Hej, hej ciocie.
Byliśmy ostatnio w odwiedzinach u Betusiowej rodzinki. :-)
Po pierwsze... widziałam Bohuna na własne oczy. Jest piękny. Ale nie zaszczycił nas na dłużej swoją obecnością. <serce> <serce> <serce>
Po drugie Forruś jest tak słodkim i kochanym kotkiem, że aż żal było wyjeżdżać. To jest kwintesencja słodyczy. Najsłodszy pysio jaki znam. <serce> <serce> <serce>
Po trzecie miałam wspaniałych modeli, więc i fotek trochę udało mi się zrobić. <serce>