Forum o kotach Agilis Cattus

Teraz sobie uświadomiłam, że zdanie, że Kokido "sporo musi znosić" w kontekście jego pierwszych tygodni życia może być zrozumiane opacznie. Znosić musi jedynie nasze ciągłe ugniatanie, najgorsza jestem ja, ale Agnieszka, tuż za podium <lol> Nie potrafimy obok niego przejść, żeby nie wytulić, więc jego cierpliwość stale na ogromne próby jest wystawiana. Poza tym żyje jak każdy kociak, nie wymaga żadnych szczególnych zabiegów, jedynie po dłuższej drzemce nochala trzeba sprawdzić, a właściwie to jedną jego dziurkę, i "śpiocha" usunąć. Ja jeszcze mam obsesję sprawdzania "rynienki", czy coś w niej nie utkwiło, ale nic takiego się nie dzieje, bo Koczkodan je tylko stałe jedzenie, mięso pokrojone w dość spore paski, i w buzi zawsze czysto już teraz, odkąd odstawiłam mleko. Kokido dobiega już 1300, wczoraj wieczorem 8 gramów na wadze zabrakło. Wiem, że na chłopaka 14 tygodniowego to nie jest jakaś waga imponująca, ale też mieści się już w kategorii kotów niedużych, chociaż nieduży to Kokido raczej nie będzie, tylko trochę później <lol> Guru, jak ode mnie wyjeżdżał jako 13 tygodniowy kociak miał zaledwie 1500, ale on był podobnie jak Kokido, bardzo krótki i zwarty.

Krótko mówiąc, jeśli jakieś późniejsze zawirowania nie wyjdą, to Kokido rośnie na fantastycznego kota, łapki ma grube jak kiełbaski, charakter w ogóle wyjątkowy, ale jak ma być inaczej u kota, dla którego posadzenie na kolanach oznacza jedzenie, a ręce to takie cudowne narzędzia, z których zawsze wysuwa się coś dobrego <lol> Wystarczy posadzić go na kolanach, i już zaciąga noskiem i sprawdza, czy aby czegoś jadalnego w dłoniach się nie znajdzie

<rotfl> Rozpuscily kota na dobre <rotfl>

Kokido jest cudowny, każdy patrząc na niego ma chyba uczucie, że chce się nim zaopiekować <zakochana> <zakochana> <zakochana>

yamaha pisze:<rotfl> Rozpuscily kota na dobre <rotfl>

i to jak <shock> na widok ludzkich rąk będzie juz zawsze wielkie ŁAŁ czyli <diabeł> JEŚĆ <lol> ,a najfajniejszym miejscem do konsumpcji bedą ludzkie kolana o rany ja chce Kokidusia <lol>


No dobra chciałam zauważyć ,że Kolorek przyjechał do nas jako 12 tygodniowy kociak z wagą 1200-1250 ( uznawany jako super zdrowy <mrgreen> ) czyli kurczaczek po takich przebojach przepięknie waży , prześlicznie rośnie i ma najpiekniejszą główeczkę i uszki wsród brysiów <diabeł> <roll> no mały kwadratowy miś takie jakie uwielbiam , a zważywszy ,ze bandyta zaraz 5 lat skończy ma 3 porządne wady gentyczne i ma już 6700 to jestem pewna ,ze z Kokidusia wyrośnie dorodny niedżwiedż który napewno nie będzie gryzł tak jak nasz gamoń <lol> <lol>

<zakochana> <zakochana> <zakochana>

Kurczaczek wygląda właśnie na takiego misia-przytulaczka z wieczną miną "chcę na rączki". <zakochana>

PyzowePany pisze:Kokido jest cudowny, każdy patrząc na niego ma chyba uczucie, że chce się nim zaopiekować <zakochana> <zakochana> <zakochana>

Ja na pewno <mrgreen> Chciałabym wziąć go na ręce, wygłaskać, wycałować, ach <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>

Śliczny kurczaczek. Oj znam takich, którzy by go pokochali od pierwszego wejrzenia .

Truskawka pisze:Śliczny kurczaczek. Oj znam takich, którzy by go pokochali od pierwszego wejrzenia .

he he he he

<shock> Ale chłopaki urosły

Rudasek śliczniutki <zakochana>
Powodzenia w nowym domciu

Kurczak <zakochana>
On ma taki cudowny pyszczek ..kochany jest <serce>
nie wysyłam ,Pancia Cie dość męczy <lol> <lol> <lol>
Jednak wcale sie nie dziwie !

ale Kurczak się opierzył i wyrósł - ho ho
A rudzielec nadal piękny :-)