Fado - Fermin Liadan*Pl

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
joakar
Posty: 1097
Rejestracja: 12 lut 2016, 08:44
Płeć: kobieta
Skąd: Kwidzyn

Re: Fado - Fermin Liadan*Pl

Post autor: joakar »

Śliczności <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Awatar użytkownika
Kamiko
Hodowca
Posty: 3390
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:29
Hodowla: Mazuria*PL
Płeć: kobieta
Skąd: Dobra Wola k/Nasielska
Kontakt:

Re: Fado - Fermin Liadan*Pl

Post autor: Kamiko »

Miejscówki wybiera klasyczne <lol>
Awatar użytkownika
Ballofhappiness
Posty: 126
Rejestracja: 18 lip 2016, 15:20
Płeć: Kobieta
Skąd: Kraków

Re: Fado - Fermin Liadan*Pl

Post autor: Ballofhappiness »

Witajcie Ciocie,
korzystając z tego, że odpoczywamy z mamunią postanowiłem poprzeglądać forum i napisać Wam co u mnie słychać.
Przekroczyłem już wagę 2,0 kg, ale ciężko jednoznacznie stwierdzić jaka jest obecnie, gdyż wiercę moim kuferkiem w pudełku i waga skacze i skacze.
W piątek postanowiłem zrobić psikusa rodzicom. Podczas zabawy wędką wyrwałem kawałek tego sreberka i nim mamunia zdążyła mi go odebrać (ułamki sekundy) smacznie go zjadłem. Lubię jeść. <gwiżdże>
Patrząc na minę mamuni, myślałem, że konieczna będzie karetka, gdyż wyglądała niewesoło.
Zaglądnęła mi go pyszczka i wykonała telefony chyba do połowy świata. A ja zadowolony pokicałem bawić się dalej.
Za każdym razem gdy ucinałem sobie drzemkę, mamunia budziła mnie przerażona.
Kompletnie nie wiem o co jej chodzi, lubię jeść. A sucha karma, puszeczka, czy też mięsko to dla mnie za mało.
:hammer:
Chciałem spróbować kawałek sreberka.
Wybaczcie ale muszę kończyć, ponieważ zmaga mnie sen. A deszczyk tak delikatnie stuka mi w okienko. :aaa:

obrazek
obrazek
obrazek
Także Drogie Ciocie, nerwy jakie przeszłam od piątku pewnie każda z Was zna bo pewnie nie raz martwiłyście się o swoje futra.
Skonsultowałam to z weterynarzem. Powiedział, że kawałek sreberka jaki zjadł powinien na spokojnie wydalić, a nawet być może go jakimś cudem strawi. Powiedział, że RTG może nic nie wykazać i żeby obserwować kupala przez kilka dni. Oczywiście gdyby coś się działo natychmiast do weta.
Obserwuję kupala do tej pory rozkładając go prawie na pierwiastki. <strach>
Fado czuje się znakomicie, ma piękny apetyt, szaleje, kupale są wzorcowe.
Tomek po powrocie z pracy pozbawił każdą możliwą wędkę sreberka.

W związku ze zmianą czasu mamy codziennie lizane twarze, a w szczególności nosy 5:00 punktualnie.
Dopiero gdy Fado obudzi naszą dwójkę, tak, że już nie damy rady zasnąć, kładzie się i idzie sam spać.
Obowiązkowo też budzi mnie na pierwszego rannego kupala. Wtedy jest głośne miauczenie i muszę czekać przed łazienką. Po wyjściu z kuwety uświadamia mnie, że to już i idzie się bawić. <tańczy>
Papierowa kulka z ostatniego zdjęcia nadal jest hitem, a jak mu nie dam kulki lub chowam je przed wyjściem do pracy to jest taki płacz, że sąsiedzi pewnego dnia zadzwonią po jakieś stowarzyszenie. <lol>
Zabawa polega na tym, że Fado zabiera mi taką kulkę (jedną z 50 wyprodukowanych) i bawi się nią chwilę, po czym chowa ją do buta i zaczyna płakać, że nie może jej wydostać. Wtedy matka musi wstać i wyzwolić kulkę z otchłani buta. <mrgreen>
Teraz dzieciak mały śpi, a ja odpoczywam.
Pozdrawiamy <serce>
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: Fado - Fermin Liadan*Pl

Post autor: yamaha »

Slodko drzemie <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Nic sie nie martw, co z jednej strony weszlo, to z drugiej wyjdzie ;-)) <ok> <ok> <ok>
Awatar użytkownika
sandra
Agilisowy Rezydent
Posty: 1535
Rejestracja: 21 sty 2016, 21:14
Płeć: K
Skąd: Krakow

Re: Fado - Fermin Liadan*Pl

Post autor: sandra »

Ale slodziutki <serce> Zwłaszcza na tym drugim zdjeciu cudnie wyglada <serce>
Pięknie rośnie <zakochana>
Sreberkiem nic sie nie martw, na pewno bedzie wszystko ok <ok>
Awatar użytkownika
fado123
Agilisowy Rezydent
Posty: 3093
Rejestracja: 24 wrz 2015, 19:59
Płeć: kobieta
Skąd: slask

Re: Fado - Fermin Liadan*Pl

Post autor: fado123 »

Faduniu jesteś piękny ALE odżywiaj się zdrowo ,nie jedz świństw <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Awatar użytkownika
Lelka
Posty: 309
Rejestracja: 04 kwie 2016, 18:22
Płeć: Kobieta
Skąd: Katowice

Re: Fado - Fermin Liadan*Pl

Post autor: Lelka »

Świetny jest <zakochana>
Awatar użytkownika
Luinloth
Agilisowy Rezydent
Posty: 5036
Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
Płeć: K
Skąd: Tychy

Re: Fado - Fermin Liadan*Pl

Post autor: Luinloth »

Słodziaczku, niby wszystko można zjeść, ale po co :kotek:
Na pewno wyjdzie dołem, nie martw się :) <ok>
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Fado - Fermin Liadan*Pl

Post autor: Kamila »

Sreberko zjadło sreberko <lol> <lol> <lol> no to któras kupa na pewno zaświeci <lol> <lol> <lol>
Awatar użytkownika
Ballofhappiness
Posty: 126
Rejestracja: 18 lip 2016, 15:20
Płeć: Kobieta
Skąd: Kraków

Re: Fado - Fermin Liadan*Pl

Post autor: Ballofhappiness »

Nie było nas we własnym wątku miesiąc, a to dlatego, że jestem bardzo zapracowana.
Co się wydarzyło w piątym miesiącu życia maluszka ?
Przede wszystkim znalazłam dwa mleczaki <mrgreen> jeden leżał przy drapaku, drugi przy miseczce.
Ulubioną zabawką nie jest już najbardziej ubrudzona papierowa kulka lecz silikonowa żółta piłeczka, której nigdy nie mogę znaleźć na jasnych panelach. Fado wymusza głośnym śpiewem żeby rzucać mu piłeczkę, najlepiej jak najwyżej. Muszę dokupić inne kolory takich kulek bo zazwyczaj po 4 rzutach kuleczka ginie na tle paneli a Fado mocno rozpacza. <lol>
Mamy w mieszkaniu jedną wełnianą kołdrę, ostatnio chciałam pod nią spać bo jest cieplutko, niestety Fado poczuł zew dzikości i tak szarpał tą kołdrą, że aż jej kawałki fruwały dookoła. Nie lubi jej, więc kołdra wróciła z powrotem do pojemnika na pościel. <rotfl>
Fado nauczył się wskakiwać do zlewu w łazience więc za każdym pobytem w łazience mamy towarzysza. :-D
Mamy taki mały problemik....zazwyczaj rano Fado budzi mnie i miauczy, miauczy aż nie pójdę z nim do łazienki. Tzn. on idzie sam, ale ja mam iść za nim. <mrgreen> Tam robi qpala i wybiega zadowolony. Wtedy ja muszę go złapać i wytrzeć mu dupsko, bo zazwyczaj kawałek kupala przykleja się do futra.
Niestety ostatnio bardzo późno kończę pracę i rano jestem nieprzytomna. Fado idzie do łazienki sam, wraca i siada mi na kołdrze, liże mi nos i idzie spać. Za jakieś 2 godziny budzę się ja i na kołdrze widzę rozmazanego kupala. Niespodzianka jest również na poduszce i przy miseczkach. Generalnie wszędzie tam gdzie Fado posadzi swoje ukochane dupsko. Nie wyrabiam już z praniem pościeli :-D
Jest regularnie odrobaczany i nie suwa tyłeczkiem tak jak w przypadku robali, ilekroć wstawałam razem z nim to po prostu ten kawałek kupala był na futerko więc to jest źródłem zanieczyszczeń. Co robić?
Macie jakieś porady?
Na zakończenie kilka listopadowych zdjęć, a ostatnie jest ze wczoraj. Przepraszam za jakość, ale jak na złość ani mój ani Tomka aparat nie chce się włączyć. Chyba pora wymienić sprzęt. <mrgreen>
obrazek
obrazek
obrazek
obrazek
obrazek
Zablokowany