Forum o kotach Agilis Cattus

miłej i szybkiej podróży

Trzymam za Ciebie kciuki maluchu <ok> <ok> <ok>

Misiaczku, szerokiej drogi !
(do samej Australii by dojechal w tyle czasu <lol> )

A napiszcie, jak to sie odbywa, babeczki, w takiej dlugiej podrozy : kto kota karmi ? poi ? jest tam kuweta gdzies czy jak ?

Gasparku trzymam mocno kciuki za ciebie <ok> <ok> <ok> Najlepiej prześpij sobie podróż

Maluszek ma kuwete i jedzonko w swoim transporterku więc karmić musi się sam, żeby tylko chciał

3 mam kciuki za moje kochane maleństwo, oby przespal całą podróż <ok> <ok> <ok>

Szczęśliwej drogi maluchu

yamaha pisze:Misiaczku, szerokiej drogi !
(do samej Australii by dojechal w tyle czasu <lol> )

Też się przeraziłam jak się dowiedziałam na kilka dni przed wyjazdem, że to tak długo- myślałam, że będzie ok 38h.... ale dostałam od nich wiadomość, że drogą lądową jest 2277km plus jeszcze 2 razy morze.... a to jednak jest kawał drogi

Dzwoniłam do Linory pytałam jak maluszek- juz nie płacze, miły pan powiedział, że chyba "pogodził się z losem podróżnika". Jak otwieraja drzw żeby psiaki wyprowadzić to patrzy co się dzieje, a tak siedzi spokojnie. Jeszcze nic nie jadł ale to raczej normalne bo stres ( a dzwoniłam ok 17) Beda pilnować, żeby pił, aby się nie odwodnił. Jutro bede dzwonic po kolejne informacje...

ale mam stresa tą podróża- chce, żeby był już ze mna.... nie przejmuje się już jak to będzie w domu, chce GO już mieć i wtedy stres ze mnie spadnie...

Yam on pewnie przez Francje jedzie- weż sprawdż czy wszystko w porządku <lol>

DZIEKUJE DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE bardzo pomaga

<ok> <ok> <ok> <ok> <ok> pij maluszku

Trzymamy kciuki za spokojną podróż, niech szybko minie, żeby maluch i jego Pańca mogli w końcu cieszyć się sobą <serce> <serce> <serce>

to i ja dolaczam z kciukami, by dluga podroz szybko minela i kotek bezstresowo ja odbyl. <ok>