Wiszący worek???

Pytania i problemy dotyczące tej konkretnie rasy.
Sznurek
Posty: 15
Rejestracja: 26 sty 2009, 23:37

Wiszący worek???

Post autor: Sznurek »

Drodzy Kociarze

Powiedzcie mi czy wiszący worek pod brzuchem jest normalnym zjawiskiem u pół rocznego Brytola??? Martwi mnie ten fakt gdyż powiem szczerze że nie wygląda to fajnie, powiedzcie mi czy to jest symptom otyłości u kotura czy to po prostu taka uroda??? I co zrobić żeby on zniknął???
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Re: Wiszący worek???

Post autor: Mago »

Sznurek pisze:Powiedzcie mi czy wiszący worek pod brzuchem jest normalnym zjawiskiem u pół rocznego Brytola??????
Tak, brytki tak mają. Taka ich uroda.
Sznurek pisze:I co zrobić żeby on zniknął???
Nic. Nie masz wyjścia, musisz polubić :-)
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

Przeczytałąm już wątek o Hiltonie, odpowiem tutaj - musiałabym zobaczyć zdjęcie stojącego Hiltona, żeby zobaczyć, jak fałda wygląda. Fałdka jako taka jets typowa dla kotów, u brytków rzeczywiscie trochę bardziej widoczna, ale na pewno nie powinna wisieć. Myślę, że 5 kilogramów w tym wieku to waga dość słuszna, i ja bym się trochę przejmowała. Uważam, że lepiej zapobiegać niż leczyć, bardzo trudno jest odchudzić kota, a czas na nabranie masy jeszcze ma.

Może i jestem przeczulona, ale zaczęłam ogrniczać jedzenie mojemu Fado - właśnie skończył 6 miesięcy, waży trochę ponad 4 kilogramy. Fałda jeszcze nie zwisa, ale jest to moment krytyczny, gdy patrzę na rozmiary brzucha. I jak kot siedzi, i siedząc przypomina kształtem gruszkę, to czerwone światełko powinno się zapalić - Fado tak właśnie ostatnio wygląda, i jedzenie będzie wydzielane.
Sznurek
Posty: 15
Rejestracja: 26 sty 2009, 23:37

Post autor: Sznurek »

Witaj Dorotko
Załancza 2 fotki jedna siedząca "od tyłu" druga stojąca co prawda ma lekko ugięte tylne łapki ale jest ni naprawde ciężko zrobic fotke jak stoi gdyz jest niesamowicie ruchliwy... ale mam nadzieje ze bedzie widac

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

To już potężny kocur :) Myślę, że będzie większy od taty :) I te cudownie grube, krótkie łapy!

Ale brzucha to już bym pilnowała... On jeszcze będzie rósł!
Sznurek
Posty: 15
Rejestracja: 26 sty 2009, 23:37

Post autor: Sznurek »

Dorszka pisze:To już potężny kocur :) Myślę, że będzie większy od taty :) I te cudownie grube, krótkie łapy!

Ale brzucha to już bym pilnowała... On jeszcze będzie rósł!

No tak tylko powiedz mi jak mam go pilnować??? Dawać mu mniej jedzenia??? (jakie ilosci???)
kiedy On jest ciągle spragniony zwłaszcza wołowiny i kurczaka :)
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

Ja naprawdę rozumiem... Fado po prostu odkurza, potrafi jeść bez opamiętania, aż mu się taka grucha robi zamiast brzucha. Ja zaczęłam wydzielać, tzn. suche stoi cały czas, a to, co tygrysy lubią najbardziej, czyli mięcho wszelkiej maści i puszki, często ale w małych ilościach, tak, żeby żołądek się nie rozpychał. Już doprowadziłam do stanu, który mnie zadowala - kot duży, ale bez zwisów, i jak najbardziej karmię, ale to jedyny kot w domu, który nie je do woli. Mokre dostaje jako ostatni, wyprowadzam go na czas otwierania puszek i rozmrażania mięska, dostaje to, co pozostanie po innych - inaczej nie ma szans, je tak szybko, że inni nie mają szans!

Ja wiem, że każdy marzy o dużym kocie - nie ukrywam, że ja też, i Fado zapowiada się naprawdę na okazałego macho. Ale nie pozwolę mu przybrać za szybko - kościec jeszcze nieukształtowany, jeszcze dużo elementów chrzęstnych, to duże obciążenie dla stawów, jeśli muszą dźwigać za dużo. Niech jeszcze okrzepnie.

Hilton to bardzo ładny kocur, i tak naprawdę to trzeba się cieszyć, że ma apetyt - ja już niejadków mam nadmiar, i na pewno łatwiej trochę zmniejszać porcje, niż nakłaniać te wiecznie kręcące nosem marudy!
Awatar użytkownika
kesja
Hodowca
Posty: 326
Rejestracja: 25 lis 2008, 11:08

Post autor: kesja »

Ja żeby odchudzić moja starszą kotkę podawałam tylko suche w ilościach 100 gr na dwie koty codziennie a dla młodszej pół puszki mokrego dodatkowo
i ta co miała zrzucić zrzuciła a ta co miała przytyć - utyła
teraz dostają dziennie 120 gr suchego dobrej jakości i powiem szczerze ze nawet nie ma tak żeby pusta całkiem micha stała więc się przyzwyczaiły do mniejszej ilości
Agathea
Posty: 441
Rejestracja: 13 sie 2009, 15:05

Post autor: Agathea »

Czyli uważacie że młodego kocurka można utuczyć? Właśnie słyszałam juz rózne opinie i nie wiem. Nasz Elmo ma 7 miesięcy i waży 5 kg, wisi mu spora fałdka i wydaje mi się też że ma wielki brzuchol w porównaniu do jeszcze małej głowy.
Awatar użytkownika
kesja
Hodowca
Posty: 326
Rejestracja: 25 lis 2008, 11:08

Post autor: kesja »

można utuczyc
każdego kota
jesli dostarczasz mu więcej klalorii( białka/tłuszczy) niż potrzebuje do przetworzenia i wzrostu to niestety dłozy się to w postaci worka lub otłuszczenia
Zablokowany