Lucjan "Otello" Sarantina*PL

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Lucjan "Otello" Sarantina*PL

Post autor: Kamila »

Lucusiu, jaki ty duży jesteś, dopiero teraz widzę jak zajmujesz całe siedzenie <zakochana> A u weta wszystko ok?
Awatar użytkownika
mundzia
Posty: 79
Rejestracja: 29 mar 2016, 14:09
Płeć: kobieta
Skąd: Piaseczno

Re: Lucjan "Otello" Sarantina*PL

Post autor: mundzia »

@Kamila, całkiem jest spory :) 3,3kg <oops>

U weta OK - robiliśmy USG, bo zaczął mi co 2 dni (prawie jak z zegarkiem w ręku wymiotować ;-( ). Najpierw dostał antybiotyk na 3 dni. Bez zmian. <zły> Potem robiliśmy cuda z karmą (samo suche/samo mokre/inne opcje). Nadal nic. <wsciekly> Kupale OK. Apetyt OK. Energia do zabawy chyba nawet większa niż dotychczas. zero gorączki. Pucowanie futerka prawie na wysoki połysk ;-)) No to stawialiśmy na kłaki. Pasta była grana...
Ufff ostatecznie, po obserwacjach, stwierdziliśmy z moim Tż'em, że... to wina apetytu a raczej zachłanności naszego LU <gwiżdże>
Więc ma porcjowane. Jak dostaje mokre to micha z suchym na godzinę idzie do szafki :->
Jedziemy na suchym RC Kitten, zmieszanym (ok. 4/6 do 2/6 ) z Applawsem Kitten, ale... Applaws ma za małe chrupki (nad czym ubolewam MOCNO), no i nie były gryzione tylko łykane. <lol>

Podsumowując: łakomstwo (dopychał po mokrym chrupkami, a żołądeczek niewielki <oops> ) i rozmiar pokarmu zawiniły... <lol>
A odrobinę pasty odkłaczającej dostaje prewencyjne, bo jak się powtórzą wymioty to chyba oszaleję i osiwieję <hm>

USG, swoją drogą PERFECTO! <ok> <ok>

Pozdrawiamy cieplutko! <tańczy>
Awatar użytkownika
dagusia
Posty: 2001
Rejestracja: 30 lis 2014, 20:54
Płeć: kobieta
Skąd: Ireland

Re: Lucjan "Otello" Sarantina*PL

Post autor: dagusia »

No co za czekoladka do schrupania :-) w dodatku sam się zawozi do lekarza <lol>
Dobrze że wszystko jest w porządku- to tylko taki zarloczek mały jest <zakochana>
Awatar użytkownika
sandra
Agilisowy Rezydent
Posty: 1535
Rejestracja: 21 sty 2016, 21:14
Płeć: K
Skąd: Krakow

Re: Lucjan "Otello" Sarantina*PL

Post autor: sandra »

Słodki łakomczuszek <zakochana> U nas za to każde jedzenie sie nudzi (no, poza wołowinka) wiec mamy odmienny problem - jak namówić kota zeby cos zjadł :->
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Lucjan "Otello" Sarantina*PL

Post autor: Kamila »

mój Liluszek też bardziej łyka chrupki niż gryzie :-| ostsnio tak sie przysłuchiwałam jak je o i za cicho jej to idzie :-o Dobrze, że z Lucusiem wszystko ok :kotek: :kotek: :kotek:
Awatar użytkownika
mundzia
Posty: 79
Rejestracja: 29 mar 2016, 14:09
Płeć: kobieta
Skąd: Piaseczno

Re: Lucjan "Otello" Sarantina*PL

Post autor: mundzia »

@dagusia <mrgreen> Lucjan to pirat drogowy bez uprawnień ;) Prowadzi tylko od czasu do czasu i wyłącznie w drodze DO domu, bo do WETKI ma zbyt wielkie oczyska i niewiele widzi <lol>

Oj Dziewczyny, z tym jedzeniem to masakra... Normalnie w nietoperza się zamieniłam <rotfl> bo albo nasłuchuję czy gryzie albo czy czasem nie wymiotuje... <lol>

W sumie gorzej by było jakby był niejadek, jak u @sandra... Albo po prostu Lili jest wybredzioch i wołowina jest jedynym mięskiem zasługującym na pożarcie <mrgreen>

@Kamila, ja już zaczynam się zastanawiać czy żarełka dla dorosłych nie podawać LU, ale to chyba z mojego lenistwa wychodzi ;-))
Znów się uczę systematyczności dzięki Luckowi (micha z mokrym w akcji to micha z suchym schowana, itp.)

:kwiatek: :kwiatek:
Awatar użytkownika
fado123
Agilisowy Rezydent
Posty: 3093
Rejestracja: 24 wrz 2015, 19:59
Płeć: kobieta
Skąd: slask

Re: Lucjan "Otello" Sarantina*PL

Post autor: fado123 »

ale on fajnie rośnie i jaki wyluzowany w tym aucie, super że usg ok ,maluchu nie jedz tyle ;) <zakochana>
Zablokowany