Strona 111 z 186

Re: Liluszka

: 01 gru 2016, 12:00
autor: Kamila
Dziękuję pani Dorotko za cenne rady :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: Juz wczoraj sobie postanowiłam, że powstrzymam swoją histerię, zadbam o spokój Lulutka i przestanę ją wozić po wetach i będę bacznie obserwować kiedy oczka bardziej łzawią i spróbuje powiązac to z tym co wczesniej robiła. Bo tak jak się głębiej zastanowię to Liluch łzawi po ganiance, wizycie w kuwecie (czasem jak mocniej pogrzebie) i czasem po jedzeniu. Zabiegi higieniczne oczek mamy juz opanowane. Lulutek nawet nie protestuje przeciw zakaraplaniu (chyba że Difadolem, ten jak wyczuje to się wierci) i czyszczeniem. Ja mam wrażenie, że czasem nawet odczuwa ulgę gdy zakraplałam jej np. Hyabakiem czu flosalem bo trzyma ten pysio w górze, ładnie daje sobie wmasowywać tylko Difadol ją szczypie. Tak Jak Pani radzi, w ciągu dnia, jak tylko zauważę i przed snem zawsze przemywam i osuszam oczka i futruję lizyną.

Re: Liluszka

: 01 gru 2016, 12:50
autor: Dorszka
Kamila pisze:Tak Jak Pani radzi, w ciągu dnia, jak tylko zauważę i przed snem zawsze przemywam i osuszam oczka i futruję lizyną.
Nie przemywam! Każde zawilgocenie oczu to rozpulchnianie śluzówki, a to nie jest dobre. Dlatego cały czas używałam słowa OSUSZAMY. Żadnego moczenia czy przemywania, chusteczka jest idealna, bo łezki natychmiast wsiąkają, ale musi być delikatna, miękka. Nie przemywamy niczym oczu! One są przemywane już w nadmiarze...

Re: Liluszka

: 01 gru 2016, 14:00
autor: Danusia
Nasz ulubiony dr Tomczak okulista zawsze nam powtarza ,że oczy leczymy antybiotykami tylko gdy z oczu się leje ropa , gdy cos się dziejez oczami : czerwone , spuchnięte ale samo łzawienie jest u kota normalne .
Długo Dorszka mi tłumaczyła <roll> <oops> przeciez kot jak zje jak liże to łezki płyną <mrgreen> budzi się ze snu też ma czasami śpiochy takie suche ale to normalka.

Kolorek ma zaćmę u niego jest inaczej.
Dzisiaj rano wchodzę do Pauliny pokoju siedzi synuś na parapecie oczki bardzo mruży patrzę pod oczkami okropne ciemne łzy...........no niedobrze ale mamy remont na balkonie ,wymieniają wszystko balkon wielki , koty są bardzo biedne i ruszyły u Kolorka oczy :(((( , Kalut zamieszkał u Oktawi zaprzyjażniły się na całego <lol> , feromony w kontakcie ale widzę ,ze i tak kicha stres robi swoje czeka nas wizyta u okulisty :((((
Obserwuj Kamilko Liluszkę i zobaczymy :-) <ok> <serce>

Re: Liluszka

: 01 gru 2016, 16:05
autor: Kamila
ok, osuszamy, nie przemywamy - zakodowałam <mrgreen>
Danusiu dziękuję za <ok> i ja tez <ok> <ok> <ok> <ok> <ok> za Twojego Kolorka :-D

Re: Liluszka

: 01 gru 2016, 19:59
autor: asiak
U mnie Pumpelki łzawiły od urodzenia. Kacperkowi przeszło po jakimś czasie. Od czasu do czasu łzawi mu oczko. Majunia natomiast łzawi cały czas z prawego oczka. Nie jest to duży wyciek, raz mniej raz więcej. Tak, jak pisze Dorotka, zawsze pod ręką mam chusteczki w każdym pokoju.
I osuszam bez ceregieli. Pumpelki są już przyzwyczajone :)

Re: Liluszka

: 04 gru 2016, 17:45
autor: Neta
Liluszko kochana śliczna <serce> a co tu ciocia czyta... co to za płakanie...?
Kciuki mocne trzymamy za oczka <ok> <ok> <ok>
Głaski dla pięknotki :kotek: :kotek: <serce>

Re: Liluszka

: 04 gru 2016, 18:44
autor: Kamila
Dziękuję Netko :roza: , póki co z oczkami jest dobrze (puk, puk - odpukać) ale <ok> zawsze się przydają <mrgreen>

Re: Liluszka

: 04 gru 2016, 19:02
autor: fado123
<ok> <ok> <ok> <ok> <ok> <ok>

Re: Liluszka

: 18 gru 2016, 15:04
autor: Kamila
Dziś troszkę mojej Liluszki <serce> . Modelka taka ładna ale niesyty i fotograf kiepski i aparat kijowy :-/////

A kuku Ciocie :kwiatek:
Obrazek

zimny łokieć 8-)
Obrazek

romantyczny pyś <serce>
Obrazek

zdzwiony pyś <shock>
Obrazek

i standardowy pyś :-D
Obrazek

Liluszek w całości <serce> Półtora roku ma baba a z niej cały czas taka dzidziusia :bobas: <lol>
Obrazek

dzisiejsze leniuchowanie
Obrazek

Miłej niedzieli Cioteczki :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

Re: Liluszka

: 18 gru 2016, 15:20
autor: Beate
Cudowna Liluszka, zdziwione pysio <serce>