Kitka, Bazyl i Eliot
Re: Kitka, Bazyl i Eliot
Cudownie Was widzieć
Kitunia na prochach się dobrze czuje?
Kitunia na prochach się dobrze czuje?
- atomeria
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2891
- Rejestracja: 28 gru 2012, 11:17
- Płeć: K
- Skąd: okolice Poznania
Re: Kitka, Bazyl i Eliot
Ojej, nie dostałam powiadomienia o odpowiedzi w tym wątku a już myślałam, że nikt nie zauważył zdjęć...
U nas wszystko ok, tylko im jestem starsza, tym doba wydaje mi się krótsza, też tak macie? I ciągle na coś czasu brakuje, więc trzeba wybierać, a są rzeczy, na które czas zawsze trzeba znaleźć na przykład na codzienne, godzinne spacerki z kotkami. Kitunia na smyczy, chłopaki chodzą luzem. Dzięki Kituni codzienne mam okazję obejrzeć każdy krzaczek i nic nie może umknąć mojej uwadze. Takie spacerki to ogromna radość dla kotków, a dla mnie w związku z tym przyjemność. Mam na telefonie sporo zdjęć z takich spacerków, ale są dość słabe i wstyd pokazywać.
Kitunia na fenobarbitalu czuje się bardzo dobrze Tak naprawdę tylko dwa pierwsze tygodnie były trudne. Już dawno przestałam liczyć miesiące i lata od ostatniego ataku, czy to nie cudowne? Raz do roku, przy okazji badań kontrolnych, mierzymy też stężenie fenobarbitalu. Kitunia to okaz zdrowia i mam nadzieję, że będzie tak jeszcze baaaaaardzo długo.
I wiecie co? Konieczność podawania tabletek co 12h przez całe kocie życie, to jest pewien problem, ale tym bardziej cieszę się, że Kitunia wybrała sobie mnie i do mnie trafiła, bo strach myśleć, co by z nią było, gdyby została gdzieś tam na podwórku. A to naprawdę wyjątkowa i cudowna kotunia
Chłopaki też zdrowe jakby kto pytał Całkiem świeżo przebadane.
Bazylek nadal nie przestaje zadziwiać postępami jakie zrobił od okresu kocięctwa Uważam, że to kot niemal ideał i nie wyobrażam sobie fajniejszego, kto zna to na pewno potwierdzi on już nawet obcym często daje się pogłaskać (chociaż nie wszystkim), a może jeszcze niektórzy pamiętają, że kiedyś każdą wizytę przeczekiwał pod łóżkiem w sypialni. Do ideału brakuje tylko tego, żeby na kolanka przychodził, ale i tak potrafi poprosić o mizanki i robi to bardzo często. Więcej też gada, ale to w sumie dotyczy wszystkich moich futerek.
Puszek bez zmian, gapulek i miś przytulanka jak zawsze, słodziak nad słodziaki Futerko też niezmiennie za duże
No udane mam te moje kotełki... tylko pieska nadal trochę brak
U nas wszystko ok, tylko im jestem starsza, tym doba wydaje mi się krótsza, też tak macie? I ciągle na coś czasu brakuje, więc trzeba wybierać, a są rzeczy, na które czas zawsze trzeba znaleźć na przykład na codzienne, godzinne spacerki z kotkami. Kitunia na smyczy, chłopaki chodzą luzem. Dzięki Kituni codzienne mam okazję obejrzeć każdy krzaczek i nic nie może umknąć mojej uwadze. Takie spacerki to ogromna radość dla kotków, a dla mnie w związku z tym przyjemność. Mam na telefonie sporo zdjęć z takich spacerków, ale są dość słabe i wstyd pokazywać.
Kitunia na fenobarbitalu czuje się bardzo dobrze Tak naprawdę tylko dwa pierwsze tygodnie były trudne. Już dawno przestałam liczyć miesiące i lata od ostatniego ataku, czy to nie cudowne? Raz do roku, przy okazji badań kontrolnych, mierzymy też stężenie fenobarbitalu. Kitunia to okaz zdrowia i mam nadzieję, że będzie tak jeszcze baaaaaardzo długo.
I wiecie co? Konieczność podawania tabletek co 12h przez całe kocie życie, to jest pewien problem, ale tym bardziej cieszę się, że Kitunia wybrała sobie mnie i do mnie trafiła, bo strach myśleć, co by z nią było, gdyby została gdzieś tam na podwórku. A to naprawdę wyjątkowa i cudowna kotunia
Chłopaki też zdrowe jakby kto pytał Całkiem świeżo przebadane.
Bazylek nadal nie przestaje zadziwiać postępami jakie zrobił od okresu kocięctwa Uważam, że to kot niemal ideał i nie wyobrażam sobie fajniejszego, kto zna to na pewno potwierdzi on już nawet obcym często daje się pogłaskać (chociaż nie wszystkim), a może jeszcze niektórzy pamiętają, że kiedyś każdą wizytę przeczekiwał pod łóżkiem w sypialni. Do ideału brakuje tylko tego, żeby na kolanka przychodził, ale i tak potrafi poprosić o mizanki i robi to bardzo często. Więcej też gada, ale to w sumie dotyczy wszystkich moich futerek.
Puszek bez zmian, gapulek i miś przytulanka jak zawsze, słodziak nad słodziaki Futerko też niezmiennie za duże
No udane mam te moje kotełki... tylko pieska nadal trochę brak
Re: Kitka, Bazyl i Eliot
Dawaj te zdjęcia , nie ważne jakość , chcemy zobaczyć
Re: Kitka, Bazyl i Eliot
Ja wszystko potwierdzam, zwłaszcza o Bazylku, on się zna na ludziach i bardzo mnie lubi I na mizianko przychodzi
Re: Kitka, Bazyl i Eliot
Cudowne stadko
Kitunia w koszyczku
Kitunia w koszyczku
Re: Kitka, Bazyl i Eliot
Miło Was widzieć
Re: Kitka, Bazyl i Eliot
OBECNOSC SPRAWDZAM
Bo cosik mi sie wydaje, ze tu rozwydrzenie z rozpuszczeniem (i urlopy/wagary/bezpodstawne zwolnienia lekarskie) sie na forum rozsialy
Do potwierdzenia obecnosci (no i zeby UWAGA w dzienniczku sie nie pojawila) niezbedy jest :
1) wpis na forum w terminie natychmiastowym
2) swieza fotka kotka
Jedyne usprawiedliwienie na brak punktu 2) to fotka wlasciciela na szczyscie gory, w stroju kapielowym w basenie/nadmorskich falach lub w gleboko-mrocznej lesniczowce.
Nie ma letko.
Bo cosik mi sie wydaje, ze tu rozwydrzenie z rozpuszczeniem (i urlopy/wagary/bezpodstawne zwolnienia lekarskie) sie na forum rozsialy
Do potwierdzenia obecnosci (no i zeby UWAGA w dzienniczku sie nie pojawila) niezbedy jest :
1) wpis na forum w terminie natychmiastowym
2) swieza fotka kotka
Jedyne usprawiedliwienie na brak punktu 2) to fotka wlasciciela na szczyscie gory, w stroju kapielowym w basenie/nadmorskich falach lub w gleboko-mrocznej lesniczowce.
Nie ma letko.
Re: Kitka, Bazyl i Eliot
Agnieszko sto lat, zdrówka i spełnienia marzeń
- Jaskier
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1747
- Rejestracja: 09 sty 2017, 18:55
- Płeć: mężczyzna
- Skąd: Szczecin
Re: Kitka, Bazyl i Eliot
Ciociu, wszystkiego najlepszego z okazji osiemnastki
Re: Kitka, Bazyl i Eliot
Spełnienia marzeń!