Strona 4 z 4

Re: Arika

: 21 gru 2016, 20:18
autor: maga
Sterylizacja jak się koty oswoją. Nie mozna stresa stresem poganiac.

Re: Arika

: 21 gru 2016, 21:06
autor: Dorszka
Adaś&Arika pisze:Ammm mój temat >>> http://www.forum.agiliscattus.pl/viewto ... f=9&t=4868 został niestety zamknięty, a wiadomości prywatnych pisać nie mogę więc piszę tutaj.
Adaś&Arika, wątek nie został zamknięty złośliwie, zrobiłam odnośnik do tematu, który Pana interesuje, dotyczący dokocenia. Proszę go uważnie przeczytać, bo tam właśnie jest kopalnia doświadczeń wielu dokacających się forumowiczów. Podaję link raz jeszcze, proszę ewentualne pytania na ten temat zadawać właśnie tam, nie powielamy wątków na forum, bo robi się bałagan, i trudno jest cokolwiek znaleźć.

Doświadczenia forumowiczów w problemach z dokoceniem

Na pewno nie jest dobrze, że dokocenie dotyczy dwóch niekastrowanych kotów.

Re: Arika

: 21 gru 2016, 21:42
autor: Adaś&Arika
Arika ma już sterylizacje za sobą, teraz ta kwestia tyczy się Gajki ;)

Re: Arika

: 21 gru 2016, 22:16
autor: Dorszka
Przepraszam, źle zrozumiałam poprzedni post. To akurat częste, że młodszy kot jeszcze nie był kastrowany, ale proszę to zrobić jak najszybciej, Gajka będzie pachnieć bardziej "pokojowo". Oczywiście po okresie adaptacji, jak napisała Maga, czyli za jakiś miesiąc, ale dłużej bym tego nie odkładała.

Re: Arika

: 22 gru 2016, 01:40
autor: Adaś&Arika
Oczywiście, że zrobie to jak najszybciej :-) Powoli zauważam małą poprawe w zachowaniu Ariki, dzisiaj już "prawie" sie razem bawiły, z tym że przy niemalże kontakcie Arika zaatakowała :axe:

Re: Arika

: 22 gru 2016, 10:18
autor: margita
Nie martw się ... potrzeba tylko troszkę cierpliwości ...
różnie to przebiega u różnych kotów ...
U mnie akceptacja młodszej kotki przez starszego kocura trwała bardzo długo ... chyba najdłużej ze wszystkich ... <lol> <lol> <lol> oczywiście tego nie sprawdzałam ... :-?
Ale w końcu się udało ... <mrgreen>
nie zniechęcaj się tylko i cierpliwie czekaj na efekty ...
kontroluj sytuację tak aby ograniczać agresję do minimum ... czyli daj pomału starszemu kotu oswoić się z nową sytuacją ... w przypadku agresji reaguj ... zwracaj zdecydowanie uwagę że tak nie wolno ...
i patrz czy młody kotek nie czuje się zastraszony ...

ja musiałam na początku wręcz koty rozdzielać w przestrzeni ... tak aby każdy chociaż przez pewien czas mógł czuć się komfortowo ... ale ja miałam ciężki przypadek ...
trzymam kciuki ... będzie dobrze ... <ok> <ok> <ok>

Re: Arika

: 22 gru 2016, 15:07
autor: aurora80
U mnie tez było ciężko (możesz poczytać w naszym wątku coś nieciś na ten temat :-) ... ze zmęczenia chodziłam po ścianach i miałam tych rewolucji serdecznie dosyć. A teraz mam wrażenie, ze mój starszy kot dzięki temu młodszemu szybciej wraca do zdrowia po ciężkich ostatnich zdrowotnych przeżyciach i jestem szczęśliwa, że mam tych dwóch nicponi przy sobie. Margita dobrze prawi.

Re: Arika

: 22 gru 2016, 15:19
autor: Adaś&Arika
Jestem dobrej myśli :-) Gajka śpi, Arika biega za papierową kulką i tak na zmiane. Licze na to, że kiedyś będą to robiły razem <lol>

Re: Arika

: 22 gru 2016, 16:40
autor: sarunia28
Witajcie ;) śliczna koteńka.
My się dokacamy od końca września. Feromony mamy w kontakcie i niestety ze strony naszej rezydentki-diablicy - nie ma pełnej akceptacji. Są na pewno w niektórych kwestiach jakieś postępy a znowu w innych wydaje mi się że jest gorzej. Może to też wina tego że nasz nowy przybysz jeszcze nie jest wykastrowany. Po nowym roku idzie na zabieg może to pomoże.
Pozdrawiam

Re: Arika

: 22 gru 2016, 16:42
autor: margita
Adaś&Arika pisze:Jestem dobrej myśli :-) Gajka śpi, Arika biega za papierową kulką i tak na zmiane. Licze na to, że kiedyś będą to robiły razem <lol>
Dla mnie to już jest dobrze ... <mrgreen> :ok:
U mnie na początku nie było to możliwe ...