Strona 1 z 538

Pan Kot Brytyjczyk i Pan Kotek Ragdoll

: 13 paź 2012, 20:34
autor: Audrey
Witamy Wszystkich bardzo serdecznie. Nadeszła pora, by oficjalnie przedstawić nasze niebieskie, futrzane szczęście :)

Nasz kotek Baxterek jest tu wszystkim dobrze znany. Teraz nadajemy z nowego domku :)
Pan Kot mieszka w grodzie nad Wisłą i codziennie zaszczyca nas swoją obecnością.
Przyjechał do nas z bydgoskiej hodowli obecnej tu na forum. Jeszcze raz dziękujemy Pani Bernadetcie za cudownego zwierzaka :) :roza: Czekaliśmy na niego ponad dwa miesiące, ale warto było, bo jest bardzo kochany.

Początki nie były łatwe bo kotek był wobec mnie i męża nieufny. Zaraz po przyjeździe do naszego domu wyszedł z transporterka i wszedł pod kanapę. Bardzo się tym martwiłam, ale po uprzedniej lekturze tego cudownego forum, wiedziałam, że to się zdarza.
Poszliśmy z mężem spać, a po pół godziny kitek przyszedł do naszej sypialni, pokręcił się dookoła łóżka i wskoczył do nas. Ułożył się na półce nad naszymi głowami i tak spędził noc.
Oswajanie z nami trwało jakiś czas. W całej tej niepewności, czy kotek nas zaakceptuje, wspierała nas Pani hodowca. Teraz już śmiało możemy powiedzieć, że Baxter jest naszym kotem. Łazi za nami, wychodzi na powitanie, gdy wracamy z pracy, śpi z nami (w środku ;) ), budzi nas w nocy i rano na mizianki, barankuje, spędza z nami czas na kanapie. Ogólnie trzyma się blisko nas i to bardzo cieszy. Nie lubi natomiast noszenia na rękach. No ale nie można mieć wszystkiego. Jakaś równowaga musi być zachowana.

Pan Kot ma w tej chwili 4, 5 miesiąca i jest stworzeniem niezależnym, no ale przecież to kot :) To taki miziasty miś. Oczywiście wtedy, kiedy on chce :) Bardzo lubi jeść. Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że jedzenie to jego pasja i jedno z głównych zainteresowań ;) obok polowania na piórka, muchy, pająki, jeżdżenia na firankach, które zostały spisane już na straty

A my go uwielbiamy i nie wyobrażamy sobie życia bez niego. Daje nam bardzo dużo radości i przywraca w nas wewnętrzny spokój. I pewnie macie to samo... kiedy mam wyjść z domu, a on tak sobie leży i patrzy na mnie, to serce mi się kroi i najchętniej nigdzie bym nie wychodziła. A i powroty do domu są bardzo szybkie, bo przecież Pan Kot czeka i na pewno się nudzi. To nic, ze wychodząc na powitanie, jest baaaardzo zaspany ;) Na pewno się nudził sam bidulek :)
Wklejam fotki - chronologicznie. Od początku pobytu u nas.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolejna pasja - piłka nożna ;)

Obrazek

Obrazek


i śledzenie bieżących wiadomości ze świata ;)
Nawiasem mówiąc, Baxter tak czekał na ten historyczny skok, a tu niestety aura pokrzyżowała plany. ;)

Obrazek


Pozdrawiamy Was i przybijamy łapkę :)
Ania i Pan Kot Baxterek.

: 13 paź 2012, 20:37
autor: ida sierpniowa
Witamy z Keyusią Bardzo serdecznie <serce> .
Kicia pewnie śliczna ale zdjęć nie widać <mrgreen> .
Póki co buziaki - miziaki dla Was :kotek: .

: 13 paź 2012, 20:38
autor: ida sierpniowa
O już są, mały ślicznotek <zakochana> .

: 13 paź 2012, 20:45
autor: Audrey
Zdjęcia już są.
Nie wiem, dlaczego się wcześniej nie załadowały :)

: 13 paź 2012, 21:13
autor: asiak
Witam pięknego Pana Kota :)

: 13 paź 2012, 21:18
autor: Alicja
Witam także :kotek:

: 13 paź 2012, 21:24
autor: Miss_Monroe
Witam na forum :kotek:

: 13 paź 2012, 21:24
autor: beniagor
Pani Aniu witam serdecznie w Waszym wątku :-)proszę wymiziać mocno od nas wszystkich Baxterka i dziękuje bardzo za ostatniego maila i przepiękne zdjęcia.

: 13 paź 2012, 21:44
autor: Snusia
:-) witamy na forum
<mrgreen> i oczywiście już męczymy o więcej zdjęć

: 13 paź 2012, 22:07
autor: Bartolka
Witajcie :-) Baxter jaki michu się robi <mrgreen> :kotek: