Armin Agilis Cattus*PL

Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Re: Armin Agilis Cattus*PL

Post autor: Sonia »

Słodziaczek jaki malusi jeszcze a u mnie już słoniątko <mrgreen> :kotek:
Awatar użytkownika
Monika
Hodowca
Posty: 356
Rejestracja: 15 cze 2009, 15:34
Kontakt:

Re: Armin Agilis Cattus*PL

Post autor: Monika »

Dziękuję :-)

Donoszę, iż Armiś to bardzo grzeczny kocio. Z zadeklarowanego mięsożercy, zrobiliśmy chrupkożercę.
Charakter - cudny. Jest bardzo kochanym kocim chłopczykiem. Już to pisałam, ale znowu powtórzę, pakuje się na wszystkie kolana, jeśli ma chęć się poprzytulać, bądź uciąć sobie drzemkę. Niedawno odwiedził nas mój brat, Armin zupełnie nieskrępowany, wpakował się mu na kolana i spał. Bardzo lubi się przytulać, by go głaskać, drapać - pod brudką i po brzusiu <mrgreen> .
Straszono nas, <diabeł> , że to łobuz mały, ale jaki on tam łobuz, grzeczny taki przecież. Asystuje przy szydełkowaniu i nie psuje nic a nic, tylko sprawdza czy dokładna jestem, przy układaniu prania też ładnie fika po ubraniach i je wygładza jak umie najładniej, chociaż nie powiem, najlepiej wychodzi mu asystowanie w spaniu. <mrgreen>

Zaledwie dwa tygodnie, jak z nami jest, a wydaje się, że to od zawsze.
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Re: Armin Agilis Cattus*PL

Post autor: Sonia »

Szczęściara <mrgreen> Trafił Ci się rarytasik :kotek:
Ciekawe czy mu tak zostanie czy nie, bo Tobinek na początku też i na kolankach poleżał i się obcych nie bał, a teraz mu się odwidziało i na kolanach nie usiedzi, nie śpi już z nami tylko sobie szafę ukochał i do tego się od Tamisia chyba nauczył, że jak ktoś przychodzi to trzeba czym prędzej uciekać i się schować.
Ale głaskać i miziać można go do woli i zawsze przylatuje się witać jak wracamy, trzeba strasznie uważać gdzie się idzie, bo on uwielbia plątać się pod nogami, żeby postawić garba i oczekuje, że się go wygłaszcze <lol> Towarzyszyć też bardzo lubi, choćby nie wiem jak twardo spał, jak tylko wyjdę gdzieś do innego pokoju czy łazienki, to za 10 sekund człapie Tobinek i pada jak ścięty z nóg na podłodze, tam gdzie akurat jestem <zakochana>
Awatar użytkownika
Monika
Hodowca
Posty: 356
Rejestracja: 15 cze 2009, 15:34
Kontakt:

Re: Armin Agilis Cattus*PL

Post autor: Monika »

Soniu, mam nadzieję, że Arminowi zostanie <mrgreen> Jak na razie zmiany są, ale same pozytywne. Jak nie do końca był przekonany, czy z nami spać czy nie, tak teraz wieczorem udeptuje sobie miejsca na kołdrze obok nas. Inna sprawa, że nie wytrzymuje i w środku nocy ląduje na szafce obok łóżka, albo pod łóżkiem. W ciągu tygodnia wyłazi potem gdy wstaję skoro świt. Tylko w weekendy pokazuje jaki to on grzeczny chłopiec i nie budzi nas wcale w porze pierwszego śniadania (przyzwyczaił się już, że przed 6 rano ma pierwszą porcję dobrego papu i mizianie) tylko ładnie mruczy i się przytula :-)

Charakter ma cudny, zupełnie ugodowy, subtelny, ale i zawadiacki. Bywa, że wpadnie w koci szał i biega po całym mieszkaniu z mordem w oczach. Ewentualnie atakuje wyimaginowane niebezpieczeństwo <lol>

Jak przystała na porządnego kota, za odkurzaczem nie przepada, woli omijać, za to mop go fascynuje ;-))

Cóż mogłabym jeszcze napisać, super jest i już. <zakochana>
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Re: Armin Agilis Cattus*PL

Post autor: Sonia »

Tobinkowi odkurzacz nie straszny, jak odkurzam, to go niemal szczotką z odkurzacza muszę przesuwać, żeby raczył się posunąć <lol> On to w ogóle ma jakieś dziwne upodobania, bo jak pralka chodzi to też potrafi w najlepsze leżeć na niej, a przecież jak wiruje to tak lata i telepie, że aż uszy mu się trzęsą, ale twardo leży i się nie ruszy :mimbla:
Awatar użytkownika
Monika
Hodowca
Posty: 356
Rejestracja: 15 cze 2009, 15:34
Kontakt:

Re: Armin Agilis Cattus*PL

Post autor: Monika »

Ależ ten czas ucieka.... już nie pamiętam prawie jak to było, gdy Arminosa z nami nie było <diabeł>

Klusek nasz rośnie i ze szczupłego chłopięcia, zrobił się byczkowaty młody dżentelmen. Nie, nie jest tłusty, jest nabity, mięśniami i sierścią <lol>
Dziabąg dobił do 3,5 kg porządnego kociego chłopa.
Przytulas z niego nieustanny, w nocy śpi różnie, ale bez zmian rano przyłazi się przytulać, przymilać, mruczeć. Taki stęskniony miłości jest zawsze skoro świt. Czasami już tak kombinuje, że sam nie wie jak tu się najlepiej wpasować, by się maksymalnie wtulić. Gdy śpię na brzuchu, ładuje mi się na plecy, prawie przy szyi, zasiada tam jak kwoka na grzędzie i mruczy mi w ucho. Gdy śpię na plecach, ładuje się na klatę, rozsiada się identycznie tak, że wąsami łaskocze mnie w twarz i mruczy jak kombajn na żniwach. Gdy śpię na boku, wciska się boczkiem i albo przytula mi się do klaty swoimi pleckami, albo jak mała dzidzia przodem, łepek wtula we mnie i jeszcze łapką mnie przytrzymuje. No słodziak jak nic.
Tak sobie zaczynam dumać, co to będzie jak jeszcze urośnie i dalej będzie mi się tak ładował na plecy i klatę.... <strach>

Jest mega przywiązany do nas, ok do mnie najbardziej :-D Biega za mną prawie wszędzie. Ja prasuję, on ze mną, ja w kuchni, on też. Ja przy biurku, Armin na biurku <mrgreen> Teraz też wywalił swoje szkiti prawie na klawiaturę. Dobrze, że biurko w miarę duże, to się mieści on i moje papieruchy. Aczkolwiek, Armin bardzo chętnie zajmuje się moimi papieruchami, a leżenie na nich (akurat gdy są mi potrzebne) jest szalenie wygodne. To samo z rzeczami do prasowania. a ten koci dar, układania się na tym, co jest akurat człowiekowi potrzebne.

Czy Armin czegoś nie lubi? Owszem, gdy się obcina pieczołowicie zaostrzone pazury. On się tyle napracuje, a tu masz, przyjdzie taka i psuje taką pracę, znowu. Ale nie ma to tamto, wie, że nie ma co dyskutować i musi skapitulować.
Czy Armin coś szczególnie lubi? Owszem, kurczaczkowe mięsko <diabeł> Podejrzewamy, że zjadłby każdą ilość, jaką by mu zaproponować. Dlatego pilnujemy chłopczyka, by się nie rozbujał. Dziad mały luje pastami odkłaczającymi dalej niż widzi. Dlatego polewam mu suchą karmę olejem, to na szczęście traktuje jako rarytas.

Misiu jest kochany. Najchętniej śpi na naszych kolanach zaraz obok, albo tam gdzie my przebywamy, chociaż nas tam nie ma ( gdy nas nie ma).
Drapak jest ok, fajnie drapać, skakać, ale ze spaniem to tak różnie. Bywa, że ulokuje się na poduszce, ale w końcu i tak ląduje gdzieś obok nas.
Zachowuje się jak takie dziecko, które musi się kręcić stale gdzieś obok mamy. Pocieszny jest w tym wszystkim, a szczególnie gdy czasem sobie z nami pogada.

OK. Foty. Są. Porozrzucane na telefonie - jakość okropna - na tablecie, jakość też słaba... i chyba coś na aparacie. Ale ostatnio kompletnie nie mam czasu na ślęczenie przy kompie w sprawach prywatnych, służbowych mam tyle, że na resztę już nie mam siły. Ale jak tylko znajdę chwilę i coś wyłuskam, choćby te okropnie niewyraźne z telefonu, to wrzucę.
Awatar użytkownika
KAnia
Posty: 54
Rejestracja: 05 paź 2014, 13:42
Płeć: kobieta
Skąd: Katowice

Re: Armin Agilis Cattus*PL

Post autor: KAnia »

No tylko pozazdrościć takiego kocurka. :hug: Moja kociambina co najwyżej da sobie doopkę wydrapać i to wszystko jeśli chodzi o czułości. Owszem ,śledzi mnie w domu, asystuje , pilnuje -ale próba bliższego kontaktu kończy się czmychnięciem. Oczywiście kocham ją bardzo ale potrzebuję się przytulić do kota :(((( . Więc capnę ją czasami znienacka wyściskam ile wlezie, cóż ,niech cierpi ,miłość czasami boli ;-))
Ale zdjęcia słodziaka też by się przydały... :kotek:
Awatar użytkownika
Kasik
Agilisowy Rezydent
Posty: 5350
Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
Płeć: kobieta
Skąd: Szczecin

Re: Armin Agilis Cattus*PL

Post autor: Kasik »

No wiesz co Monika, opis tak piękny i w ogole, szczerze zazdroszcze takiego slodziaka <serce> <serce> <serce> :kotek:
Ale poza tym.... wstyd, w tym watku zdjec prawie wcale, i teraz po takiej nieobecmosci tez nic a nic i tylko te obiecanki, no nie wierze po prostu <diabeł> :axe: :bicz:
Awatar użytkownika
Monika
Hodowca
Posty: 356
Rejestracja: 15 cze 2009, 15:34
Kontakt:

Re: Armin Agilis Cattus*PL

Post autor: Monika »

Jejku starałam się z tymi zdjęćmi, ale coś mi nie chciały się wgrać... bububu.

Ale dziś się poprawię, cyknęłam na szybko parę fotek. Żeby nie było <mrgreen>

Oto miś, miś był bardzo grzeczny dziś:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Polowanie:

Obrazek


Jest gorąco, ruszać się nie chce:

Obrazek

Obrazek

Fotek z telefonu i tableta, jakoś nie udało mi się tu wrzucić. Jak się znajdzie chwila to się poprawię. <diabeł>
Awatar użytkownika
Monika
Hodowca
Posty: 356
Rejestracja: 15 cze 2009, 15:34
Kontakt:

Re: Armin Agilis Cattus*PL

Post autor: Monika »

I fota z ostatniej chwili, Amin już pakuje się na wakacyjny wyjazd, a że trochę się zmęczył, to uciął sobie drzemkę:

Obrazek
ODPOWIEDZ