Przewożenie kota w aucie - pasy bezpieczeństwa/transporter

Tutaj zadajemy pytania techniczne, jak obciąć pazurki, jak podać tabletkę, jak dobrać kuwetę bądź drapak, jak i czym czesać nasze koty.
Awatar użytkownika
Miss_Monroe
Moderator
Posty: 6546
Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa/NY

Re: Przewożenie kota w aucie - pasy bezpieczeństwa/transport

Post autor: Miss_Monroe »

Szana, mojego kota początki w transporterze były bardzo ciężkie. Płakał, drapał w transporter, szamotał się. Nie reagowałam, nie zagadywałam go i za pierwszym razem przykładowo był u weterynarza i jechał autem 10 minut, następnym razem 15 i tak stopniowo przyzwyczajał się do podróży. Później kilka godzin, kilkanaście...
Tylko my swojego czasu bardzo dużo podróżowaliśmy, a Bentley przemierzył więcej kilometrów niż niejeden człowiek ;-)) Obecnie kładzie się i grzecznie leży na boku, bądź usypia w zasadzie po wstawieniu transportera do auta brzuchem, a czym bardziej trzęsie tym lepiej się jedzie <lol>

Nie twierdzę, że kota do podróży można przyzwyczaić, ale aby nie reagować na "panikę" i w żadnym wypadku nie wypuszczać z transportera.

Przykład podróży ;-))

Obrazek
Awatar użytkownika
Szana
Hodowca
Posty: 48
Rejestracja: 10 cze 2016, 20:22
Hodowla: Calm Cats*PL
Płeć: kobieta
Skąd: Poznań
Kontakt:

Re: Przewożenie kota w aucie - pasy bezpieczeństwa/transport

Post autor: Szana »

AgnieszkaP pisze:Szana u nas komfort podróżowania kotów bardzo się poprawił, gdy zaczęłam przykrywać transportery. Latem staram się, by był to jakiś przewiewny materiał, ale taki, by wnętrze transportera było zacienione. Komuś na forum poleciłam to rozwiązanie i też pomogło. Może spróbuj :-)

Dziękuję! Na pewno spróbuję. :-)
Awatar użytkownika
Szana
Hodowca
Posty: 48
Rejestracja: 10 cze 2016, 20:22
Hodowla: Calm Cats*PL
Płeć: kobieta
Skąd: Poznań
Kontakt:

Re: Przewożenie kota w aucie - pasy bezpieczeństwa/transport

Post autor: Szana »

Miss_Monroe pisze:Szana, mojego kota początki w transporterze były bardzo ciężkie. Płakał, drapał w transporter, szamotał się. Nie reagowałam, nie zagadywałam go i za pierwszym razem przykładowo był u weterynarza i jechał autem 10 minut, następnym razem 15 i tak stopniowo przyzwyczajał się do podróży. Później kilka godzin, kilkanaście...
Tylko my swojego czasu bardzo dużo podróżowaliśmy, a Bentley przemierzył więcej kilometrów niż niejeden człowiek ;-)) Obecnie kładzie się i grzecznie leży na boku, bądź usypia w zasadzie po wstawieniu transportera do auta brzuchem, a czym bardziej trzęsie tym lepiej się jedzie <lol>

Przykład podróży ;-))

Obrazek


Nie twierdzę, że kota do podróży można przyzwyczaić, ale aby nie reagować na "panikę" i w żadnym wypadku nie wypuszczać z transportera.


Dzięki :-) W sumie nie dopisałam, że badanie nie dotyczyło zdrowia Adelki, bo jest zdrowa jak rydz. Trzeba powtórzyć badanie krwi, bo matka ma A, ojciec A, natomiast u Adeli wyszło B. <shock>
Awatar użytkownika
Szana
Hodowca
Posty: 48
Rejestracja: 10 cze 2016, 20:22
Hodowla: Calm Cats*PL
Płeć: kobieta
Skąd: Poznań
Kontakt:

Re: Przewożenie kota w aucie - pasy bezpieczeństwa/transport

Post autor: Szana »

Miss_Monroe pisze:Szana, mojego kota początki w transporterze były bardzo ciężkie. Płakał, drapał w transporter, szamotał się. Nie reagowałam, nie zagadywałam go i za pierwszym razem przykładowo był u weterynarza i jechał autem 10 minut, następnym razem 15 i tak stopniowo przyzwyczajał się do podróży. Później kilka godzin, kilkanaście...
Tylko my swojego czasu bardzo dużo podróżowaliśmy, a Bentley przemierzył więcej kilometrów niż niejeden człowiek ;-)) Obecnie kładzie się i grzecznie leży na boku, bądź usypia w zasadzie po wstawieniu transportera do auta brzuchem, a czym bardziej trzęsie tym lepiej się jedzie <lol>

Nie twierdzę, że kota do podróży można przyzwyczaić, ale aby nie reagować na "panikę" i w żadnym wypadku nie wypuszczać z transportera.

Przykład podróży ;-))

Obrazek
Marzy mi się taka podróż <lol> Póki co, skorzystam z przejażdżek. <mrgreen> Wyprawa do naszego weta to około pół godziny w jedną stronę, mimo że mamy prawie pod nosem innego. ;-))
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Re: Przewożenie kota w aucie - pasy bezpieczeństwa/transport

Post autor: Sonia »

Ważne jest też, żeby w trakcie jazdy autem i awanturowania się kota nie zwracać na niego w ogóle uwagi, nie gadać do niego i nie pocieszać go. Najlepiej puścić nie za głośno radio. Kot, jak zobaczy, że jego narzekania na nic się zdają, przestanie się wcześniej czy później awanturować.
Awatar użytkownika
Szana
Hodowca
Posty: 48
Rejestracja: 10 cze 2016, 20:22
Hodowla: Calm Cats*PL
Płeć: kobieta
Skąd: Poznań
Kontakt:

Re: Przewożenie kota w aucie - pasy bezpieczeństwa/transport

Post autor: Szana »

Sonia, moje koteły są gadułami zarówno w domu jak i w aucie. Chociaż w tym środku transportu jest raczej lament i wtedy właśnie potrzebują głosu pańci, żeby się uspokoić. <mrgreen> Byliśmy z Adelką u weta na powtórzeniu badania krwi (ustalenie grupy) i o dziwo nasza kocia pannica była spokojniejsza niż ostatnio. "Nasmrodziłam" jej transporter Feliway w sprayu i tym razem pomogło <mrgreen> Poprzednim razem tak się wystraszyła maszynki do golenia, że zaczęła po półkach biegać. <shock> Czekamy na wyniki.
Awatar użytkownika
elwiska3
Agilisowy Rezydent
Posty: 5444
Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
Płeć: kobieta
Skąd: Dąbrowa Górnicza

Re: Przewożenie kota w aucie - pasy bezpieczeństwa/transporter

Post autor: elwiska3 »

Po wczorajszej wycieczce do weta mam pytanie 😊 jak zapinacie transporter w aucie?

My wczoraj tak:
EE3EFD05-4B7E-45EC-BABF-AAA740294A73.jpeg
C8F5EC55-6E7C-4BD1-A7BA-45378FB02BA4.jpeg
Ale wydaje mi się ze można jakoś lepiej 😊
Dynastia
Agilisowy Rezydent
Posty: 634
Rejestracja: 11 sie 2020, 16:07
Płeć: mężczyzna
Skąd: Poznań

Re: Przewożenie kota w aucie - pasy bezpieczeństwa/transporter

Post autor: Dynastia »

- Też odnoszę takie wrażenie :mrgreen: zwłaszcza, że w przypadku zderzenia rączka nie wytrzyma… Może sensowniej byłoby bardziej owinąć go naciągniętym pasem? Sam przewożę ( zazwyczaj dwie sztuki) w bagażniku kombi i tam zabezpieczam, by się nie ruszały, chociaż pewnie to też :(((( nie jest idealne rozwiązanie …
Awatar użytkownika
elwiska3
Agilisowy Rezydent
Posty: 5444
Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
Płeć: kobieta
Skąd: Dąbrowa Górnicza

Re: Przewożenie kota w aucie - pasy bezpieczeństwa/transporter

Post autor: elwiska3 »

No właśnie jakoś mi nie szło rano kreatywne myślenie 😊😊😊 i nie chciałam szarpać transporterem z kotełkiem.
Ale chętnie zobaczę jak zapinacie transporter na przednim lub tylnym siedzeniu.
Karioka
Agilisowy Rezydent
Posty: 1027
Rejestracja: 22 mar 2019, 15:18
Płeć: kobieta
Skąd: Kraków

Re: Przewożenie kota w aucie - pasy bezpieczeństwa/transporter

Post autor: Karioka »

Ja mam takie co mają uchwyty na pasy. I to działa doskonale.
Zablokowany