Lili i Bazylek

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Becia
Agilisowy Rezydent
Posty: 10640
Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
Płeć: kobieta
Skąd: opolskie

Re: Lili i Bazylek

Post autor: Becia »

Straszne ;-( ;-( ;-(
Awatar użytkownika
mogg
Posty: 184
Rejestracja: 02 lis 2013, 22:39
Płeć: kotka
Skąd: Kielce

Re: Lili i Bazylek

Post autor: mogg »

Przeraza mnie ze mam oddac kota z problenami i musiec zaufac ze ta osoba go bedzie kochac i dbac .... jak wybrac tych wlasciwych opiekunow ???
Jak w ogole oddac ukochane zwierze ???:(

Jestem zla na siebie ze moze trzeba bylo inaczej nie wiem lila musi byc jedynym kotemw domu taki charakter byc moze zaakceptowalaby malego kota ( my juz dokocenia nie zrobimy ) bo jakby nie zaakceptowala to bym znow miala wyrzuty sumienia ... chcielusmy dac bazysiowi dom kochajacych wkascicieli a teraz co ??? Wychodzi na to ze zafundowalismy mu stres i nie wiem jak mam zweryfikowac dobrego wlasciciela dla niego nie oddam go w byle jakie rece ;/// do kogos kogo nie znam ehhhh
Awatar użytkownika
jasminka
Agilisowy Rezydent
Posty: 3011
Rejestracja: 28 sty 2010, 10:00
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Re: Lili i Bazylek

Post autor: jasminka »

Szkoda Bazyla znowu zmiany mu się szykują i obcy ludzie ale nie raz trzeba podjąć trudną decyzję dla dobra kota,życzę abyście znaleźli mu dobry dom :kotek:
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Lili i Bazylek

Post autor: MoniQ »

Biedny Bazylek... biedni Wy.....
:hug:

Trzymam kciuki za dobry dom dla Bazylcia, tyle przeszedł w życiu, zasługuje na spokój i szczęście :kotek:
Awatar użytkownika
Kasik
Agilisowy Rezydent
Posty: 5350
Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
Płeć: kobieta
Skąd: Szczecin

Re: Lili i Bazylek

Post autor: Kasik »

Jak ja Wam wspolczuje tej sytuacji :hug: ;-( Bardzo mi szkoda Bazylka, tyle przeszedl <serce> :kotek:
Moze jest szansa zeby ktos z Waszej rodziny go przygarnal, przyjaciól, z pewnoscia ciezko bedzie go oddac obcej osobie,
a poza tym to przeciez kotek wymagajacy specjalnej opieki. Mam nadzieje, ze znajdzie sie dobre rozwiazania
i Bazylek bedzie mial spokojny i kochajacy dom <serce> Trzymam za Was kciuki <ok>
Awatar użytkownika
Luinloth
Agilisowy Rezydent
Posty: 5036
Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
Płeć: K
Skąd: Tychy

Re: Lili i Bazylek

Post autor: Luinloth »

Tak bardzo współczuję :( :hug:
Kasik ma rację - może ktoś z bliskich zaprzyjaźni się z Bazylkiem?
Awatar użytkownika
Truskawka
Agilisowy Rezydent
Posty: 453
Rejestracja: 16 mar 2014, 14:06
Płeć: kobieta
Skąd: Dąbrowa Górnicza

Re: Lili i Bazylek

Post autor: Truskawka »

Mogg bardzo mi przykro i chociaz trudno mi się to pisze, rozumiem Waszą sytuację. Nie jesteście jednak pierwsi ani ostatni, którzy muszą się zmierzyć z taką decyzją. Oby Bazyl znalazł domek, który zrozumie i zaakceptuje jego potrzeby i obdarzy go bezinteresowną miłością.
Awatar użytkownika
asiak
Agilisowy Rezydent
Posty: 14463
Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28

Re: Lili i Bazylek

Post autor: asiak »

Ojej... bardzo współczuję sytuacji :hug: :hug: :hug:
Trzymam <ok> <ok> <ok> za znalezienie odpowiedniego domku dla Bazylka :kotek: :kotek: :kotek:
Awatar użytkownika
fado123
Agilisowy Rezydent
Posty: 3093
Rejestracja: 24 wrz 2015, 19:59
Płeć: kobieta
Skąd: slask

Re: Lili i Bazylek

Post autor: fado123 »

Bardzo Ci współczuję ,domyślam się co czujesz, gdyby nie to że czekam na mojego Brytusia to pewnie ,bym była zainteresowana bazylem , przykro że musiałaś taką decyzję podjąć, ale jestem pewna że znajdziesz dla niego wspaniały dom ,trzymaj się :hug:
Awatar użytkownika
mogg
Posty: 184
Rejestracja: 02 lis 2013, 22:39
Płeć: kotka
Skąd: Kielce

Re: Lili i Bazylek

Post autor: mogg »

dziewczyny uznaliśmy z mężem że stoczymy jeszcze jedna probę - na szzęście pieniadze nie stanowią już aż takiego problemu.

Bazyl przejdzie w 1wszej kolejności wszsytkie badnia pod kątem nerek i pęchęrza - najpierw musimy wykluczyć infekcję oczywiście nie w moim zapyzialym małym mieście a w kielcach u naszych weterynarzy którzy ratowali Lilę i dali nam Bazylka to oni dli mi nadzieję że może. Jego sikanie jet troszkę pół na pół to nie dokońca behawioralne zachowanie.
W domu mamy feliway wszędzie na wtyczki, do tego ma nas odwiedzić w domu koci behawiorysta (swoją drogą rodzice mówią że oszaleliśmy ale Bazyl jest czlonkiem rodziny dla nas) spróbujemy jeszcze raz ... może się uda. Staram się Lile wybawić zawsze wszytko dostaje pierwsza bo bazysiowi wsio jedno.

Obecnie jesteśmy na royal canin urinary h/d - pancia karmi bazyia z ręki bo królewicz strjkuje tylko by mokre papusiał a do tego Lila chętnie by chrupy przygarnęła :D

Walczymy - trzymajcie kciuki może się uda - jak wspominalam nie chcemy go oddać.
W rodzinie niestety nie ma nikogo odpowiedzilnego na tyle bym powierzyła mu bazyla - widzą w nim tego drogiego ładnego kotka - a bazyl to nie zabawka ktorą można się chwalić i poziom luksusu ( takie mam wrażenie ). Mieszkam w małej mieścinie tu ludzie od święta chodzą na obiad do knajpy i to odświętnie ubrani <shock>
Zablokowany