Strona 89 z 93

Re: Koko i Niunia

: 21 mar 2020, 08:07
autor: yamaha
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Znudzony Koko na pierwszej fotce :milosc: :milosc: :milosc: :milosc: :mdleje:
I Niunia w plecionym koszu :mdleje: :serce: :serce: :serce: :serce:

Alez cudne fotki :kotek: :kotek:

P.S. Zwierzeta coronavirusa nie przenosza i nie lapia, mozecie mialkolic pod drzwiami, niech Was BabaJaga sprzataniem chalupy nie meczy, tylko wypusci na patrol. Missy.

Re: Koko i Niunia

: 21 mar 2020, 08:08
autor: yamaha
A ! Co to za NOWE AUTO, pochwal sie troche, a co ?! :mrgreen:

Re: Koko i Niunia

: 21 mar 2020, 09:45
autor: Becia
Historia jak zwykle porywająca :mrgreen: Uwielbiam Was i Wasze przygody :milosc: :milosc: :milosc:

Re: Koko i Niunia

: 21 mar 2020, 11:23
autor: Karioka
Bosko!

Kotki wymiatają 🤣

Ja to bym chciała mieć ogród taki żeby kotki mogły wychodzić, a nie tylko balkon 🙄

Wypuść je Mamcia!

Re: Koko i Niunia

: 21 mar 2020, 12:32
autor: Sonia
Cudne miziaczki, proszę wytarmosic od cioci te slodkie buźki :milosc: :kotek: :kotek:

Re: Koko i Niunia

: 21 mar 2020, 13:37
autor: Tulipania
Jaki ten Koko wielki:D Az mi ciężko uwierzyć, że kiedyś nasz Hopkins będzie taaaaki duży:)Szok:)Ale będzie futra do kizianka:)

Re: Koko i Niunia

: 21 mar 2020, 17:36
autor: dzoana
Wypuść Pancia kotely na patrol. Policja, wojsko sie organizują, tej dwójki tez nie może zabraknąć na służbie w tych ciężkich czasach! :nie:

Re: Koko i Niunia

: 21 mar 2020, 19:10
autor: Joasia
Koko i Niunia obfocone, nowe przygody opisane. :gwizdze:
Sezon można uznać oficjalnie za rozpoczęty.

Kociaste wychuchane i wypięknione. :milosc: :milosc:

Dziękujemy.

Re: Koko i Niunia

: 22 mar 2020, 15:16
autor: Tulipania
A jak to jest?Czy takie Koty to nie uciekną z takiego ogrodu?Od małego można było je tak puścić?Przepraszam za może "głupie " pytanie:)
Ja, póki co, boję się na dłużej zostawić drzwi wejściowe otwarte, żeby mi Hopkins nie uciekł na klatke...takie mam lęki:)A może nie uzasadnione?

Re: Koko i Niunia

: 22 mar 2020, 15:34
autor: Sonia
Nie wiem jak ma Baba Jaga, ale ja odgrodzilam ogród siatką metrowej wysokosci i chłopaki mają ok. 300 m wybiegu. Nigdy im nie przyszło do głowy żeby go przeskakiwac, przyzwyczaiły się że mają taką przestrzeń i nie kombinują, żeby przejść dalej. Tamis ma dupkę ciężką więc nie ma szans, Tobi mógłby go przeskoczyć, ale nie czuje takiej potrzeby. Nawet jak raz pogonił tutejszego kota, to kot uciekł po furtce a Tobinek został przed. Moje koty są już dorosłe, to bardziej przewidywalne. Małego kociaka trzeba jednak bardziej pilnować. Jak Tobi był mały to wychodził tylko na szelkach.