Strona 125 z 127

: 10 lis 2012, 16:49
autor: Kamiko
Lio rudy kudłaczu kochany wszystkiego najlepszego w dniu urodzin <serce> :kotek: :tort:
Tylko podziel sie prezentami z Haricią :-D
Oluś wklej fotki dwulatka <mrgreen>

: 10 lis 2012, 18:01
autor: Sonia
Wszystkiego najlepszego dla Lio z okazji 2 latek :kotek: :tort: :party:
Olu brakuje tu Ciebie bardzo i Twoich ślicznych puchaczy :-(

: 10 lis 2012, 19:44
autor: Dorszka
Sto lat dla Lio! :kotek:

: 10 lis 2012, 19:49
autor: Becia
:tort: :roza: :winko:

: 10 lis 2012, 20:29
autor: Miss_Monroe
Wszystkiego naj naj najlepszego :tort: :roza: :kwiatek: ! Ależ mamy urodzin w tym tygodniu na forum :-)

: 10 lis 2012, 20:40
autor: asiak
Duuużo zdróweczka i wszystkiego naj... :tort: :roza: :tort: :roza: :tort: :roza:

: 10 lis 2012, 20:50
autor: Dracanka
[center]Sto lat dla boskiego Rudzielca :tort: [/center]

: 11 lis 2012, 13:14
autor: yamaha
Stooooooooooooooooooo lat dla kudlacza :radocha:
Prosimy BARDZO BARDZO grzecznie o nowe fotki..... <zakochana>

: 14 lis 2012, 12:35
autor: Gosia i Ira
Wszystkiego najlepszego 100 lat :kwiatek:

Re: Harita Agilis Cattus*Pl i Lio Mazuria*PL

: 17 sty 2013, 13:56
autor: Vanicca
Cześć Dziewczyny <mrgreen> !

Przeczytałam wszystkie posty w naszym wątku i chciałam serdecznie podziękować za pamięć o nas :kwiatek: !
Leniuchujemy od wczoraj, bo zrobiłam sobie tatuaż na prawej łapce i podobnoż nic mi tą łapką 3 dni robić nie można. Bezczelnie to wykorzystuję <mrgreen> .
Futra mają się świetnie, jak nie chorowały tak nie chorują :-) . Rosną już jedynie wszerz <mrgreen> , Harita waży prawie 5 kg Lio 5.5, także sporawe te moje kluski <mrgreen> . Lio w tej chwili wygląda mniej okazale, bo nie wyrabiałam z czesaniem Dziada i poszedł pod maszynkę.
Niesamowicie miziaści się zrobili oboje. Lionel w tej chwili śpi obejmując moją stopę :-) . Jak pracuję na komputerze to wolno mi tylko jedną ręką, bo najpierw miziać trzeba a jak ma dość to zwija się w pozycji embrionalnej i obejmuje moją rękę jakby przytulał pluszaka :-) . O gramoleniu się na kolana nie wspomnę... No kochany jest strasznie <serce> .
Harita też przełamuje wewnętrzne bariery coraz częścej gramoli się na kolana i przestała traktować odwiedzających nas ludzi jak zło konieczne :-) . Siada sobie zawsze gdzieś blisko i przysłuchuje się o czym rozmawiamy :-) . Zdarzyło jej się nawet kilka razy otrzeć o obce nogi, ale jako zazdrosna i przewrażliwiona matka staram się sobie tłumaczyć, że to z pewnością przez pomyłkę <diabeł> ...
Niestety pozostało w nich zamiłowanie do nauki i w dalszym ciągu namiętnie kradną i tarmoszą mi notatki, których jest coraz więcej <suchy> ... Kilka dni temu drukowałam pracę na zajęcia. Puściłam drukarkę i poszłam na chwilę do kuchni, wracając minął mnie Lio ze zmiętoloną kartką w pysku pędzący jak zawsze ze zdobyczą do łazienki. Wszystko fajnie z tym, że to były moje ostatnie czyste kartki... Ubrałam się ciepło i pognałam o 2 w nocy rowerem do Tesco... <roll>

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I moja łaputa autentycznie odbita z Liowej łapki :)

Obrazek

Pozdrawiamy serdecznie! :-)