Tajga

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Re: Tajga

Post autor: Sonia »

Oj wiedziała Tajgunia kogo sobie wybrać :kotek:
Imię faktycznie bardzo do niej pasuje :ok:
Awatar użytkownika
mogg
Posty: 184
Rejestracja: 02 lis 2013, 22:39
Płeć: kotka
Skąd: Kielce

Re: Tajga

Post autor: mogg »

oh taki znajdy są cudowne, sama również odratowałam kotkę, bo mi serce prękało że takie maleństwo jest samo, a potem psa którego mam do dziś - najukochańszy psiak na świecie - odwdzięcza się w 200%:).
Piękna jest!!
Awatar użytkownika
Kamiko
Hodowca
Posty: 3390
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:29
Hodowla: Mazuria*PL
Płeć: kobieta
Skąd: Dobra Wola k/Nasielska
Kontakt:

Re: Tajga

Post autor: Kamiko »

Wspaniały dom miał Twój TŻ i cudownych rodziców, że potrafili nauczyć go miłości do zwierząt .
Teraz Wy przejmujecie pałeczkę :-D
Pozdrawiamy całą bandą .
Awatar użytkownika
Zosiak
Posty: 841
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:16
Płeć: Kobieta
Skąd: Basel - Szwajcaria

Re: Tajga

Post autor: Zosiak »

Dopiero dzis zauwazylam nowego kotka i jej Ludziow na forum.
Witam serdecznie!
Jak sie czyta opowiesci o porzuconych kotkach to dobrze, ze w czesci z nich - tak jak u tajgi - pojawiaja sie happy endy <tańczy>
Tajga - super imie :-) Jej latki na pyszczku - jest przesliczna <zakochana>
Na zdjeciach od razu widac, ze jej jest dobrze w nowym domku :kotek:
Awatar użytkownika
ozon
Agilisowy Rezydent
Posty: 2239
Rejestracja: 18 lis 2013, 09:38
Płeć: kobieta
Skąd: Tajgówko Małe :)

Re: Tajga

Post autor: ozon »

Wszyscy jesteście tacy mili, że aż mi jest głupio, bo było kilka takich strasznych godzin, kiedy gotowa byłam oddać Tajgę nawet na byle jakie wiejskie podwórko, byle jej tam jeść dawali...

Miałam wtedy zerowe pojęcie na temat tego, jak kot może się zachowywać, a kicia z miłego, spokojnego, reagującego na stres wielogodzinnym snem kotka, zamieniła się w szalejącego po domu, nie dającego spać, rzucającego się z zębami i pazurami na łydki i palce "demona". Po kilku takich nocach zadzwoniłam nad ranem do TŻ do pracy i powiedziałam stanowczo, że nie, ja dziękuję, ja się na takie coś nie pisałam, ja chcę się wyspać, a za to nie chcę się we własnym domu rozglądać i sprawdzać czy kot na mnie nie czatuje, kiedy idę w nocy do łazienki. A TŻ, mający doświadczenie tylko z takimi kotami, które dużo czasu spędzały na zewnątrz, a do domu przychodziły na michę, spanie i mizianie, i nigdy takich sztuk nie urządzały, stwierdził, że może rzeczywiście lepiej będzie mu gdzie indziej.

Zamknęłam potem drzwi do sypialni (nic innego mi wtedy do głowy nie przyszło) pełna najgorszych przeczuć, że kiedy wstanę reszta mieszkania będzie w rozsypce... Przespałam spokojnie (no, prawie, bo trochę się kot dobijał) kilka godzin. Rano okazało się, że wszędzie panuje idealny porządek :-), a ja pijąc poranną kawę i doczytując to, co powinnam doczytać wcześniej, mało się przed kotem nie spaliłam ze wstydu, bo jak to możliwe, że dwoje dorosłych, prawie czterdziestoletnich, ludzi mogło w ogóle pomysleć :axe: o oddaniu gdzieś młodego, porzuconego wcześniej, kotka, tylko dlatego, że w jakimś stopniu nie spełnia oczekiwań. A najlepsze było to, że kiedy tylko przestałam się z przerażeniem przyglądać kociej gonitwie za nie wiadomo czym (naprawdę myślałam wcześniej, że to jakaś aberracja :hammer:), a zaczęłam z rozbawieniem, Tajga też przestała być taka napięta :-) Z innymi rzeczami też już sobie poradziliśmy, nawet nie wiem kiedy przestała czatować na łydki z zębami i pazurami, oczywiście czasem znienacka napadnie człowieka, ale przejedzie tylko łapkami, co jest i miłe, i zabawne :-D Gdyby jeszcze tylko zmieniła trochę swój rytm dobowy i budziła nad ranem tylko na mizianie, a nie oczekując, że człowiek natychmiast wstanie i będzie się z nią bawił...
Awatar użytkownika
atomeria
Agilisowy Rezydent
Posty: 2891
Rejestracja: 28 gru 2012, 11:17
Płeć: K
Skąd: okolice Poznania

Re: Tajga

Post autor: atomeria »

ozon pisze: Obrazek]
No nie pokażę tego mojemu TŻ, bo by mu serce pękło <mrgreen>
Widzę, że miłość nie tylko od pierwszego wejrzenia, ale i ze wzajemnością <serce>
Awatar użytkownika
jasminka
Agilisowy Rezydent
Posty: 3011
Rejestracja: 28 sty 2010, 10:00
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Re: Tajga

Post autor: jasminka »

Kiedy mój mąż przywiózł Lolę naszą dachówkę do domu to mieliśmy wiele obaw,dziwiło nas np;ona nie chodziła tylko skakała tak brykała myśleliśmy że ma coś z łapkami albo jakiś gigantyczny brak witamin,była potwornie zarobaczona,a co do budzenia to pogłaszcz podrap pod bródką ale nie wstawaj :-)
Awatar użytkownika
ania1978
Posty: 1197
Rejestracja: 23 lip 2012, 10:36

Re: Tajga

Post autor: ania1978 »

nic się nie martw, Tajga to jeszcze młodziutka koteczka i energia rozpiera ją cały czas <lol> jak będzie trochę starsza to pewnie będzie przesypiała spokojnie noce :-D ja pamiętam jak mój Gacula uskuteczniał biegi o 4 rano po śpiącej służbie <lol> no, ale w końcu wydoroślał i mu przeszły takie pobudki, na całe szczęście <lol> chodzi o to by przed spaniem wybawić kota maksymalnie , aż padnie ze zmęczenia <lol> a tak w ogóle to jak masz na imie bo tak jakoś zwracać się do Ciebie per ozon to jakoś dziwnie <oops>
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Tajga

Post autor: MoniQ »

Super awatar :) :ok:
Awatar użytkownika
ozon
Agilisowy Rezydent
Posty: 2239
Rejestracja: 18 lis 2013, 09:38
Płeć: kobieta
Skąd: Tajgówko Małe :)

Re: Tajga

Post autor: ozon »

jasminka pisze:a co do budzenia to pogłaszcz podrap pod bródką ale nie wstawaj :-)
Zaczynamy w okolicach piątej od głaskania, ale Tajga to twardzielka jest i potem co 10-15 minut przychodzi sprawdzić, czy aby na pewno nie da się mnie namówić, żebym wstała już właśnie teraz :-D
ania1978 pisze:nic się nie martw, Tajga to jeszcze młodziutka koteczka i energia rozpiera ją cały czas <lol> jak będzie trochę starsza to pewnie będzie przesypiała spokojnie noce :-D ja pamiętam jak mój Gacula uskuteczniał biegi o 4 rano po śpiącej służbie <lol> no, ale w końcu wydoroślał i mu przeszły takie pobudki, na całe szczęście <lol> chodzi o to by przed spaniem wybawić kota maksymalnie , aż padnie ze zmęczenia <lol> a tak w ogóle to jak masz na imie bo tak jakoś zwracać się do Ciebie per ozon to jakoś dziwnie <oops>
No właśnie też się tak pocieszamy, że kiedyś przyjdzie taki czas, że będziemy wspominać z TŻ z uśmiechem "a pamiętasz, jak nas kicia budziła nad ranem..." :-D Staram się też ją wybawiać wieczorem "do padnięcia", ale Tajga, jak na młodziaka przystało, szybko się regeneruje :-D
Na imię mam Asia, ale taki nick był już zajęty, więc użyłam ozona, do którego jestem przyzwyczajona z innego forum. Zwracaj się do mnie, proszę, jak Ci wygodniej :-)

A z nowości - kupiliśmy dzisiaj nowe bombki - plastikowe :brzydal: - i będziemy robić próbne strojenie i ustawianie naszej małej choineczki, żeby wiedzieć, jak bardzo kot będzie tym ustrojstwem zainteresowany i żeby dla niego było jak najbezpieczniej, a dla nas bezproblemowo :-D
Zablokowany