Tummy & Pillow
Re: Tummy & Pillow
Ojej. Ale dawno mnie tu nie było.
Dziękuję Madziu za pomoc z fotami.ciezko mi siasc do komputera. Teraz piszę z telefonu i super ze mozna tak. :-)
U nas jak widac wszystko super.
Dziewczyny mają się dobrze, zdrowe i piękne. Misiunie kochane..
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kota dla wszystkich kociarzy i ich futerek:-)
Buziaczki
Ania
Ps. Jestem przed Wielkanocą ; p
Dziękuję Madziu za pomoc z fotami.ciezko mi siasc do komputera. Teraz piszę z telefonu i super ze mozna tak. :-)
U nas jak widac wszystko super.
Dziewczyny mają się dobrze, zdrowe i piękne. Misiunie kochane..
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kota dla wszystkich kociarzy i ich futerek:-)
Buziaczki
Ania
Ps. Jestem przed Wielkanocą ; p
Re: Tummy & Pillow
Alez one slicznie urosly <zakochana> <zakochana>
No porzadne baty Ci sie naleza, za te nieobecnosc na forum
No porzadne baty Ci sie naleza, za te nieobecnosc na forum
Re: Tummy & Pillow
Najważniejsze, że wszystko u Was ok i że miśki zdrowe A piękne, że hej! <zakochana> <serce>
A baty to swoją drogą....
A baty to swoją drogą....
Re: Tummy & Pillow
Zdrowe były, Tummy miała zapalenie spojówki i trochu ropki było i mrużyła oczko, ale tydzień kropelek i po kłopocie... gorzej było się nauczyć kropienia 3 x dz. żeby kot nie zabił pańci... najprościej było jak Mateusz pomagał i trzymał (okiełznywał to czarne futro), samemu gorzej, na początku miałam zdrapany brzuch, ramiona i dłonie.. no i sweter i 2 bluzki z dziurami..potem szantaż pastą i metoda nowa kropienia i cud... dotrwałyśmy do końca.
Właśnie w następnym tygodniu wypada nam szczepienie i odrobaczenie, ale autko się spsuło i musimy poczekać jakiś tydzień jeszcze.
przy okazji zawiozę siuśki i zrobimy badania krwi, bo tak już doktor ostatnio sugerował, ze warto sprawdzić.. w końcu 1 kwietnia świętujemy już 2 latka. (Krakowskim targiem data wspólna dla obu dziewcząt)..
sugerował tez,żeby Pillow schudła trochę, tj worek pod brzuszkiem ma trochę tłuszczyku, od grudnia kontrolujemy ilość jedzonka, jakoś nie schudła, ale też nie przybrała... Wcale nie jest to takie proste...Pillow zżera porcje chrupek całodobowa na 1 i 2 śniadanie.. na pewno jak koteczki nie przejadają się to są żywsze, a na głodnego, przed kolacją to jest szaleństwo... kolacja (mokra) co 2 dzień..tummiczek moja chudzinka swoją pastę ukochana dostaje codziennie. podczas zajadania pasty głaskam ją przez cały czas i wyrobiłam już przyzwyczajenie i Tummy nie ucieka od głaskania, a czasem nawet zdarza się jej samej wskoczyć na kolanka (nie licząc chwil, gdzie ma atak tesknoty i miziańska, najczęściej atakuje nas na chodniczku w łazience, zaraz po otwarciu drzwi po prysznicu), ale widać ze jak głaskam to czeka, czy nie mam jakiejś pasty pod ręką.
ach,taki news, poidełko nam się popsuło.. trudno... ale Pilołiku i tak z niego nie piła a Tummiczkowi wszystko jedno gdzie wsadza łebek na pół godziny chlipania no i plus, bo mniej kłopotu z myciem mam.
Właśnie w następnym tygodniu wypada nam szczepienie i odrobaczenie, ale autko się spsuło i musimy poczekać jakiś tydzień jeszcze.
przy okazji zawiozę siuśki i zrobimy badania krwi, bo tak już doktor ostatnio sugerował, ze warto sprawdzić.. w końcu 1 kwietnia świętujemy już 2 latka. (Krakowskim targiem data wspólna dla obu dziewcząt)..
sugerował tez,żeby Pillow schudła trochę, tj worek pod brzuszkiem ma trochę tłuszczyku, od grudnia kontrolujemy ilość jedzonka, jakoś nie schudła, ale też nie przybrała... Wcale nie jest to takie proste...Pillow zżera porcje chrupek całodobowa na 1 i 2 śniadanie.. na pewno jak koteczki nie przejadają się to są żywsze, a na głodnego, przed kolacją to jest szaleństwo... kolacja (mokra) co 2 dzień..tummiczek moja chudzinka swoją pastę ukochana dostaje codziennie. podczas zajadania pasty głaskam ją przez cały czas i wyrobiłam już przyzwyczajenie i Tummy nie ucieka od głaskania, a czasem nawet zdarza się jej samej wskoczyć na kolanka (nie licząc chwil, gdzie ma atak tesknoty i miziańska, najczęściej atakuje nas na chodniczku w łazience, zaraz po otwarciu drzwi po prysznicu), ale widać ze jak głaskam to czeka, czy nie mam jakiejś pasty pod ręką.
ach,taki news, poidełko nam się popsuło.. trudno... ale Pilołiku i tak z niego nie piła a Tummiczkowi wszystko jedno gdzie wsadza łebek na pół godziny chlipania no i plus, bo mniej kłopotu z myciem mam.
Re: Tummy & Pillow
....przyszła i znowu zniknęła... <gwiżdże>
Re: Tummy & Pillow
A właśnie że zaglądam... muszę opanować inny sposób na wklejanie foteczek niż picassa, bo coś mi nie chula. U nas właśnie odbywa się wieczorne brykanie po balkonie (dopiero z pracy wróciłam, jest 22:30), kotkom się należy, a pańcia troszku pomarznie (bo nie można przymknąć drzwi na balkon, bo...bo nie...miauki i "otwórz natychmiast, bo jeszcze nie wiem, czy chce wejść do środka". )
pozdrawiamy...
pozdrawiamy...
Re: Tummy & Pillow
MOJEJ KOCHANEJ GREY PILLOW Z OKAZJI 2 URODZIN SKŁADAM NAJKOFŃSZE ŻYCZENIA ZDROWIA, ZABAWY, UDANYCH POLOWAŃ, MIŁOŚCI PAŃCIÓW I TUMMICZKA, DUŻO JEDZONKA I PRZYSMAKÓW, WYGODNYCH PODUSZEK, SENNYCH PRZYGÓD, JAK NAJMNIEJ WETERYNARZY... I NIE WIEM CZEGO JESZCZE... WSZYSTKIEGO!
STO LAT MOJA CUDOWNA KICIU
<serce> <zakochana> <serce> <zakochana> <serce> <zakochana> <serce> <zakochana> <serce> <zakochana> <serce> <zakochana> <serce> <zakochana> <serce> <zakochana> <serce> <zakochana>
Re: Tummy & Pillow
Pillow sto lat w kocim szczęściu i miliony mizianek
Re: Tummy & Pillow
Pillołku, sto lat, zdrowia i mru mruuumruuu mruuu (Ty wiesz co to znaczy )
- madziulam2
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2820
- Rejestracja: 17 lis 2009, 18:18
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
Re: Tummy & Pillow
Kocino życzę Ci tylko zdrowia bo o wszystko inne troszczą się Pańciowie na piątkę!