Brytyjczyki - barwa sierści i oczu

[Becia]

Bo to bardzo mądra kobietka jest <mrgreen>

[malab]

Ciezko to wszystko ocenic, nie ma co chyba wydawac pochopnych opinii Pewnie, ze klatki wygladaja przerazajaco
(przynajmniej dla mnie, ja chowu klatkowego nie popieram absolutnie, ale jesli kotki faktycznie tam nie przebywaja
i cale dnie sa poza nimi) to chyba nie jest tak zle...
Co do osobnych nocy, nie wiem jak jest w rzeczywistosci, ale podejrzewam, ze czesc hodowcow tez nie spi z maluchami,
ja tam bym spala ze wszystkimi, wiadomo <roll> <mrgreen>
Malab, musisz polegac na sobie i tym co Ci rozum podpowiada, przede wszystkim zobacz jak sie koty w hodowli
zachowuja w stosunku do Ciebie, czy lgna do hodowczyni, a takze same maluchy, czy odwazne, rozbrykane, nie uciekaja
przed odwiedzajacymi, daja sie glaskac. Moze sie przeciez okazac, ze ta Pani nie pracuje zawodowo i caly dzien poswieca kotom,
co znaczyloby, ze jest z nimi wiecej czasu niz pracujacy zawodowo hodowcy prowadzacy hodowle w domu... Powodzenia :-) <ok>

Jesli o to chodzi to akurat nie pracuje. Co do kotkow to lgnely do ludzi, mojego akurat ja nie dotykalam. Maluszek niedawno sie urodzil i akurat pil mleko matki i powiedziala mi, ze nie zna kotka mojego zapachu wiec na razie sie z tym wstrzymalam. Za jakies 2 tygodnie go odwiedze ponownie to zobaczymy.
Jego tata natomiast lubil sie przymilac i byl pieknym kocurem, coz, mam nadzieje, ze moj bedzie rownie piekny i zdrowy

[MartaNys]

Na Wyspach Brytyjskich koty hodowlane mieszkają w klatkach
to standard, niestety

[Kamila]

a ja tak z czystej ciekawości, chciałabym się dowiedzieć, jaka jest różnica między kolorem liliowym i płowym <roll> . Moja Liluszka w rodowodzie ma c, ale patrząc na zdjęcia lilaczków, zauważam, że ona ma szarawe futerko, owszem w słońcu mozna sie dopatrzeć różowego odcienia, ale zazwyczaj jest to taki szarawy srebrzysty kolor. Rodzice byli niebiescy, ale już w dalszym pokoleniu były szylkrety liliowe, bikolory i nawet czekoladki.
Czytając forum dowiedziałam się, że jest też płowy kolor, ale niewiele jest informacji na ten temat, więc zastanawiam się, czy Liluszka przypadkiem nie jest płowa

[Dorszka]

Jest liliowa Płowy ma odcień lekko beżowy, jest "cieplejszy", nie wpada w róż.

[aurora80]

Liluszka ma z tego co widzę kolor bardzo podobny do mojego Bunia. On też jest liliowy ale szary <mrgreen> i raczej wiele mu brakuje do koloru, który się widuje na wystawach. Rzadko kiedy dostrzegam u niego ten różowawy odcień. Siostry Bunia, które zostały w hodowli też był "c" ale miały zdecydowanie jaśniejszy kolor futerka. Płowy to jednak w zauważalny sposób odmienne umaszczenie, na pewno byś zauważyła. Moim zdaniem to bardzo piękny kolorek np. http://catsvandoro.pl/galeriacredo.html

[Kamila]

Dziękuję za odpowiedzi . faktycznie patrząc na zdjęcia płowych kotków to to jest zdecydowanie jaśniejszy odcień, bardzo ładny zresztą <roll>

[Luinloth]

Płowy to chyba taki szarobeżowy Mnie się bardziej myli z kremusiami, ale chyba najlepiej by było, gdyby ktoś zrobił fotki kociaków we wszystkich rozjaśnionych kolorach (niebieski, lila, płowy, kremowy) i wstawił obok siebie dla porównania <mrgreen>

[Sonia]

Płowy to chyba taki szarobeżowy Mnie się bardziej myli z kremusiami, ale chyba najlepiej by było, gdyby ktoś zrobił fotki kociaków we wszystkich rozjaśnionych kolorach (niebieski, lila, płowy, kremowy) i wstawił obok siebie dla porównania <mrgreen>

Tylko taki zestaw pokazałby tylko przegląd kolorów jako takich, bo w obrębie jednego koloru są bardzo duże różnice. Sam niebieski kolor jest przecież spotykany od bardzo ciemnego szarego, do bardzo jaśniutkiego, a to nadal cały czas jeden kolor jest.

[turmalinka]

Na Wyspach Brytyjskich koty hodowlane mieszkają w klatkach
to standard, niestety

o karmach tez niestety maja srednie pojecie wczesna kastracja - pojecie nie istnieje dlatego nie moglam sie zdecydowac na zadna hodowle u nas