Liluszka

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Liluszka

Post autor: Kamila »

no ale 600 km <lol>
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: Liluszka

Post autor: yamaha »

<rotfl> <rotfl> <rotfl>
Oj tam, czepiasz sie szczegolow ;-))
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Liluszka

Post autor: Kamila »

no i wielkimi krokami zbliża się ten dzień, zawsze się cieszyłam na wyjazd do domu na Święta a teraz jestem przerażona ;-( . Teściówka była, pokazałam co i jak w obsłudze kota, ale samego kota znowu nie uświadczyła. Liluszek na dźwięk dzwonka wlazła pod łóżko - mam nadzieję, że jedzonko będzie znikać z miseczek, bo inaczej Teściowa stwierdzi, że ją w konia robię z tym kotem <lol> i na niepotrzebne przebiegi narażam.
Smutno, że w Wigilię nie usłyszę co ma mi Liluszek do powiedzenia, pewnie będzie złorzeczyć na niedobrą pańcie co to ją zostawiła samą w domu ;-( ;-( ;-( ;-( .

Przy okazji, życzę Wszystkim wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia, i podzielcie się potem co Wam Wasze Futrzaki tego magicznego wieczoru wymiałkały <lol>

:choinka:
Awatar użytkownika
Luinloth
Agilisowy Rezydent
Posty: 5036
Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
Płeć: K
Skąd: Tychy

Re: Liluszka

Post autor: Luinloth »

My jedziemy w pierwszy dzień świąt na obiad i wracamy dopiero w niedzielę wieczorem. Erisia spędzała już raz 24h z opieką dochodzącą i lubi moich rodziców, ale i tak mi trochę niefajnie ją zostawiać, więc solidaryzuję się z Tobą :hug:
Wam też wszystkiego najlepszego na te Święta :choinka:
Awatar użytkownika
elsa
Posty: 1811
Rejestracja: 07 wrz 2015, 15:43
Płeć: Kobieta
Skąd: Gdańsk

Re: Liluszka

Post autor: elsa »

yamaha pisze:Po swiatecznych posilkach to moze to nie jest taki glupi pomysl ? <gwiżdże> <lol>
O, to jest myśl! Ja mam trzy, to może biegłabym 3 razy szybciej i 3 razy więcej zgubiła? <lol> <lol> <lol>


A tak już na poważnie - słodka Lilunia, takiej delikatnej i subtelnej urody! <serce> <zakochana> <serce>

Wszystkiego najpiękniejszego na te Święta!

:choinka: :choinka: :choinka: :choinka: :choinka:
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Liluszka

Post autor: Kamila »

no, to w końcu po świętach. Liluszka jakoś przeżyła czterodniową samotność, pańcia trochę gorzej, popłakałam sobie, smutkowałam nad stołem aż mi Rodzina uwagę zwracała ;-( i w końcu w niedzielę wróciłam a tu Liluszek sobie na kanapie leży, ucieszyła się nawet na mój widok, zamiałkała i od razu koła do góry. Stęskniona za pieszczotami była, nawet mąż mógł bezproblemowo wymirzyć futerko <mrgreen>
Awatar użytkownika
dagusia
Posty: 2001
Rejestracja: 30 lis 2014, 20:54
Płeć: kobieta
Skąd: Ireland

Re: Liluszka

Post autor: dagusia »

Czasem takie krótkie rozlaki wychodzą nam na dobre :-) widać wtedy że futerka tęsknią i jakie mile przywitanie wtedy jest :kotek:
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Re: Liluszka

Post autor: Sonia »

Kotusia się wynudziła troszkę, ale za to teraz nadrobicie miziaki i zabawę :kotek:
A jak tam przełamała się troszkę i wyszła do osoby dochodzącej, albo się zaszyła i jej nawet nie zobaczyła?
Awatar użytkownika
mocca6
Posty: 264
Rejestracja: 23 lis 2015, 19:02
Płeć: kobieta
Skąd: Jędrzejów

Re: Liluszka

Post autor: mocca6 »

Najważniejsze, że już jesteście razem i kicia już tęsknić nie musi :-)
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Liluszka

Post autor: Kamila »

Sonia pisze:Kotusia się wynudziła troszkę, ale za to teraz nadrobicie miziaki i zabawę :kotek:
A jak tam przełamała się troszkę i wyszła do osoby dochodzącej, albo się zaszyła i jej nawet nie zobaczyła?
A gdzie tam, jak teściowa pierwszy raz przyszła to Lilu spała w sypialni więc teściówka w końcu ja zobaczyła, pogadała do niej a ta siupnęła pod łózko i tyle, nawet do miseczki nie podeszła (stukanie w miseczki zawsze ją przywoływało do jedzenia), drugiego dnia teściowa jak weszła to tylko dojrzała doopkę i ogonek i smyk pod tapczan. Także nikt się z nią nie bawił, ale sama działała, na drapaku, na welurowym odbiciu taaaakie ślady pazurków zrobiła <strach> , że podejrzewam, że jak miała kurwixa i biegała z głupawką to pewnie się pośliznęła i spadła z drapaka i tymi pazurkami próbowała się chwycić.
No ale teraz faktycznie taka przytulaska i rozgadała się strasznie, chyba mnie ofukuje, ze ją zostawiłam <mrgreen>
Zablokowany