Binka Agilis Cattus*PL

Awatar użytkownika
agniecha
Agilisowy Rezydent
Posty: 1066
Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Binka Agilis Cattus*PL

Post autor: agniecha »

Witajcie :-) Miałam przyjemność poznać twoją koteczkę osobiście kiedy byłam u Pani Doroty poznać moje łobuzice Cleo i Tosię . Binka jest urocza :kotek:
Awatar użytkownika
Sylwia
Hodowca
Posty: 335
Rejestracja: 16 lis 2009, 16:13
Hodowla: Pretty Baloo*PL
Płeć: kobieta
Skąd: Łódź/Pabianice
Kontakt:

Re: Binka Agilis Cattus*PL

Post autor: Sylwia »

Jak pięknie rośnie Binka <zakochana>
Witaj w swoim wątku dziewczynko :-)
Awatar użytkownika
Miss_Monroe
Moderator
Posty: 6546
Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa/NY

Re: Binka Agilis Cattus*PL

Post autor: Miss_Monroe »

Witam na forum :-)
Binia
Posty: 7
Rejestracja: 18 lut 2015, 16:08
Płeć: kobieta
Skąd: Ostrołęka

Re: Binka Agilis Cattus*PL

Post autor: Binia »

Dziękujemy za serdeczne powitanie:) Agnieszko twoja Tosia jako jedyna przez ponad pół godziny nie dawała się zmęczyć zabawą z wędką ,co za energia istna wariatka z niej <mrgreen> .Binka powoli się rozkręca choć wciąż jest powściągliwa w okazywaniu uczuć,tylko ociera się gdy chce jeść <lol> .Mam nadzieję że to kwestia czasu itp ale nie ukrywam że miło by było gdyby chociaż na kolanach posiedziała..Czy wasze koty też tak miały i powoli okazywały uczucia ?czy tylko moja tak ma?
Awatar użytkownika
agniecha
Agilisowy Rezydent
Posty: 1066
Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Binka Agilis Cattus*PL

Post autor: agniecha »

Moja Tosia jest bardzo bezpośrednia tzn.ładuje łepetynę we wszystko co na stole i w rękach np.w kubek z kawą <lol> jest zaczepna i ma mnóstwo energii.Cleo niewiele jej ustępuje,a dzięki temu,że przywiozłam je dwie to było im chyba łatwiej się zaaklimatyzować u nas i trwało to raptem kilka godzin.Dziewczyny nie wchodzą na kolana,ale kładą się tuż obok,zawsze są w pokoju w którym my jesteśmy i od pierwszej nocy śpią w sypialni na parpecie,przybiegają i ocierają się o nogi do głaskania i zawsze kiedy głaszczemy jedną druga miałkiem domaga się tego samego :-) dla mnie zaskoczeniem było to,że one weszły w naszą rodzinę tak szybko i bez problemu,ale to pewnie zasługa Pani Doroty i jej wychowania :kiss:
Awatar użytkownika
Hann
Posty: 1634
Rejestracja: 11 paź 2011, 14:15
Płeć: K
Skąd: Warszawa

Re: Binka Agilis Cattus*PL

Post autor: Hann »

Nakolankowość niekoniecznie przychodzi z czasem. Koty tak jak ludzie mają różne charaktery, różną potrzebę bliskości i różną potrzebę szaleństw ;-)) Z moich 3 kotów noszenie na rękach i układanie się na człowieku lubi tylko Leoś, Jadwinia lubi być na rękach ale na kolanach już za nic w świecie, a Lucek nie toleruje ani jednego ani drugiego ;-)) Ale nic się tym nie przejmuj, Binia jest śliczna, ma przecudne futerko <zakochana> i przecież na pewno daje się głaskać, miziać i tarmosić, nawet jeśli nie na kolankach :-)
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Binka Agilis Cattus*PL

Post autor: MoniQ »

I ja się z Wami witam :)
Od razu mi w głowie rozbrzmiała melodia z bajki "Binka the cat" :D
Mam straszną słabość do szylkretek... :kotek: <zakochana> <zakochana>
Binia
Posty: 7
Rejestracja: 18 lut 2015, 16:08
Płeć: kobieta
Skąd: Ostrołęka

Re: Binka Agilis Cattus*PL

Post autor: Binia »

Właśnie z tej bajki imię "binka " jest zapożyczone <mrgreen> ,i jak bohaterka uwielbia jeść ,no i daje się miziać na wszelkie sposoby ,można z nią wiele rzeczy robić i nie protestuje. Na kolana poczekam cierpliwie może się przekona .
Mysza
Hodowca
Posty: 455
Rejestracja: 14 sie 2009, 08:27
Hodowla: Forastero*PL
Płeć: kobieta
Skąd: prawie Kraków
Kontakt:

Re: Binka Agilis Cattus*PL

Post autor: Mysza »

śliczna pyza <zakochana>

nakolankowość to nie jest stała cecha kotów, a już dłuższe noszenie na rękach mało który lubi (oderwanie od ziemi, brak stabilności). Popróbujcie najpierw miziania, głaskania jak ona lezy na kanapie, podłodze, drapaku a Wy obok. Jak się przyzwyczai i rozanieli, to myk na kolana. Mój naj-naj-najbardziej miziasty kot w życiu, kot który zamęczał o głaskanie każdego nie znosił noszenia na rękach, a na kolanach owszem mógł stac, ale absolutnie nie leżeć.
W sumie na kolana sam mi się pakuje tylko jeden, pozostała trójka woli głaskanie jak mają stabilniejsze podłoże pod łapami <lol>
Binia
Posty: 7
Rejestracja: 18 lut 2015, 16:08
Płeć: kobieta
Skąd: Ostrołęka

Re: Binka Agilis Cattus*PL

Post autor: Binia »

Jest coraz lepiej ,daje się miziać po brzuchu ,dzieciaki noszą ją na rękach i nie protestuje ,nawet zaczęła spać obok mnie na łóżku gdzie wcześniej mowy nie było żeby na czymś miękkim się położyła.Chodzi za nogą ,ociera się ,gdy uda mi się ją na kolanach przytrzymać to widzę że tylko czeka żeby zejść i usiąść obok,no cóż poćwiczę tak jak radzisz może się uda <lol> a jak nie to trudno .
ODPOWIEDZ