Homer i Hektor
- Jaskier
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1747
- Rejestracja: 09 sty 2017, 18:55
- Płeć: mężczyzna
- Skąd: Szczecin
Re: Homer i Hektor
Witamy na forum
Faktycznie wyglądają jak bracia, jeden troszkę starszy
Rób im dużo zdjęć, ten słodki etap kocięctwa szybko mija, i do tego bezpowrotnie
Faktycznie wyglądają jak bracia, jeden troszkę starszy
Rób im dużo zdjęć, ten słodki etap kocięctwa szybko mija, i do tego bezpowrotnie
Re: Homer i Hektor
Bracia, bracie tyle, że przyrodni. Ten sam ojciec i dwie różne matki.
I jak to czasami bracia różni prawie we wszystkim.
ZACHOWANIE
Homer od samego początku zachowawczy i mega ostrożny. Zanim gdzie wejdzie, czegoś dotknie itd chodzi koło tego jak pies wokół jeża.
Hektor od razu, bez chwili zastanowienia wszędzie włazi, skacze, nie czuje żadnego respektu.
JEDZENIE
Homer oczywiście lubi zjeść ale raczej na raty. Nigdy nie przychodził napraszać sie o jedzenie np z talerza. Acha i jest ciekawostka. Kiedy na blacie leży kawałek np kurczaka i kawałek.....arbuza to kurczak dalej spokojnie może leżeć. Homer dostaje "kota" na widok i zapach arbuza.
Hektor ....ten to chodzący przewód pokarmowy. Gdyby go nie ograniczać to chyba zjadłby tyle ile mu się wloży. Dopada do michy z mokra karma i wpiernicza jak najszybciej. Potem leci do miski Homera.
PICIE
Homer uwielbia pic wodę z kranu a tę z miski zanim się napije to musi po kilka razy włożyć łape do środka i ja rozchlapać na pół kuchni czym mnie doprowadza do szewskiej pasji
Hektor po prostu podchodzi do michy i pije, czyściutko i spokojnie. Ale kran z woda mógłby dla niego nie istnieć.
Ale jedno tak zupełnie i do końca maja wspólnego. Obydwa sierściuchy uwielbiaja być w towarzystwie "człowieków" Oczywiście znikają czasami w swoje kryjówki na spanie ale generalnie lubią być przy nas i mieć nas w zasięgu wzroku i to obojętnie co robimy żoną. Siedzą i się patrza, no czasami przeszkadzają, wiadomo ale jakoś tak sympatycznie.
I jak to czasami bracia różni prawie we wszystkim.
ZACHOWANIE
Homer od samego początku zachowawczy i mega ostrożny. Zanim gdzie wejdzie, czegoś dotknie itd chodzi koło tego jak pies wokół jeża.
Hektor od razu, bez chwili zastanowienia wszędzie włazi, skacze, nie czuje żadnego respektu.
JEDZENIE
Homer oczywiście lubi zjeść ale raczej na raty. Nigdy nie przychodził napraszać sie o jedzenie np z talerza. Acha i jest ciekawostka. Kiedy na blacie leży kawałek np kurczaka i kawałek.....arbuza to kurczak dalej spokojnie może leżeć. Homer dostaje "kota" na widok i zapach arbuza.
Hektor ....ten to chodzący przewód pokarmowy. Gdyby go nie ograniczać to chyba zjadłby tyle ile mu się wloży. Dopada do michy z mokra karma i wpiernicza jak najszybciej. Potem leci do miski Homera.
PICIE
Homer uwielbia pic wodę z kranu a tę z miski zanim się napije to musi po kilka razy włożyć łape do środka i ja rozchlapać na pół kuchni czym mnie doprowadza do szewskiej pasji
Hektor po prostu podchodzi do michy i pije, czyściutko i spokojnie. Ale kran z woda mógłby dla niego nie istnieć.
Ale jedno tak zupełnie i do końca maja wspólnego. Obydwa sierściuchy uwielbiaja być w towarzystwie "człowieków" Oczywiście znikają czasami w swoje kryjówki na spanie ale generalnie lubią być przy nas i mieć nas w zasięgu wzroku i to obojętnie co robimy żoną. Siedzą i się patrza, no czasami przeszkadzają, wiadomo ale jakoś tak sympatycznie.
Re: Homer i Hektor
Koty są jak linie papilarne, nie ma dwóch takich samych
Re: Homer i Hektor
Zazdraszczam tego wspólnego spania kotełów, u mnie nie ma opcji żeby się położyły obok siebie, a gdzie tam zasnąć, akceptują się, ale miłości to raczej między nimi nie ma i nie będzie, skoro przez prawie 3 lata nic takiego się nie wydarzyło.
Re: Homer i Hektor
Spraw chłopakom fontannę. To się będą cieszyć, a Wy nie będziecie proszeni o odkręcanie kranu.
Fajnie, że tak się lubią
Fajnie, że tak się lubią
Re: Homer i Hektor
Dokładnie tak, już zamówiłem fontannę Catit 2.0 poidełko fontanna Flower MINI bo taka będzie chyba dla nich optymalna. Zobaczymy jak to się sprawdzi a jeśli tak to problem zachlapanej kuchni zniknie lub przynajmniej ograniczy się.
A co do lubienia to lubią się. Mam nadzieje, że im to nie przejdzie.
Było pływanie synchroniczne.... jest i mycie
https://youtu.be/Q6S8lXSzhcE
A co do lubienia to lubią się. Mam nadzieje, że im to nie przejdzie.
Było pływanie synchroniczne.... jest i mycie
https://youtu.be/Q6S8lXSzhcE
Re: Homer i Hektor
I za radą Karioki kupiliśmy kociakom fontannę. Rewelacja, po prostu rewelacja. Hektor jak to on od razu rzucił sie do picia a Homer musiał troche poobchodzić nowe ustrojstwo ale w końcu przekonał się i tez pije wodę jak szalony. Tylko.......dalej najpierw pakuje tam jedna albo drugą łapę
Ale jak to mówią..Kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma koty ten ma....... mokrą podłogę w kuchni.
Ale jak to mówią..Kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma koty ten ma....... mokrą podłogę w kuchni.
Re: Homer i Hektor
No i fajnie
Może mu przejdzie kiedyś.
U mnie kulki z papieru, czasem też myszki były kąpane w fontannie. Czasem jak papierek zawisł na krawędzi to wyprowadzał wodę z fontanny
Ale jakiś czas temu przestały tak robić.
Teraz mam 3 fontanny, każda przy wyjściu z pomieszczenia. I to się jakoś sprawdza.
Myjcie ją z raz w tygodniu. Raz na jakiś czas użyjcie kwasku cytrynowego z ciepłą wodą, żeby odkazić.
Może mu przejdzie kiedyś.
U mnie kulki z papieru, czasem też myszki były kąpane w fontannie. Czasem jak papierek zawisł na krawędzi to wyprowadzał wodę z fontanny
Ale jakiś czas temu przestały tak robić.
Teraz mam 3 fontanny, każda przy wyjściu z pomieszczenia. I to się jakoś sprawdza.
Myjcie ją z raz w tygodniu. Raz na jakiś czas użyjcie kwasku cytrynowego z ciepłą wodą, żeby odkazić.
-
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 186
- Rejestracja: 11 mar 2020, 19:16
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Pruszków
Re: Homer i Hektor
Hopkins wita H-kolegów:):)
Re: Homer i Hektor
Witamy, witamy
A ,że było dzisiaj ciepło to kocury okupowały wiekszą część dnia miejscówkę na balkonie
a po zmroku tradycyjnie duży pokój
A ,że było dzisiaj ciepło to kocury okupowały wiekszą część dnia miejscówkę na balkonie
a po zmroku tradycyjnie duży pokój