Arya i Eddie

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
elwiska3
Agilisowy Rezydent
Posty: 5444
Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
Płeć: kobieta
Skąd: Dąbrowa Górnicza

Re: Arya i Eddie

Post autor: elwiska3 »

Fajny synuś :milosc:
Awatar użytkownika
norka
Agilisowy Rezydent
Posty: 2610
Rejestracja: 17 cze 2014, 17:02
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Re: Arya i Eddie

Post autor: norka »

Słodki maluszek... :milosc: :milosc: :milosc: :milosc:
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Arya i Eddie

Post autor: MoniQ »

Ależ to przystojniak! Naprawdę, nie ściemniamy Cię, żeby Ci było miło :D Udał Wam się synek! :milosc:
Awatar użytkownika
Yolla
Agilisowy Rezydent
Posty: 2533
Rejestracja: 06 kwie 2013, 16:22
Płeć: kobieta
Skąd: Białystok

Re: Arya i Eddie

Post autor: Yolla »

Też wpadłam przywitać się z Olusiem :)
W sumie BLH na forum nie za dużo a różowych to już wogle :mrgreen: wiec każda para łapek się liczy ;-))
Awatar użytkownika
nmin
Agilisowy Rezydent
Posty: 570
Rejestracja: 29 sie 2014, 21:01
Płeć: Kobieta
Skąd: Watford (UK)

Re: Arya i Eddie

Post autor: nmin »

Dzień dobry :mrgreen: Mało nas ostatnio, coś mi nie po drodze do kotków z aparatem :oops: Olek jest "dość absorbujący", delikatnie mówiąc, i cieszę się, jeśli mam chociaż czas porządnie koty wygłaskać. One już się chyba przyzwyczaiły, że w domu jest miniPańcio. Nie spinają się już, gdy płacze. Eddie trochę się nim interesuje, a Arya czasem zerknie z daleka, po czym okrąży szerokim łukiem i idzie zająć się swoimi sprawami.

Nieliczne zdjęcia, głównie Edka...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To stare zdjęcie, poznaję po ubranku Olka, bo dawno z niego wyrósł.
Obrazek

Obrazek

A tak nasz mały terrorysta wyglądał, gdy miał miesiąc. W środę będzie miał dwa :shock:
Obrazek
Awatar użytkownika
agniecha
Agilisowy Rezydent
Posty: 1066
Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Arya i Eddie

Post autor: agniecha »

" Terrorysta " jest prześliczny :milosc: i jakie ma cudne włoski :) bardzo podobają mi się te trzy łapki na zdjęciu :) koty piękne :kotek: :kotek:
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Arya i Eddie

Post autor: Kamila »

Widać, że kotełki nie dosypiają przez "małego terroryste" :milosc: :milosc: :milosc: takie wymęczone i senne :serce: :serce: :serce: Oluś jest tak kudłaty , że można go zaliczyć do futerek ;-)) :lol: :lol: swoją drogą....śliczny jest.
Awatar użytkownika
Danusia
Agilisowy Rezydent
Posty: 5837
Rejestracja: 18 lis 2011, 17:06
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa

Re: Arya i Eddie

Post autor: Danusia »

Takie widoki to ja kocham najbardziej :milosc: :milosc: :milosc: dzieci i koty :mdleje:

Cudny synuś :serce:

Trzy łapki wymiatają :serce:
:serce: :serce: :kiss: :kotek: :kotek: :kotek:
Awatar użytkownika
nmin
Agilisowy Rezydent
Posty: 570
Rejestracja: 29 sie 2014, 21:01
Płeć: Kobieta
Skąd: Watford (UK)

Re: Arya i Eddie

Post autor: nmin »

Ale żeby nie było, ta owłosiona ręka to Chłopa, nie moja :lol:


BTW... Te koty to chyba naprawdę rozumieją, co się przy nich mówi. Mamy drapak Natural Paradise XL. Arya namiętnie używa hamaka, a Eddie rozety pośrodku, tej na budce. Najwyższej rozety, na wysokości 175 cm, nie używa żadne z nich. W piątek była u Olka położna. Zachwycała się naszym drapakiem i głaszcząc Eddiego spytała mnie, czy korzysta z górnej rozety. Powiedziałam żartem, że on jest "Fatty", czyli grubasek, i był tam może raz w życiu.
W sobotę Eddie przespał na górnej rozecie kilka godzin. W niedzielę też kilka. Drapak stoi u nas od listopada 2015 :shock: :shock: :shock:

Ten drapak (ten kot to nie Eddie, rzecz jasna):
Obrazek
Awatar użytkownika
Luinloth
Agilisowy Rezydent
Posty: 5036
Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
Płeć: K
Skąd: Tychy

Re: Arya i Eddie

Post autor: Luinloth »

No ja kiedyś powiedziałam, że Eris nigdy nie weszła do budki poza pierwszym testowym obchodem drapaka. Od tamtej pory w co drugiej zabawie siedzi w budce. Powiedziałam też, że nigdy nie wchodziła na blaty w kuchni, i niedługo potem też zaczęła. Na szczęście od razu zrozumieliśmy, że chciałaby mieć półkę w pokoju :)
Generalnie świetny sposób na zachęcenie do zabawy konkretną rzeczą to powiedzenie "oddamy komuś X, kocik się tym w ogóle nie bawi". :lol:
Zablokowany