Tak, jest, dojechał... Ile to stresu i nerwów kosztowalo to tylko ja i Kasia z hodowli wiemy
Gumis od samego początku poczuł się jak u siebie, lata, biega, wszędzie go pełno. Kasia z hodowli Anielska Dolina to kobieta o złotym sercu. Tak go wspaniale wychowała, że on non stop musi być przy człowieku. Jak tylko traci nas z oczu to krzyczy jakby ktoś go ze skóry zywcem obdzieral
musi siedzieć przy człowieku non stop, do tego traktor z niego niesamowity. Nie da się nie kochać tego maluszka
Gaspi dzielny chłopak, co prawda pierwszy raz slyszalam jak syczy
ale po dobie czasu juz chodzą obok siebie, nawet spia dość blisko
myślę, że się dogadają
Przedstawiam oficjalnie Iven vel Gumis Anielska Dolina*Pl
(Kot, który musi być non stop przy człowieku, musi być miziany i tuliny). Dziękuję Kasiu za tak wspaniałe dziecko