Guru Agilis Cattus*PL
: 15 lis 2009, 15:40
Guru Agilis Cattus*PL
Od wczoraj cała nasza rodzinka w komplecie
Guru podróż do nowego domku zniósł bardzo dzielnie jak na Agiliska przystało, oprócz kilku popiskiwań całą drogę smacznie przespał (jechaliśmy ok. 6 h).
A tu w Kamieniu poszliśmy na całość bez czajenia i próbowania. Mały po opuszczeniu transporterka totalnie zignorował Niebieską Panienkę i prześwietlił całe mieszkanie. Dopiero po krótkiej chwili dojrzał zagubioną i zszokowaną Enyulkę.
Próbował się zaprzyjaźnić ale dziewczynka do dzisiaj jeszcze nie może się w tym wszystkim odnaleźć. Łaputkoczyny i małe parchanie to nic, Enya i tak jest bardzo grzeczna i kochana. <serce>
Mały Rudzielec opanował już jej wszystkie zabawki i akcesoria łącznie z talerzem do jedzenia.(dosłownie nie wiem kiedy zjadł swoją i Enyi porcję mięcha). Tylko do suchego mymłon niezbędny <lol> <lol>.
Ze spankiem jest kompromis rudy przy głowie a niebieska w nogach. Najbardziej ze wszystkiego bawi mnie porusznie się po mieszkaniu a wygląda to tak: idę ja, potem biegnie Guru a za nim majestatycznym krokiem podąża Enya i tak cały czas <mrgreen>
Jestem dobrej myśli i w miarę możliwości na bieżąco będę opisywać losy Futerek
A tak w ogóle to chłopczyk jest przekochany, miziasty, pięknie się bawi i najważniejsze
UGNIATA <klaszcze>
zaraz po przyjeździe
dzisiejszy poranek
Od wczoraj cała nasza rodzinka w komplecie
Guru podróż do nowego domku zniósł bardzo dzielnie jak na Agiliska przystało, oprócz kilku popiskiwań całą drogę smacznie przespał (jechaliśmy ok. 6 h).
A tu w Kamieniu poszliśmy na całość bez czajenia i próbowania. Mały po opuszczeniu transporterka totalnie zignorował Niebieską Panienkę i prześwietlił całe mieszkanie. Dopiero po krótkiej chwili dojrzał zagubioną i zszokowaną Enyulkę.
Próbował się zaprzyjaźnić ale dziewczynka do dzisiaj jeszcze nie może się w tym wszystkim odnaleźć. Łaputkoczyny i małe parchanie to nic, Enya i tak jest bardzo grzeczna i kochana. <serce>
Mały Rudzielec opanował już jej wszystkie zabawki i akcesoria łącznie z talerzem do jedzenia.(dosłownie nie wiem kiedy zjadł swoją i Enyi porcję mięcha). Tylko do suchego mymłon niezbędny <lol> <lol>.
Ze spankiem jest kompromis rudy przy głowie a niebieska w nogach. Najbardziej ze wszystkiego bawi mnie porusznie się po mieszkaniu a wygląda to tak: idę ja, potem biegnie Guru a za nim majestatycznym krokiem podąża Enya i tak cały czas <mrgreen>
Jestem dobrej myśli i w miarę możliwości na bieżąco będę opisywać losy Futerek
A tak w ogóle to chłopczyk jest przekochany, miziasty, pięknie się bawi i najważniejsze
UGNIATA <klaszcze>
zaraz po przyjeździe
dzisiejszy poranek