Strona 1 z 6

Jet Agilis Cattus*PL

: 28 mar 2011, 12:10
autor: Dorszka
Ten wątek raczej ja będę prowadzić, bo nowi opiekunowi Jeta są mało "forumowi" - ale kontakt mamy wspaniały, i na pewno od czasu do czasu jakieś zdjecie się pojawi.

Na razie cieszę się, że kolejny kociak bardzo szybko "wchodzi" w nowy dom - to fragmenty listu od p. Arkadiusza, bardzo mnie te słowa ucieszły :)

Napiszę parę słów, bo pewnie ciekawi Panią, jak się sprawuje Jet.

Po drodze trochę narzekał - trudno mu się dziwić, jazda po wrocławskich dziurach to żadna przyjemność. W domu wyszedł od razu z klatki i zaczął zwiedzać mieszkanie. Sprawiał wrażenie zainteresowanego, a nie wystraszonego. Vito ze zdziwieniem zaczął chodzić za nim. Gdy Jet odwracał się do Vita, ten prychał albo warczał, ale nie wykazywał jakiś objawów agresji. Raczej wyglądało to jak: "nie podchodź do mnie". Jet sprawiał wrażenie, jakby prychanie Vita nie robiło na nim większego wrażenia.
Jet odnalazł kuwetę (na razie jeszcze bez drzwiczek) i zdążył się już kilka razy załatwić. Zauważyliśmy, że gdy nasika, to nie zasypuje tego żwirkiem - może tak ma, a może jeszcze się nauczy od Vita.
Jet dobrze reagował na naszą obecność, dawał się głaskać, mruczał. Gdy dostał swoją piłkę, zaczął ją aportować! Sonnemu i Vitowi czasem zdarzało się przynieść rzuconą myszkę czy piłkę, ale zrobiły to góra dwa razy i odechciewało im się. A Jet latał za piłką w kółko tam i z powrotem. W końcu daliśmy mu odsapnąć, bo sam pewnie by nie skończył.
W nocy przyszedł do nas do łóżka. Kręcił się od nóg aż po zagłówek, przysypiając to tu, to tam.
Dziś od rana znowu zaczął bieganie po mieszkaniu. Trochę pomiaukiwał - może szukał rodzeństwa. Vito na razie zachowuje dystans. Czasem zajdzie go od tyłu i obwącha, ale unika bliższego kontaktu. Czasem prychnie i oddali się na parę kroków. Cieszę się, że żaden z kotów nie ma agresywnych zachowań, nie biją się łapami i nie gryzą. Wiem, że musi minąć trochę czasu, zanim Vito zaakceptuje nowego przybysza. Póki co dajemy mu do zrozumienia, że on jest też domownikiem i że o nim nie zapomnieliśmy.

Na koniec dodam, że Jet mile nas zaskoczył swoim charakterem i temperamentem. Baliśmy się trochę, że na początku wejdzie gdzieś pod szafkę i spędzi tam cały dzień. A on zwiedził mieszkanie i zaczął się bawić. Teraz czekamy na chwilę, gdy Vito stwierdzi, że lepiej razem się bawić niż prychać na siebie.

: 28 mar 2011, 12:28
autor: manita
jak dobrze, że Jet tak pięknie wkroczył do nowego domu. Niech ta śliczności ma tam wszystko czego potrzebuje do wspaniałego życia kotek.

: 28 mar 2011, 13:19
autor: Sonia
Cieszę się, że Jet tak spokojnie zmienił domek. Super, że będziemy go mogli oglądać dalej :kotek:

: 28 mar 2011, 13:40
autor: Dracanka
Ależ cudne wieści!
Czyli Jet ma kocie towarzystwo x 2? <mrgreen>
I tak świetnie sobie radzi? Nie mogło być inaczej <klaszcze>

: 28 mar 2011, 13:48
autor: Dorszka
Nie, Jet ma tylko jednego towarzysza. Drugiemu nie było dane zostać tutaj na dłużej.

Vito jest bardzo stęskniony kolegi, ale to nie TEN kolega, wiec trochę czasu zabierze zaprzyjaźnianie się. Jestem jednak dobrej myśli!

: 28 mar 2011, 14:13
autor: jasminka
Ale fajnie,jak czytam to mam wrażenie że nowi właściciele są wielbicielami ''Ojca chrzestnego'' :-D

: 28 mar 2011, 14:56
autor: Gosia i Ira
cudownie jak się czyta takie wiadomości Jet wspaniałego życia koteczku :kotek:

: 28 mar 2011, 18:44
autor: Dorota
Cieszy bardzo fakt, że Jet trafił do domku z kotkiem.
Mam nadziję na szybką przyjaźń z Vito, głaski dla obu kawalerów :kotek: :kotek:

Odbieram bardzo pozytywnie Pana Arkadiusza , chyba fajna Rodzinka się Jetowi trafiła :ok: <mrgreen>

: 28 mar 2011, 18:48
autor: Mago
Cieszę się bardzo, że Jet tak ładnie się aklimatyzuje <mrgreen>
Zdjęć to na pewno będziemy wyglądać. Mam nadzieję, że od czasu do czasu jakieś się pojawią :-)

: 28 mar 2011, 19:29
autor: gosiaczek8807
No i super! Dzielny chłopak!