Strona 528 z 530

Re: Karmelek - nasze maleństwo

: 06 kwie 2022, 22:38
autor: Anka
Sonia to chyba geny. Nori na początku nie chciała u nas jeść suchego wcale, tylko mokre i to co upolowała w tzw międzyczasie z naszego jedzenia. Do dzisiaj mam asystę przy jedzeniu jajecznicy, bo Nori musi wylizać talerz, Tali też chętnie. Do tego kupuje sobie w Lidlu taki fastfood krewetki na raz w sosie koktajlowym albo curry. No czekają aż skończę i próbują dostać się do pudełka...
Masełko super, oczywiście. Strach kawę robić, bo na dźwięk włączania czajnika panny się meldują w kuchni. Poza tym od kiedy jedzą dużo mokrego, to strach się kierować w stronę kuchni, co wstanę z kanapy biegiem lecą do kuchni :-/////

Re: Karmelek - nasze maleństwo

: 07 kwie 2022, 07:57
autor: Jaskier
Dynastia pisze: 06 kwie 2022, 21:59 Może nie powinienem… :oops: ale czym Ty się odżywiasz? :gwizdze:
To skomplikowane :lol:
Wcześniej gotowym byle czym i trochę własnych wyczynów, ale ostatnie 5 miesięcy obaj mieszkamy u mojej mamy i jest normalne domowe jedzenie. I też nie je.

Re: Karmelek - nasze maleństwo

: 07 kwie 2022, 11:51
autor: Sonia
Anka pisze: 06 kwie 2022, 22:38 Sonia to chyba geny ... strach się kierować w stronę kuchni, co wstanę z kanapy biegiem lecą do kuchni :-/////
To obowiązkowo :lol: Tatuś miał w genach kuchnię zapisaną, to Tobinek choćby nie wiem jak był najedzony, choćby dopiero od miski odszedł, choćby spał kamiennym snem, to jak tylko pójdę do kuchni, to ten jak cień już w niej też jest. Czasem zaspany, ledwo na oczy widzi, ale co tam, do kuchni musi iść. On w żebraniu przebija chyba wszystkich, stąd ma ksywę Rumun :lol:

Re: Karmelek - nasze maleństwo

: 07 kwie 2022, 12:48
autor: Anka
Geny niby, ale jak już Tali zaczęła odważnie po domu chodzić, to szybko złapała od Nori nawyk biegania za mną do kuchni 😅

Re: Karmelek - nasze maleństwo

: 08 kwie 2022, 08:28
autor: elwiska3
Tak a propos zjadania po kocie :mrgreen:
Odrobaczony , szczepiony , niewychodzący - stwarza mniejsze zagrożenie niż dojadanie kanapki po przedszkolaku :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
tak zawsze mówiła nasza pani doktor lekarz rodzinny weterynarz :mrgreen: jak brałam tabletkę dla kota , a ona pytała kiedy odrobaczałam Tosie :strach:

Re: Karmelek - nasze maleństwo

: 08 kwie 2022, 10:42
autor: Anka
Ale to prawda. Ludzie siebie nie odrobaczają, a się krzywią, że moje domowe koty nie wychodzące na dwor w łóżku i na stole śpią 😆

Re: Karmelek - nasze maleństwo

: 08 kwie 2022, 11:02
autor: Dynastia
:ok:

Re: Karmelek - nasze maleństwo

: 13 kwie 2022, 10:04
autor: elwiska3
Król bajzlu na biurku Tosi
IMG-1371.JPG

Re: Karmelek - nasze maleństwo

: 13 kwie 2022, 10:08
autor: Luinloth
Pani, gdzie ten bajzel :lol: mam moje biurko pokazać? :mrgreen:

Re: Karmelek - nasze maleństwo

: 13 kwie 2022, 10:12
autor: elwiska3
Luinloth pisze: 13 kwie 2022, 10:08 Pani, gdzie ten bajzel :lol: mam moje biurko pokazać? :mrgreen:
Moja mama zawsze o moim biurku mówiła że " tam nas*ac i oleander posadzić"
a u Tosi to kota położyć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: