Jestem Eddie :)
Re: Jestem Eddie :)
Slodzinka mala <zakochana>
Witajcie na forum
Witajcie na forum
Re: Jestem Eddie :)
Witaj Slodziaku <serce>
Re: Jestem Eddie :)
Cudny maluszek <oops> Witajcie na forum <mrgreen>
Re: Jestem Eddie :)
Witam :-)
Re: Jestem Eddie :)
dziękujemy bardzo za ciepłe przywitanie
Pewnie, ze względu na brak doświadczenia, często będziemy się dopytywać o pojawiające sie na bieżąco zagwozdki
Pewnie, ze względu na brak doświadczenia, często będziemy się dopytywać o pojawiające sie na bieżąco zagwozdki
Re: Jestem Eddie :)
Witaj Eddie! Ślicznotek z Ciebie <zakochana> <serce>
Re: Jestem Eddie :)
Witam i ja na forum
Re: Jestem Eddie :)
Witamy na forum tą śliczną przytulankę <zakochana>
Re: Jestem Eddie :)
Edi bardzo szybko rośnie i zaczynam się obawiać czy przypadkiem nie za szybko
ważymy go co tydzień i przybywa w tym czasie ok. 0,2 kg. w chwili obecnej, jako 15-tygodniowy kocur waży 2,20 kg, a jak przywieźliśmy go do domu waga wynosiła 1,80 kg. Czy to nie jest za szybki przyrost?
ważymy go co tydzień i przybywa w tym czasie ok. 0,2 kg. w chwili obecnej, jako 15-tygodniowy kocur waży 2,20 kg, a jak przywieźliśmy go do domu waga wynosiła 1,80 kg. Czy to nie jest za szybki przyrost?
Re: Jestem Eddie :)
Edi robi się coraz większy! ma już 18 tygodni i waży 3 kg z nami jest 1,5 miesiąca, a wydaje się, że dużo dłużej psotnik i kombinator z niego niesamowity
oto kilka aktualnych fotek ze śpiochów i bryków malucha
Zastanawiam się aktualnie czy nie warto byłoby udać się na wizytę do weterynarza na ogólny "przegląd" stanu Ediego... co prawda on sam jest energiczny, rozmruczany i nic się niepokojącego z nim nie dzieje, ale może dobrze by było, jakby ten go zobaczył? Czy może jeszcze warto odczekać chwilę do konkretnego wieku kociaka?
Co prawda byliśmy ostatnio u weta na czipowaniu, ale ten stwierdził, że ogólnie wszystko jest ok, a nie chce stresować kota przed wszczepieniem, a po wszczepieniu Edi był wystraszony i nie chcieliśmy go stresować bardziej - żeby potem nie było problemów z wizytami u weta. W sumie to dla nas to było chyba większe przeżycie niż dla niego <lol>
oto kilka aktualnych fotek ze śpiochów i bryków malucha
Zastanawiam się aktualnie czy nie warto byłoby udać się na wizytę do weterynarza na ogólny "przegląd" stanu Ediego... co prawda on sam jest energiczny, rozmruczany i nic się niepokojącego z nim nie dzieje, ale może dobrze by było, jakby ten go zobaczył? Czy może jeszcze warto odczekać chwilę do konkretnego wieku kociaka?
Co prawda byliśmy ostatnio u weta na czipowaniu, ale ten stwierdził, że ogólnie wszystko jest ok, a nie chce stresować kota przed wszczepieniem, a po wszczepieniu Edi był wystraszony i nie chcieliśmy go stresować bardziej - żeby potem nie było problemów z wizytami u weta. W sumie to dla nas to było chyba większe przeżycie niż dla niego <lol>