Brytyjczyki - barwa sierści i oczu
Słuchajcie mam pytanie a propos nowego wątku Dorszki o miocie N, na którym nie chcę dłużej śmiecić pytaniami o możliwe kolory kocurów. To, że kocurów szylkretów nie ma, a jak już się pojawiają to są bezpłodne, a jak są płodne to można to zapisać w księdze rekordów Guinessa to już wiem, ale moje pytanie brzmi: A co z bikolorami? Czy Kwinto może być tylko biało-czarny? Czy może urodzić się z połączenia Fado z Negrą dwukolorowy kot np. taki Kwinto tylko, że czarno-kremowy (jeszcze do tego krótkowłosy )? Sorry, że zadaję dla znawców być może głupie pytania, ale pocieszam się, że podobno nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
To jest jedno co mnie nurtuje, a druga sprawa dotyczy wybarwienia sierści u Meg, która ma w rodowodzie wpisane Liliowy cętkowany. Bri c 24. Jak sobie tutaj poczytałam to zasiała się we mnie wątpliwość dlaczego Meg ma brzuszek w kolorze ecru, brodę w kolorze ecru i różowe łapki? A włos u nasady też jest w kolorze ecru. Oczy to moim zdaniem ona ma żółte, które wpadają w odcień zielonego. Jej matką jest Ginewra Bursztynowy Gryf BRI C 24, a tatą Happy Alf Schelwood BRI C. Babcią ze strony Happy Alf jest Sylena Bri C, dziadek Trixi Moon River Bri A, natomiast ze strony mamy dziadek ma umaszczenie BRI c 24 CPC, a babcia BRI a CPC.
Pytam, bo wiem, że nawet hodowcom trudno jest nieraz określić umaszczenie. Czytałam kiedyś wątek na stronie hodowli, o tym jak sędziwie na wystawie nie mogli dojść do porozumienia jakie kot ma umaszczenie, więc laik tym bardziej się gubi...
To jest jedno co mnie nurtuje, a druga sprawa dotyczy wybarwienia sierści u Meg, która ma w rodowodzie wpisane Liliowy cętkowany. Bri c 24. Jak sobie tutaj poczytałam to zasiała się we mnie wątpliwość dlaczego Meg ma brzuszek w kolorze ecru, brodę w kolorze ecru i różowe łapki? A włos u nasady też jest w kolorze ecru. Oczy to moim zdaniem ona ma żółte, które wpadają w odcień zielonego. Jej matką jest Ginewra Bursztynowy Gryf BRI C 24, a tatą Happy Alf Schelwood BRI C. Babcią ze strony Happy Alf jest Sylena Bri C, dziadek Trixi Moon River Bri A, natomiast ze strony mamy dziadek ma umaszczenie BRI c 24 CPC, a babcia BRI a CPC.
Pytam, bo wiem, że nawet hodowcom trudno jest nieraz określić umaszczenie. Czytałam kiedyś wątek na stronie hodowli, o tym jak sędziwie na wystawie nie mogli dojść do porozumienia jakie kot ma umaszczenie, więc laik tym bardziej się gubi...
Pytam bo oprócz mamy Meg nie widziałam jeszcze kota w tym kolorze. Wydaje mi się, że są one jakoś rzadko spotykane.
Abigail jest troszeczkę podobną kotką z hodowli Szylkrecja. Pl, tylko, że pręgowana. Z zadatkami na "białą bródkę".
Uploaded with ImageShack.us
A to moja Meg na najwyższej i najbardziej zakurzonej półce w mieszkaniu.
Uploaded with ImageShack.us
Tak sobie myślę, ża chyba powinnam się wziąć za porządki. Chyba nawet obowiązkowo! :-)
Abigail jest troszeczkę podobną kotką z hodowli Szylkrecja. Pl, tylko, że pręgowana. Z zadatkami na "białą bródkę".
Uploaded with ImageShack.us
A to moja Meg na najwyższej i najbardziej zakurzonej półce w mieszkaniu.
Uploaded with ImageShack.us
Tak sobie myślę, ża chyba powinnam się wziąć za porządki. Chyba nawet obowiązkowo! :-)
tak szczerze nie do końca rozumiem Twoje wątpliwości . Meg jest pregą liliową , pręgi tak sa umaszczone, jasna broda itd... , Abigail z Szylkrecji jest liliową pręgą w troszkę innym odcieniu, dobrze widać po solidach jak różne moga być odcienie tego samego koloru np. niebieskiego od bardzo jasnego poprzez prawie grafitowy, tak samo jest w lilakach od jasniutkiego prawie różowego poprzez ciemne lila stąd różnice w kolorach. Na 2 koty w kolorze c 24 urodzone u mnie Lorindol był w brudnym liliowym kolorze zaś Romenna w jaśniutkim prawie różowym kolorze.
Co do pytania o Fado i Negrę nie nie urodzi się taki Kwinto żadne z rodziców nie jest bikolorem.
Pytanie dotyczące Kwinto nie do końca rozumiem bo jest n03 czyli czarny bikolor ...
Co do pytania o Fado i Negrę nie nie urodzi się taki Kwinto żadne z rodziców nie jest bikolorem.
Pytanie dotyczące Kwinto nie do końca rozumiem bo jest n03 czyli czarny bikolor ...
Właśnie o to mi chodziło (dzięki za odpowiedź) czy może występować taka rozpiętość odcieni w jednym wybarwieniu od różowego do ciemnego liliowego. Tylko że jak wspomniałam jestem laikiem więc dziwiło mnie, że jak widywałam na wystawach liliowe kotki, to wydwało mi się, że skoro Meg jest cętkowana to powinna być liliową kotką w cętki. Nie przypuszczałam, że może istnieć taka różnica w wybarwieniu. I zastanawiało mnie co robią na niej takie połacie futra, niejako takie plamy w kolorze ecru! Wyobrażałam sobie, że w przyszłości Meg będzie wyglądać tak jak wyglądają mniej więcej liliowe kotki z duchami na futrze! :-) Trochę sobie już oczywiście żartuję, ale takie było moje wyobrażenie przyszłego futra Meg.Duduś pisze:tak szczerze nie do końca rozumiem Twoje wątpliwości . Meg jest pregą liliową , pręgi tak sa umaszczone, jasna broda itd... , Abigail z Szylkrecji jest liliową pręgą w troszkę innym odcieniu, dobrze widać po solidach jak różne moga być odcienie tego samego koloru np. niebieskiego od bardzo jasnego poprzez prawie grafitowy, tak samo jest w lilakach od jasniutkiego prawie różowego poprzez ciemne lila stąd różnice w kolorach. Na 2 koty w kolorze c 24 urodzone u mnie Lorindol był w brudnym liliowym kolorze zaś Romenna w jaśniutkim prawie różowym kolorze .
Dasa Wink już mi wytłumaczyła o co chodzi z tym bikolorem. Bardzo jej dziękuję za informację! Mnohokrat dekuji za vycerpujici informace.Duduś pisze: Co do pytania o Fado i Negrę nie nie urodzi się taki Kwinto żadne z rodziców nie jest bikolorem.
Pytanie dotyczące Kwinto nie do końca rozumiem bo jest n03 czyli czarny bikolor .
Duduś mnie chodziło, o to czy może być kot np. dwukolorowy czarno-kremowy, ale już wiem, że nie może. Może być tylko biało-niebieski, biało-liliowy, biało-rudy, biało-kremowy i tak jak Kwinto biało-czarny! Nie taka krówka czarno-biała, tylko krówka czarno-kremowa, ale już wiem, że takie cuda w przyrodzie nie występują. Dziękuje za informację. Chyba już wszystko jasne, a jeśli nie to mnie poprawcie. :-)
Uploaded with ImageShack.us
A tak wygladający kot to szylkretka, albo jakaś spalona słoncem czekoladka! :-)
Mnie się natomiast zamarzyło mieć kocura w takim kolorze. Zawsze bardzo lubiłam sobie pofantazjować... :-)