Creme,i to TY <?> taki nóż w plecy...
Na razie nie mam zdjęć, jedno zrobione naprędce - głównie piorę, sprzątam, i czytam Wasze posty
Całe stado zostało pod opieką Arka, i muszę przyznać, że jeśli chodzi o karmienie, spisał się doskonale. Spisał się na tyle dobrze, że resztę pominę milczeniem, tym bardziej, że mieści się w średniej jego przedziału wiekowego <lol> Ale udźwignął te 3 tygodnie, więc wszystko wybaczone.
Ino niechętnie pokazuję, bo trochę się wstydzę, nie wiem, gdzie jest ta jej waga, zostawiłam ją z 1100, wróciłam, postawiłam na wagę, bo Arkowi nie wierzyłam, i wyszło 1510, ale nie wiem, gdzie to jest - Ino jest jak szczur, długa i chuda, chociaż nie widzę jakichś szczególnych dysproporcji. Urósł jej nos, sierść jest trochę lepsza, ale tutaj cudów raczej nie będzie, oby nie było gorsze futro niż u Borgii, to już będzie ulga. Nastrój doskonały, dziewczątko garnie się do każdego, motorek ma z jakimś szczególnym wzmacniaczem, i w ogóle jest rozkoszna. Jeszcze nigdy nie patrzyłam na kociaka z takim luzem, nawet nie załamuję się jej wyglądem, bo i tak ino nasz dom jej pozostał, i kochana będzie w każdej postaci <mrgreen>
Jest zaczepna w taki przeuroczo nachalny sposób, nie z "taką nieśmiałością", jak mama, tylko od razu na całego - to zapewne zasługa tatusia, i mam nadzieję, że i inne przymioty po nim odziedziczyła
Wszędzie jej pełno, z Fado wita się jak z równym sobie kolegą, za pierwszym razem wprawiła go tym w takie osłupienie, że aż ją na wszelki wypadek ZE STRACHU osyczał, co ona zignorowała całkowicie. Teraz jest nią bardzo zainteresowany, od razu kładzie się na boku, żeby się pomniejszyć, i rusza tylko łapami na jej widok, a pchełka skacze uradowana wokół wielkiego misia
Zawojowała już wszystkich, nawet Borgia, zazwyczaj bardzo nieprzychylna kociakom w tym wieku, patrzy na nią z cierpliwością i wylizuje różowy nosek. Ale największa miłość to Gatta, i to miłość wzajemna - razem śpią w koszyku, razem ganiają, i Gatta bardzo dużo i chętnie małą Inusię wylizuje. Ino opanowała już antresolę, więc rano mamy kolejny budzik, i to taki, którego nie można nie usłyszeć - jak ona to robi, że z takiego małego ciałka taki głośny terkot się wydobywa! <lol>