Strona 2 z 2

: 23 mar 2012, 12:38
autor: foolijka
łotewskie są jednak droższe niż na ukrainie...

: 23 mar 2012, 16:04
autor: mimbla
Rozumiem Twój zachwyt, bo mnie też bardzo urzekły te koty, jednak poczytałam o tym jakie ryzyko niesie ze sobą mutacja odpowiedzialna za "zwichnięte" uszka i stwierdziłam, że jest to zbyt duże ryzyko. Brytyjczyki są równie urocze, zwłaszcza jak trafi Ci się kociak o małych uszkach. A jest to rasa naprawdę nieobciążona genetycznie w porównaniu z Foldami. Jeśli w Foldach najbardziej podobają Ci się śmieszne uszy, może przyjrzysz się rasie American Culr?

Cieszę się, że nie roważasz zakupu Folda bez rodowodu, to już ogromne ryzyko.

Odnośnie sprowadzenia kotów zza wschodniej granicy, skontaktuj się z osobami, które mają koty z hodowli ukraińskich, ostatnio Effendi, którzy pisuja tutaj na forum, przywieźli koteczkę.

: 23 mar 2012, 17:13
autor: lakshmi
foolijka pisze:Te kotki najbardziej mi się podobają... Dla czego nie będzie można ich krzyzować z brytyjskimi? To z jakimi taka krzyżówka będzie dozwolona?
Standart bryta i folda jest już tak różny, że krzyżowanie SFS z BRI to zbrodnia na rasie.
Mutacja chrząstki wymusza zdecydowanie lżejszą budowę ciała i lżejszy kościec. Czasy, gdzie fold był brytkiem z klapniętymi uszami na szczęście odchodzą w przeszłość. SFS to kot lekki, długawy, z długim, ostro zakończonym ogonem...
I w chwili obecnej żadna porządna hodowla nie pozwoli sobie na krycie inne niż fold-strajt, czyli nadal pozostając w obrębie jednej rasy. I dobrego strajta nie pomyli się już z dobrym brytkiem, a jeszcze kilka lat temu różnicy między nimi praktycznie nie było żadnej.

: 23 mar 2012, 17:26
autor: foolijka
Dziękuję! To mi wiele wyjaśniło, po prostu kot brytyjski jest za ciężki na geny folda. a czy foldy w kolorze whiskas lub innym, o szczupłej budowie i ogromnych oczach (nie znam ras..) mają większe szanse na bycie zdrowymi niż te skrzyżowane z brytyjskimi?

: 23 mar 2012, 18:41
autor: lakshmi
Jeśli mogę się odezwać z radą. Przy tej rasie, a trudna jest szalenie, proponuję nie kierować się ceną. Czasem różnica 500-1000zł może być kwestą zdrowia lub kalectwa.
Na pierwszego kota proponowałabym wybrać doświadczoną hodowlę, która od wielu lat zajmuje się tą właśnie rasą, a nie np brytami i przy okazji foldy. Powinna to być hodowla tej jednej rasy, a nie szwarc-mydło-powidło, tudzież - mamy kilka ras, między innymi koteczkę foldkę, którą sobie od czasu do czasu kryjemy...
Na Ukrainie nie jestem w stanie nikogo polecić (po prostu nie słyszałam o naprawdę dobrej hodowli SFS), mogę polecić w Rosji i na Łotwie.

: 24 mar 2012, 09:44
autor: Juliette
Może autorka szuka pomocy w znalezieniu pseudohodowli <cenzura>
Oto ogłoszenie jakie znalazłam zupełnie przypadkiem (zwróćcie uwagę na nick w mailu oraz lokalizację): http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2073859 ... ej_na.html

Ps. To mój pierwszy post. Pewnie wypadałoby się najpierw przywitać, ale nie mogłam przejść obojętnie wobec tego ogłoszenia <zły>

: 24 mar 2012, 11:15
autor: tymabri
Spokojnie, napisalam do foolijka jak sie ceny ksztaltuja kotow za garnica, plus koszty transportu i napisala mi, ze bedzie musiala jeszcze skonczyc studia i dobra prace znalesc. Ale z marzen nie rezygnuje i poczeka...

I mam nadzieje,ze w postanowieniu wytrwa :) Wiele osob nie zdaje sobie sprawy z tego ile kosztuje kotek z dobrej hodowli... ja tam zycze cierpliwowsci, powodzenai w szukaniu porzadnej hodowli i OWOCNYCH POSZUKIWAN <ok>