Caszmir z hodowli Mikołówka.com.pl

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
lenka.28
Posty: 19
Rejestracja: 23 lis 2013, 22:13
Płeć: female
Skąd: Elbląg

Caszmirek

Post autor: lenka.28 »

Witajcie. Dawno, oj bardzo dawno nas tutaj nie było. Ale nie znaczy to, że nie zaglądałam by popatrzeć na Wasze pociechy ;). Nasz niejadek rośnie i broi. Mówię niejadek ponieważ mamy problem. Caszmirek nie chce jeść mokrego. Niestety przemrożonego wogóle niie jada od momentu jak jest u nas. Od 3 tygodniu przegotowuje mu pierś ale też są opory. Nauczony jest puszeczki jeść i nawet rosołek Alicji poszedł w kąt. A ostatnio ma awersję to kuwety i chodzi sobie do wanny i zostawia swoje skarby. No więc w wannie mamy non stop wodę to pod prysznic, więc jest on cały czas zamknięty to z "musu" idzie do kuwety. Nie mamy pojęcia dlaczego. Wczoraj przywiozłam mu kuwetę drugą od moich rodziców tylko kolorem się różni i cóż dzielił sobie ją. Bobki do jednej siuśki do drugiej. Zaznaczyć chcę, że żwirek ma nie zmieniony. W swojej "domowej" kuwecie ostatnio dosypałam sody oczyszczonej i czy to może mieć wpływ?
Awatar użytkownika
Beate
Agilisowy Rezydent
Posty: 6863
Rejestracja: 18 kwie 2013, 07:36
Płeć: kobieta
Skąd: Łódzkie

Re: Caszmirek

Post autor: Beate »

Ojej coś mu musi dolegać bidulkowi :-) :kotek: :kotek: :kotek:

lenka.28 dlaczego nie kontynuujesz "starego" wątku Caszmirka?
Awatar użytkownika
Kasik
Agilisowy Rezydent
Posty: 5350
Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
Płeć: kobieta
Skąd: Szczecin

Re: Caszmirek

Post autor: Kasik »

Witaj, jeśli kotek załatwia się poza kuweta to nieie robi tego absolutnie po złości czy dla własnej uciechy, ale chce Ci coś zakomunikować. Prawdopodobnie coś mu dolega, konieczna jest wizyta u weta i dokładne badanie siuśków / kupy... Zamknięcie prysznica i nalanie wody do wanny to nie rozwiązanie :((((
Przepraszam, ale po co sypalas sode do kuwety? Wg mnie to może mieć wpływ. Poszukajcie rozwiązania problemu, wsypcie świeży zwirek bez sody. Może kuweta stoi w złym miejscu, szkoda tego kotka, on się z pewnością męczy. I zbadajcie go. Może go też boli brzuszek po tych eksperymentach z jedzeniem. Trzymam kciuki za kocurka :kotek:
Awatar użytkownika
Malena
Posty: 695
Rejestracja: 06 lut 2014, 20:04
Płeć: kobieta
Skąd: kujawy

Re: Caszmirek

Post autor: Malena »

Milenko obawiam się że wsypanie sody do kuwety nie było najlepszym pomysłem. Kiedy moim kotom zdarzyło się kiedyś kilka razy nasiusiać obok kuwety Audrey i Betuś poradziły mi żeby wyszorować to miejsce sodą, bo to miało zdezynfekować, usunąć zapach, chyba troszkę zniechęcić i oduczyć sikania w tym miejscu i powiem Ci że okazało się bardzo skuteczne. Ta soda w kuwecie może go odstraszać. Więc w pierwszej kolejności koniecznie wymień mu żwirek. Później wyszoruj wannę i prysznic właśnie sodą.

Kolejną kwestią jest to czy Caszmirek ma odkrytą, czy zakrytą kuwetę i jak duża jest ta kuweta? Bo jeśli do tej pory korzystał tylko z zakrytej to może zwyczajnie jest mu tam ciasno (w końcu Caszmir to naprawdę duży kot) może szuka sobie miejsca gdzie miałby więcej przestrzeni. My mamy w domu dwie kuwety. Jedna kryta, a druga naprawdę bardzo, bardzo dużą odkryta. Moje koty najczęściej wybierają właśnie tą odkrytą czują się w niej swobodniej, jednak Carmelka na qupalka potrzebuje troszkę intymności i chowa się zazwyczaj w tej krytej. Może spróbuj z jednej kuwety zdjąć górę i zobacz która opcja będzie Caszmirkowi bardziej odpowiadać.

Niestety Kasik ma rację pisząc, że takie zachowanie może, aczkolwiek nie musi, oznaczać jakieś kłopoty ze zdrowiem, więc jeśli te wszystkie proste sposoby nie pomogą zabierz koniecznie Caszmirka do Weta. Powodzenia. :kotek:
Awatar użytkownika
Miss_Monroe
Moderator
Posty: 6546
Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa/NY

Re: Caszmir z hodowli Mikołówka.com.pl

Post autor: Miss_Monroe »

Połączyłam wątki, nie ma potrzeby otwierania nowego, gdyż Caszmirek ma swój wątek na forum.

Powtórzę na forumowiczkami, proszę jak najszybciej wybrać się z kotkiem do weterynarza. Prawdopodobnie zwierzakowi coś dolega i dodatkowo może odczuwać ból...
lenka.28
Posty: 19
Rejestracja: 23 lis 2013, 22:13
Płeć: female
Skąd: Elbląg

Re: Caszmir z hodowli Mikołówka.com.pl

Post autor: lenka.28 »

Byliśmy u wet. I dostałam opr bo to moja wina. Z Caszmirkiem wszystko dobrze, jest zdrowy i nie ma problemów. Badania i wizyta okazały się potrzebne.
Wam Forumkowiczki również dziękuję za wsparcie i porady.

Skąd soda? Kiedyś czytałam, że niweluje zapachy z kuwety, a, że Benek mi się skończył to dlatego wsypałam sodę. Teraz wiem, że to głupota.
Co do kuwety ma ją zamkniętą i bardzo dużą. Dzisiaj zostawię jedną odkrytą a "starą" wyczyszczoną zamkniętą i zobaczymy.
Oby wróciło wszystko to porządku dziennego.
Szkoda mi samej mojego kotka. Sądziłam, że to nie po złości...
Awatar użytkownika
Miss_Monroe
Moderator
Posty: 6546
Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa/NY

Re: Caszmir z hodowli Mikołówka.com.pl

Post autor: Miss_Monroe »

A zaniosłaś mocz do badania, żeby chociaż profilaktycznie sprawdzić pH itp.?
Aga L.
Agilisowy Rezydent
Posty: 1322
Rejestracja: 08 gru 2012, 18:21
Płeć: Kobieta
Skąd: Kraków

Re: Caszmir z hodowli Mikołówka.com.pl

Post autor: Aga L. »

Trzymamy kciuki za unormowanie się sytuacji <ok> A Tobie dziękuję, że się nie obraziłaś, jak to się zdarzało na forum po przeczytaniu życzliwych porad, tylko podeszłaś do sprawy poważnie i zabrałaś kotka do weta :kiss: :kwiatek: Przecież o dobro Casmirka wszystkim nam chodzi :-)
Awatar użytkownika
Kasik
Agilisowy Rezydent
Posty: 5350
Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
Płeć: kobieta
Skąd: Szczecin

Re: Caszmir z hodowli Mikołówka.com.pl

Post autor: Kasik »

Nigdy o tej sodzie nie slyszalam, mam nadzieje, ze teraz bedzie juz dobrze u Was i Caszmirek bedzie wszystko zostawial w kuwetce <ok> Tak czy siak, tez mysle, ze siuski warto zbadac, jesli dzisiaj tego nie zrobilas. Trzymam kciuki, głaski dla koteczka :kotek: :kwiatek:
Awatar użytkownika
Szopi
Hodowca
Posty: 1322
Rejestracja: 20 lis 2010, 23:34
Hodowla: Mikołówka*Pl
Płeć: Kobieta
Skąd: Kt.

Re: Caszmir z hodowli Mikołówka.com.pl

Post autor: Szopi »

Miluś, pisałam Ci już o tym załatwianiu się, nie wspominałaś nic, że jest dalej jakiś problem. Koniecznie badanie moczu i badania krwi, mówiłam Ci, że przczyny takiego zachowania zwykle są dwie, albo emocjonalne, albo zdrowotne, w pierwszej kolejności trzeba wykluczyć problemy zdrowotne, a na rzut oka to niewiele da się zobaczyć, nawet jeżeli po obejrzeniu weterynarz mówi, że jest dobrze, nie można temu ufać, tak naprawdę po kotku często długo długo nic nie widać. Jeżeli okaże się, że od strony zdrowotnej wszystko dobrze to trzeba zająć się tym drugim aspektem, mam pewne swoje podejrzenia. Jutro, po rehabilitacji zadzownię i porozmawiamy, ale to nie zmienia faktu, że mocz zbadać trzeba.
Zablokowany