodniu miał okazję po raz pierwszy zobaczyć padający śnieg, piękne duuuże płatki śniegu znikały za rogiem budynku, a on próbował je dogonić biegając po parapecie i "palcując" szyby :) widok komiczny...
coraz komiczniej zachowuje się też przy porannej pobudce, nie wystarcza mu już trącanie łapką po policzkach lub mizianie noskiem, wczoraj mnie polizał po czym przeszedł mi po twarzy trzema łapami i po braku reakcji mojego męża na mizianie go noskiem przez kota został czule oblizany :) (chodzenie po twarzy zdarzyło mu się pierwszy raz ) póki co waży 2,4 kg, ale jak mu przybędzie jeszcze z 6 kg to takie przejście po twarzy może być ciekawym przeżyciem :)
..i jeszcze parę fotek:
portretowe
Obrazek
rozciąganie :)
Obrazek
i odpoczywanie
Obrazek
chciałam go jeszcze przyłapać na ziewaniu, ale musiałby dłuugo ziewać żebym zdążyła cyknąć fotkę
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

Na pewno zdrowotne kłopoty Jasperka już niedługo się skończą, ja jestem dobrej myśli - jest coraz starszy, i jego odporność na pewno będzie wzrastać.

To już spory kot, co do biegania po twarzy... Na pewno zaglądałaś na wątek Ani i Krzysia...

BARDZO podoba mi się Jasper po smarowaniu, jak nie przymierzając, faraon :)
Awatar użytkownika
roedeer
Posty: 36
Rejestracja: 15 gru 2008, 21:00

Post autor: roedeer »

Dorszka pisze: co do biegania po twarzy... Na pewno zaglądałaś na wątek Ani i Krzysia...
Tak, tylko że Tosieńka to zwinna kotka, przebiegnie zanim się człowiek zorientuje co się dzieje. Jasper potraktował to jako bardzo wolny spacer...najpierw jedna nóżka, potem druga, potem się rozglądnął na boki przykrywając brzuchem moją twarz...no i trzecia nóżka ....a i zrobił jeszcze coś w rodzaju "miau" ale tylko otworzył paszczę prawie bez wydobywania dźwięku :)
Awatar użytkownika
Ania i Krzyś
Posty: 362
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:01
Kontakt:

Post autor: Ania i Krzyś »

A nam się Jasper podba w każdej postaci :) Posmarowany oczywiście też.

Wciąż z całych sił zaciskamy kciuki za jego zdrówko.

A co do Tosi truchtania - całe szczęście, że nie używa przy tym pazurków, bo po takiej przebieżce wyglądalibyśmy raczej niewyjściowo. To, że przebiegnie zanim się człowiek zorientuje to prawda, mimo to możecie sobie wyobrazić jak strasznie stresująca jest pobudka w razie takiego przebiegnięcia załóżmy o 4 w nocy. Po kilku razach można nabawić się nerwicy...
Awatar użytkownika
roedeer
Posty: 36
Rejestracja: 15 gru 2008, 21:00

Post autor: roedeer »

Zdecydowanie wolę spacer od truchtu :)

Jest jeszcze jedna rzecz, o której nie napisałam, a która bardzo nas zaskoczyła.
Nasz kiciuś boi się dzieci... przy ostatniej wizycie u nas w domku 9-cio miesięcznej dziewczynki Jasper omijał ją wielkim łukiem - czy to normalne?
Awatar użytkownika
kesja
Hodowca
Posty: 326
Rejestracja: 25 lis 2008, 11:08

Post autor: kesja »

Jeśli sami takowych małych stworzeń nie macie to jest to normalne zachowanie
kot boi sie małych i dziwnie "dźwięczących" stworzeń, nie przywykł do nich
nawet lepiej że ją omijał, bo takie małe dziecko może kotu nieumyślnie krzywdę zrobic
Awatar użytkownika
Kamiko
Hodowca
Posty: 3390
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:29
Hodowla: Mazuria*PL
Płeć: kobieta
Skąd: Dobra Wola k/Nasielska
Kontakt:

Post autor: Kamiko »

Życzę Jasperkowi z całego serca,żeby w Nowym Roku grzybisko
poszło sobie precz, zdrowia koteczku <serce>
Awatar użytkownika
DjDario
Posty: 115
Rejestracja: 10 gru 2008, 22:17
Kontakt:

Post autor: DjDario »

Niech Jasperek wraca szybciutko do zdrowia, piekny z niego młodziak i troszke przypomina mi mojego kocura jak był w podobnym wieku ;-))
Awatar użytkownika
roedeer
Posty: 36
Rejestracja: 15 gru 2008, 21:00

Post autor: roedeer »

Jasperek jest już po szczepieniu przeciw grzybicy :) przesunęło się ono wprawdzie w czasie, bo dopiero w poniedziałek - ale woleliśmy nie ryzykować z wynoszeniem go na ten wszechobecny mróz :-/ , tym bardziej, że z odpornością był na bakier od początku.

Szczepienie = koniec smarowania <pokłon> , którego kocurek nie znosił, ale przynajmniej po smarowaniu już się nie obrażał, tak jak na początku, a nawet dawał się wymiętolić :) głaskać, nosić na rękach i nie tylko ;-)
Obrazek

Szczepienie powtarzamy w poniedziałek i to by było chyba na tyle leczenia - oby pomogło. Kolejna wizyta u weterynarza powinna być dopiero przy kastrowaniu :ok:
Kończymy też podawanie scanomune, zostały już tylko dwie kapsułki. Jak tylko zrobi się cieplej będziemy kiciusia kąpać. Całe futerko na szyi i karku zmieniło kolor po imaverolu, (co widać szczególnie na zdjęciach z lampą :-/ )

Oczka i uszka są zdrowiutkie <klaszcze> , ząbki też już wyrosły ( przynajmniej większość) został jeszcze jeden mleczny kieł, więc u góry po prawej stronie ma ich 2 sztuki :D. Niestety zgryz nie wyrównał się :( choć jest lepiej niż przy mleczakach to 50% trzeba będzie dolne ząbki przypiłować (trzymajcie kciuki za to drugie 50% :D )

Jasper ma w domu nowego przyjaciela:
Obrazek
prezent prosto z Zakopanego. W pierwszy dzień byliśmy nieco przerażeni, bo obszedł futerko dookoła z ogonem na baczność, niuchał i niuchał i wielce futerko polubił - chciał mu niestety powyrywać wszystkie kłaczki. Wystarczyło, że straciłam kota z oczu na 5 minut a on już był w pokoju z futerkiem w zębach. Wylądowało w szafie i po tygodniu znów próba. Nie wiedzieć czemu baaardzo nie lubi po nim chodzić, tylko dookoła. Już go nie podgryza, za to kładzie się obok i leeeeeży, śpi, myje się i mruczy ....
Obrazek
Poza tym sielanka:
Obrazek
Obrazek
czy to normalne, że kotu wystaje język jak śpi ?? czy to wina tego, że dolna szczęka za krótka?? Tak czy inaczej słodkie to :)

Obrazek
Zablokowany