PAN YABU, Montegri*PL
Re: PAN YABU, Montegri*PL
Misio <serce> <serce> <serce> <serce> <serce> <serce> <serce> <serce>
Re: PAN YABU, Montegri*PL
Jaka głowa szeroka, Pajton głośno wzdycha z zazdrości <lol>
Kolorek Yabusia jest bardzo smakowity, super kot, ale zdjęć za mało :->
Kolorek Yabusia jest bardzo smakowity, super kot, ale zdjęć za mało :->
Re: PAN YABU, Montegri*PL
Przepiękny ! <serce> A jaki ma cudny kolor oczu <zakochana>
Re: PAN YABU, Montegri*PL
Ale MISIAKKKKK mięsisty :-) Cudowny
Anex ile on waży ?
Anex ile on waży ?
Re: PAN YABU, Montegri*PL
Szczęka mi opadła Takie okrągłe główki i te pućki zasłaniające oczy to typ brytka, które kocham najbardziej <zakochana> <zakochana> <zakochana> Yabuś no chłopak na medal jesteś no!! <serce> <serce> <serce>
Re: PAN YABU, Montegri*PL
Ale cudny wielki miś , a jaki okrąglutki <zakochana> <serce> <serce> <serce> <serce>
- Limonka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1792
- Rejestracja: 19 maja 2015, 15:43
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: PAN YABU, Montegri*PL
Pańcia, jakieś zdjęcia byś wstawiła przystojniaka.....na instagramie jakoś też nie szalejesz ostatnio
- Limonka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1792
- Rejestracja: 19 maja 2015, 15:43
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: PAN YABU, Montegri*PL
No chyba normalnie Pańcia wywiozła Pana Yabu-sona za granicę, na jakiś koniec świata bez netu.....
Re: PAN YABU, Montegri*PL
O, widzę anex na forum! Na pewno przyszła ze zdjęciami Yabusia <mrgreen> <tańczy> <święty>
Edit: No i.... zniknęła
Edit: No i.... zniknęła
Re: PAN YABU, Montegri*PL
Hahaha, o nie, jak już zostałam przyłapana na gorącym uczynku, że hasam po forum - to muszę odkurzyć i yabusiowy wątek. <lol>
Proza życia mnie dopadła taka, że i czasu i sił na forum nie starczało. Co się przejawiało, jak Limonka słusznie zauważyła, nawet w ograniczeniu liczby fotek na Insta.
W każdym razie Yabu nadal sobie mieszka w Warszawie, nie wywiozłam go ani na Grenlandię, ani nawet do Radomia. Mamy się dobrze, Pan Kot jest super rozkoszny, chociaż z charakterkiem. Bardzo lubię obserwować, jak zmieniają mu się zwyczaje wraz z dorastaniem. I jak jest taką pokraczną bubą <rotfl> Kota ponad 5 kilo, kawał chłopa, a niezdarne to jak słoń w składzie porcelany - ostatnio próbował skoczyć z blatu na lodówkę i..spadł na podłogę Niedawno tylko miśka dopadły lekkie problemy żołądkowe - trafiły mi się jakieś trefne saszetki Schesira i było nieciekawie w kuwecie. Ale tydzień na samym suchym przywróciły mi kotełka do zdrowia.
Ściskamy Was mocno i postaramy się bywać tu częściej
p.s. Do "listu" dołączam profil lewy i profil prawy mojego cudaka
Proza życia mnie dopadła taka, że i czasu i sił na forum nie starczało. Co się przejawiało, jak Limonka słusznie zauważyła, nawet w ograniczeniu liczby fotek na Insta.
W każdym razie Yabu nadal sobie mieszka w Warszawie, nie wywiozłam go ani na Grenlandię, ani nawet do Radomia. Mamy się dobrze, Pan Kot jest super rozkoszny, chociaż z charakterkiem. Bardzo lubię obserwować, jak zmieniają mu się zwyczaje wraz z dorastaniem. I jak jest taką pokraczną bubą <rotfl> Kota ponad 5 kilo, kawał chłopa, a niezdarne to jak słoń w składzie porcelany - ostatnio próbował skoczyć z blatu na lodówkę i..spadł na podłogę Niedawno tylko miśka dopadły lekkie problemy żołądkowe - trafiły mi się jakieś trefne saszetki Schesira i było nieciekawie w kuwecie. Ale tydzień na samym suchym przywróciły mi kotełka do zdrowia.
Ściskamy Was mocno i postaramy się bywać tu częściej
p.s. Do "listu" dołączam profil lewy i profil prawy mojego cudaka