Kali, Mojra i Dulka

[Luinloth]

Jaka piękna kocia wiosna

[Joasia]

Pogoda dopisuje. Kociory regularnie spędzają czas na ogrodzie.
Mojrus dzielnie walczy z trawami.

Kalusia w ulubionym zakamarku.

J.

[Sonia]

Ale mają piękny wybieg koteczki
Ślicznie dziewczyny się prezentują na nim

Widzę, że masz brzozy. Nie atakują ich u Ciebie jakieś robale? Mnie to już ręce opadają, tak jest obżerana u mnie brzoza, jak nie mszyce, to glizdy jakieś, albo inne stwory.

[Joasia]

Widzę, że masz brzozy. Nie atakują ich u Ciebie jakieś robale? Mnie to już ręce opadają, tak jest obżerana u mnie brzoza, jak nie mszyce, to glizdy jakieś, albo inne stwory.

Na tym ujęciu brzozy prezentują się dobrze.
Ale niestety marniawe sa, podsychają. Mszycy nie widzę, bo za wysoko.

J.

[Joasia]

Koty są szczęśliwe na ogrodzie. Nauczyły się w miarę tolerować podwórkowego Rudasa.
Co prawda lubią pogonić go na swoim terenie. Jednak Rudas już przejrzał na wylot umiejętności moich mieszczuchów.
Zabawna sytuacja: Kali szusuje za Rudasem - skok przez rabaty, gonitwa i..... hyc Rudas wskakuje na murek ogrodzenia, przysiadł i tryumfuje. Kali pozostaje zdezorientowana na dole, po czym odchodzi z godnością do domu.

Kolejna sesja ogrodowa.

Kali-czajenie się-to super zabawa.

Mojra-odrobinka trawy wystarczy.

Miłej niedzieli,
J.

[Mago]

Dziewczyny wspaniałe! Puchata dupka w trawach wymiata

[BabaJaga]

Odjazdowe mają dziewczyny te swoje "czatownie". Zwłaszcza Mojry przyczółek - taki lekki w swej konstrukcji

[Joasia]

Odjazdowe mają dziewczyny te swoje "czatownie". Zwłaszcza Mojry przyczółek - taki lekki w swej konstrukcji

"Czatownie"
Dokładnie. Te kilka źdźbeł trawy Mojrze wystarczy, by szpaki podchodziły niebezpiecznie blisko.

J.

[Luinloth]

Trochę zielska, a jakie dziewczyny szczęśliwe

[Sonia]

śliczne dziewczyny i bojowe, jak Tobi