Nie może być inaczej! Musi cieszyć też sobą liczny - jak mi się wydaje - forumowy fanclub także nie ma dziewczyna wyjścia! Ale kciuki nie zawadzi potrzymać
Cieszę się, że u Was lepiej
Nie może być inaczej! Musi cieszyć też sobą liczny - jak mi się wydaje - forumowy fanclub także nie ma dziewczyna wyjścia! Ale kciuki nie zawadzi potrzymać
Sami nie wiedzieliśmy co się dzieje najpierw zrobiliśmy mu profil rozszerzony badań,wyszły dobrze,temperatura ok oczy uszy nos ok , więc wet kazał podawać wetomune i niby było dobrze a potem mało jadł i zauważyłam że nie potrafi miałkać ,z powrotem do weta była bolesność w okolicy gardła dostał antybiotyk ale nie pomagał doszły uszy potem lało się z noska i oczu ,kolejny antybiotyk i jeszcze kaszel ,następne badania i już anemia lekka i wyniki wskazujące na stan zapalny ,antybiotyk dla noworodków i niemowlaków w zawiesinie i to pomogło oraz zastrzyki na podnoszenie odporności,jak wyglądał Leon-Wirus tego też nie da się opisać wymazy z oczu badania kału ,leki ,krople i tak bez końca ,odsysanie nosków gruszką ,po prostu horror .... myślałam że będziemy podjąć decyzję o uśpieniu malucha ale się udało teraz lambie za ok tydzień po tym za czas wskazany przez doktorków szczepienia (mały wszystkie od nowa, bo nie wierzę że je miał, w książeczce wszędzie ten sam długopis i ten sam charakter pisma )z Misią było lżej, ale to dzieki tym zastrzykom w porę podanym i oczywiście antybiotykom, tylko Lola z obory Kieleckiej, zdrowa jak ''rybka'' ale zastrzyki dostała i ona, lepiej na zimne dmuchać.