Caesar Agilis Cattus*Pl
Caesarska Agencja Informacyjna donosi,że z fotkami ogrodowymi jest ciężko!Najpierw Jego Wysokość spędzał tam wieczory i noce,tak tak noce,bo dnie były za gorące,więc brak dostatecznego światła spowodował brak sesji.A obecnie "wspaniałe"warunki atmosferyczne spowodowały straty w roślinności,nawet kuwecie się oberwało!Ale pamiętam,pamiętam i na pewno fotki będą!Obiecujemy!l
- Caesar
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 31
- Rejestracja: 04 cze 2009, 09:16
- Hodowla: Agilis Cattus*PL
- Płeć: M
- Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
Kochana Mamo Dorszko!To już rok,jak mieszkam w nowym domku,który mi znalazłaś!Pamiętam,że długo jechałem,było gorąco i nie było Ciebie obok!Trochę się bałem(no dobra-bardzo się bałem) i byłem SAM,ani Mamy,ani Ciotki,ani Siostry,nawet tego wkurzacza Dunki nie było.....była ONA....równie przestraszona jak ja,a miała się mną zajmować,miała być mądra,przecież ja byłem mały!
Szukałem bezpiecznej kryjówki
ONA czytała jakieś książki o mnie,albo wisiała na telefonie,słyszałem,jak rozmawia z Tobą o mnie,zamęcza Cię pytaniami,jak ja wtedy tęskniłem za Tobą i całą ferajną!Wyglądałem przez okno z nadzieją,że Cię zobaczę...
A potem było coraz lepiej.ONA nie trzęsła się już tak nade mną,nie zaglądała bez przerwy czy śpię(ale mnie wkurzała,jak przeszkadzała w drzemaczkach).Pogodziła się z faktem,że nie cierpię suchej karmy-słyszałem,jak się na mnie do Ciebie skarży,ale zaraz potem miziała i dawała ukochaną shebę.
Kupiła mi domek,taki mój własny,sam wszystkiego pilnowałem przy składaniu
Bardzo mnie to zmęczyło
Domek był fajny,ale odkryłem,że na świecie dzieją się ciekawe rzeczy,lubię patrzeć i patrzeć
ale to tylko w wolnych chwilach,bo ja mam zawsze pełne łapki roboty,albo gotowanie
i do pracy muszę chodzić
i sprzątać,wszędzie tam,gdzie ONA nie dopatrzy-ja poprawiam
Wiele się wydarzyło Mamo Dorszko przez ten rok.Nie jestem już "Cykusiem"(że niby aż tak się bałem).Zarządzam moim caesarstwem z mojej siedziby
wszystko mam pod kontrolą
Często na Ciebie i moją rodzinkę patrzę,bo ONA mi pozwala,nawet łapką dotykam.
Mamo Dorszko muszę Ci o czymś pomruczeć:ja bardzo kocham JĄ,a ONA mnie i jestem taaaaki szczęśliwy...o taaaki:
Nie zapominaj o mnie i koniecznie zawsze odwiedzaj!Przytulanki i mruczanki zawsze dla Ciebie mam zarezerwowane,a ONA zaprasza Cię na pyszne małe conieco,sprawdzałem-pyszne
Dziękuję Ci za domek,który mi znalazłaś i za NIĄ,chociaż ONA cały czas mówi,że DZIĘKUJE TOBIE ZA MNIE!!!!! <serce>
Szukałem bezpiecznej kryjówki
ONA czytała jakieś książki o mnie,albo wisiała na telefonie,słyszałem,jak rozmawia z Tobą o mnie,zamęcza Cię pytaniami,jak ja wtedy tęskniłem za Tobą i całą ferajną!Wyglądałem przez okno z nadzieją,że Cię zobaczę...
A potem było coraz lepiej.ONA nie trzęsła się już tak nade mną,nie zaglądała bez przerwy czy śpię(ale mnie wkurzała,jak przeszkadzała w drzemaczkach).Pogodziła się z faktem,że nie cierpię suchej karmy-słyszałem,jak się na mnie do Ciebie skarży,ale zaraz potem miziała i dawała ukochaną shebę.
Kupiła mi domek,taki mój własny,sam wszystkiego pilnowałem przy składaniu
Bardzo mnie to zmęczyło
Domek był fajny,ale odkryłem,że na świecie dzieją się ciekawe rzeczy,lubię patrzeć i patrzeć
ale to tylko w wolnych chwilach,bo ja mam zawsze pełne łapki roboty,albo gotowanie
i do pracy muszę chodzić
i sprzątać,wszędzie tam,gdzie ONA nie dopatrzy-ja poprawiam
Wiele się wydarzyło Mamo Dorszko przez ten rok.Nie jestem już "Cykusiem"(że niby aż tak się bałem).Zarządzam moim caesarstwem z mojej siedziby
wszystko mam pod kontrolą
Często na Ciebie i moją rodzinkę patrzę,bo ONA mi pozwala,nawet łapką dotykam.
Mamo Dorszko muszę Ci o czymś pomruczeć:ja bardzo kocham JĄ,a ONA mnie i jestem taaaaki szczęśliwy...o taaaki:
Nie zapominaj o mnie i koniecznie zawsze odwiedzaj!Przytulanki i mruczanki zawsze dla Ciebie mam zarezerwowane,a ONA zaprasza Cię na pyszne małe conieco,sprawdzałem-pyszne
Dziękuję Ci za domek,który mi znalazłaś i za NIĄ,chociaż ONA cały czas mówi,że DZIĘKUJE TOBIE ZA MNIE!!!!! <serce>
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Kochany Caesarku,
Bardzo się cieszę, że o mnie pamiętasz. To dobrze, że ONA tak o Ciebie dba, chociaż między nami mówiąc, to i tak zawsze na nią krzyczę, że tylko ta Sheba i mięcho, a na fochy z suchym Ci pozwala... Ale ja wiem, że to dlatego, że ona Cię bardzo ale to bardzo, tylko nie wykorzystuj tego tak na maksa...
U nas wszystko dobrze, mieliśmy tu taką panienkę, co jest dokładnie taka sama jak Ty - jak chodzi, to biegnie, i skacze jak pchełka, nieźle by Wam się razem ganiało! I ona też niebieska, ale też ma już swoją Onę i domek, i też zarządza.
Słuchaj Onej i bądź grzeczny, mrucz jej do ucha jak najczęściej , i zjedz czasami trochę tych kulek Masz super balkon, bardzo mi się podoba, i na tyle rzeczy możesz sobie popatrzeć...
Pisz częściej, bo nam tu tęskno, kto wie, może pojedziemy do Ostródy, wtedy byśmy Was na chwilę odwiedzili i tych smakowitości popróbowali. Ja pewną jajecznicę na przykład wspominam z prawdziwym rozrzewnieniem... Próbowałam zrobić sama, ale NIE WYSZŁO!
Mama Dorszka
Bardzo się cieszę, że o mnie pamiętasz. To dobrze, że ONA tak o Ciebie dba, chociaż między nami mówiąc, to i tak zawsze na nią krzyczę, że tylko ta Sheba i mięcho, a na fochy z suchym Ci pozwala... Ale ja wiem, że to dlatego, że ona Cię bardzo ale to bardzo, tylko nie wykorzystuj tego tak na maksa...
U nas wszystko dobrze, mieliśmy tu taką panienkę, co jest dokładnie taka sama jak Ty - jak chodzi, to biegnie, i skacze jak pchełka, nieźle by Wam się razem ganiało! I ona też niebieska, ale też ma już swoją Onę i domek, i też zarządza.
Słuchaj Onej i bądź grzeczny, mrucz jej do ucha jak najczęściej , i zjedz czasami trochę tych kulek Masz super balkon, bardzo mi się podoba, i na tyle rzeczy możesz sobie popatrzeć...
Pisz częściej, bo nam tu tęskno, kto wie, może pojedziemy do Ostródy, wtedy byśmy Was na chwilę odwiedzili i tych smakowitości popróbowali. Ja pewną jajecznicę na przykład wspominam z prawdziwym rozrzewnieniem... Próbowałam zrobić sama, ale NIE WYSZŁO!
Mama Dorszka
- Dorota
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1291
- Rejestracja: 04 maja 2009, 20:47
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Kamień Pomorski
Jak tak patrzę na Ciebie Caesarku to bardzo mi przypominasz moją dziewczynkę. Jesteście podobni do siebie nie tylko z pycholaka ale również z charakterów. Ty jesteś na pewno grzeczniejszy , bo Enya okazała się wielką "psują" i ostatnio wszystkie zabawki na gumkach przegryza z szybkością ponaddźwiękową a potem tylko spogląda na moją reakcję. A ja wiesz co robię, cieszę się ,że dziecko ma zajęcie.
A tak w ogóle to Wyrosłeś na dostojnego kocurka i bardzo , bardzo nam się podobasz.
<serce> <serce>
A tak w ogóle to Wyrosłeś na dostojnego kocurka i bardzo , bardzo nam się podobasz.
<serce> <serce>
- Caesar
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 31
- Rejestracja: 04 cze 2009, 09:16
- Hodowla: Agilis Cattus*PL
- Płeć: M
- Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
Straszna rzecz się ostatnio w moim życiu stała: Ona mnie Z O S T A W I Ł A SAMEGO na całe DZIEWIĘTNAŚCIE !godzin!!!
Jak już wróciła nie wiadomo skąd,to byłem taki zły ,że chciałam zjeść to coś do podróżowania
nigdy,ale to nigdy,nie pozwolę się już zostawić!!!Niech sobie Ona to zapamięta
porzucam mój transporter i zajmuję przez zasiedzenie to podróżne coś
jedyny plus z tego zostawienia był taki,że wyżebrałem od nawiedzaczki-opiekowaczki samą Shebę bez tych ohydnych kulek <mrgreen>
Uważajcie Futrzaste!Jak się pojawi to do podróżowania,pakujcie się koniecznie,uczepcie,czy co tam,bo mnie się zdaje,że mnóstwo atrakcji może nas ominąć,a na to nie możemy pozwalać
Jak już wróciła nie wiadomo skąd,to byłem taki zły ,że chciałam zjeść to coś do podróżowania
nigdy,ale to nigdy,nie pozwolę się już zostawić!!!Niech sobie Ona to zapamięta
porzucam mój transporter i zajmuję przez zasiedzenie to podróżne coś
jedyny plus z tego zostawienia był taki,że wyżebrałem od nawiedzaczki-opiekowaczki samą Shebę bez tych ohydnych kulek <mrgreen>
Uważajcie Futrzaste!Jak się pojawi to do podróżowania,pakujcie się koniecznie,uczepcie,czy co tam,bo mnie się zdaje,że mnóstwo atrakcji może nas ominąć,a na to nie możemy pozwalać
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Haha, ja pomyślałam o tym samym <diabeł>Dorota pisze:Ale mnie ciekawi jak Ula przetrwała to Wasze rozstanie, tyle czasu bez misiowego futerka <?> <lol>
Czesiu mój kochany, jak ja się cieszę, że Ty tam jak pączek w maśle sobie żyjesz Może ja i w tym roku na obiecaną jajecznię po drodze do Olsztyna przyjadę, i wszystko dokładnie obejrzę i posprawdzam <diabeł>