Myszka i Mrozek

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Leriana
Posty: 12
Rejestracja: 03 lip 2016, 20:21
Płeć: Kobieta
Skąd: Będzin

Re: Myszka i Mrozek

Post autor: Leriana »

Tak jak teraz patrzę na zdjęcia przykładowych ech serca, to wyglądało to wszystko podobnie oprócz kolorów. Nie wiem za bardzo (niestety) czym się różni echo serca od usg bez badania przepływów. Na pewno podczas badania była zmierzona grubość ścian serca, przy pierwszym badaniu nie za bardzo dało się zrobić więcej bo wszędzie było powietrze. Przy drugim badaniu jakieś pomiary były jeszcze robione, ale teraz już nie do końca pamiętam co to było. No ale koniec końców zdjęć nie mam. Jeszcze mam takie pytanie (Twoja wiedza jest bardzo pomocna), uważasz, że powinnam iść teraz od razu już do kardiologa, czy za radą dwóch osobnych weterynarzy odczekać jeszcze trochę (teraz jest to ok. dwa miesiące) ? W ogóle to jeszcze raz wielkie dzięki za odpowiedzi, nie spodziewałam się na forum tak fachowych porad :)
Awatar użytkownika
elsa
Posty: 1811
Rejestracja: 07 wrz 2015, 15:43
Płeć: Kobieta
Skąd: Gdańsk

Re: Myszka i Mrozek

Post autor: elsa »

Cudnie kotki ze sobą harmonizują i coraz lepiej sympatyzują <zakochana> <zakochana> <zakochana>


3mam kciuki za zdrówko Mrozka :kotek:
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Re: Myszka i Mrozek

Post autor: Dorszka »

Myślę, że najlepiej byłoby zrobić echo u kardiologa, jakoś nie wydaje mi się, żeby badanie, które Pani robiła, to było prawdziwe echo. Można zrobić USG serca, ogólnie mu się przyjrzeć, ocenić rozmiar, może i ścianę da się zobaczyć (raz przed wieloma laty robiłam takie badanie u jednego z moich kotów, ale to nie jest badanie do poprawnej oceny budowy i pracy serca). Zasłabnięcie przy narkozie może mieć wiele przyczyn, od reakcji na sam lek, po nieprawidłowości w budowie samego serca, czyli jakieś otwory w przegrodach, niedomykalność zastawek - przy spadku ciśnienia, spowodowanym przez środek znieczulający, krew cofa się przez niedomykające się zastawki albo takie właśnie otwory, miesza z krwią nienatlenowaną, i stąd zasłabnięcia. To tak w uproszczeniu oczywiście, taki opis laika <lol> Tylko echo z oceną przepływów, czyli z kolorami (kolory oznaczają kierunek krwi właśnie, żeby lekarz wiedział, w jakim kierunku krew płynie, i czy jest to dla danej części serca kierunek poprawny), jeśli nie było kolorów, było tylko zapewne takie ogólne USG serca. Nie da się wtedy pomierzyć dokładnie ścian, bo inne parametry są w skurczu, inne w rozkurczu, trzeba to też zestawić z pojemnością komór, itp. Jest Pani z Będzina, czyli ma Pani blisko do Chorzowa - proszę zapisać się do doktor Patrycji Bednarz, przychodnia Sląskie Centrum Weterynarii Fabisz i Stefanek. Ja bym po takim epizodzie i wstępnej diagnozie nie czekała, bo jeśli to problemy w samej budowie, typu właśnie problem z zastawkami, czy "dziury", to wyjdą one niezależnie od wieku. A może Mrożek miał po prostu pecha, i źle dobrany środek znieczulający, to znaczy nie że źle lekarz zrobił, tylko po prostu Mrożek źle na ten środek zareagował, a jest zupełnie zdrowym kotem z sercem jak dzwon. Ja osobiście bym zwyczajnie nie wytrzymała, bo i na co tu czekać. Tylko że badanie musi być zrobione naprzwdę u fachowca.
Leriana
Posty: 12
Rejestracja: 03 lip 2016, 20:21
Płeć: Kobieta
Skąd: Będzin

Re: Myszka i Mrozek

Post autor: Leriana »

Dziękuję za podanie nazwiska kardiologa do którego się skierować. Myślałam jeszcze nad zbadaniem Mrozka (w sumie szkoda, że nie dałam mu na imię Mrożek bo bardzo i się podoba jak brzmi :) ) u dr Niziołka - tak przynajmniej polecał mi mój wet - tylko, że będzie na Śląsku dopiero jesienią późną.
I jeszcze nie trzeba mi pisać Pani, jeszcze paniowo się nie czuję :)
Jeszcze raz wielkie dzięki, mam nadzieję, że jednak Mrozio ma serducho jak dzwon, robak jeden, rozbójnik :)
Zablokowany