Dex Tango*Pl

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Janusz
Posty: 22
Rejestracja: 29 lis 2008, 19:36

Dex Tango*Pl

Post autor: Janusz »

Przedstawiam Państwu kocurka 6 miesięcznego rasy brytyjskiej koloru czekoladowego :)


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiamy i prosimy o opinie.. :)
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

Witamy na forum :-D

Bardzo apetyczny czekoladek :)
luki99 pisze:piękny kocurro :)
Pola pisze:Witam i ja :)
Kocurek słodziaszek :)
Mały Lew pisze:słodki kocurek, wygląda na pieszczoszka :)
Skasha pisze:Pierwszy raz widzę czekoladowego brytyjka i muszę przyznać, że prezentuje się bardzo ładnie =) co do imionka: DEX, od razu moje skojarzenie z Dexterity (z ang. zręczność, zręczny) pewnie pasuje do kotka jak ulał :)
Ania i Krzysiek pisze:I my z opóźnieniem witamy na forum.
Gratulujemy chłopaczka w ślicznym kolorze :)
_________________________________________________________
Janusz
Posty: 22
Rejestracja: 29 lis 2008, 19:36

Post autor: Janusz »

Aya pisze:Śliczny, czekoladowy misio :), robi się bardzo kolorowo na forum :)
Gonab pisze:Będziemy kibicowac w rozwoju chłopaka :):):)
Jak długo trwa zmiana zębów u kota 6-miesięcznego? Pozdrawiam Wszystkich
Janusz
Posty: 22
Rejestracja: 29 lis 2008, 19:36

Post autor: Janusz »

Gonab pisze:Trudno jednoznacznie powiedzieć, u mojego kocurka nastąpiło to dość szybko - jeśli chodzi o kły :):):) pozostałe przeszły niezauważalnie, ale bywa różnie....mogą sie np zaklinować...najlepiej jednak zakupić specjalną suchą karmę Growth tzw łamacz kłów ale z zastrzeżeniem, że nie moze ona być spożywana przez dorosłe koty aby im sie zęby przez przypadek nie naruszyły.
Mago pisze:Przyłączam się do powitań na forum :).
Kocurek jest śliczny. Przepiękny kolor futerka.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam,dziękuję,pozdrawiam.W tych trzech słowach wyrażam moją sympatię do Państwa i podziękowania za przyjęcie na Forum.To bardzo miłe jak widzi się zainteresowanie swoim pupilem.Oj pupilem to on jest i to bardzo rozpieszczonym .Martwi mnie jednak jego brak smaku na suchą karmę.Zrobił się trochę niejadkiem.Myślę ,że to zmiana zębów.Proces ten trwa.Czy to normalne,że tak długo?Mam jeszcze jedno pytanie:czy muszę bać się znaczenia?czy zdarza się,że kocurki nie znaczą terenu?Bardzo proszę o rozwinięcie tematu.Pozdrawiam.
Janusz
Posty: 22
Rejestracja: 29 lis 2008, 19:36

Post autor: Janusz »

kesja pisze:Zdarza sie ze kocurki nie znaczą terenu, ale jeśli zaczną przed kastracją to możliwe ze nie zaprzestają tego robić
więc lepiej kastrować póki czas czyli do ukończenia roku życia - poza pan jego dojrzewanie po intensywnym zapachu moczu z kuwetki

ząbki mogą być wymieniane przez 2 miesiące nawet, kiedy minie "rybny' zapach z pyszczka to powinno znamionować koniec tego procesu.
Gonab pisze:A kotek jest przeznaczony do kastracji???

Znam wiele kocurów, które nie znaczą terenu. Moj póki co tez tego nie robi; 50% to geny a 50% to obłaskawienie behawioralne kocura.
Witam.Kotek ma dopiero 6 miesięcy,nie wiem czy będzie kastrowany,nie chciałbym sprawiać mu bólu,jednocześnie boję się znaczenia terenu.Na razie jest bardzo "na kolanka".Proszę o wyjaśnienie terminu "obłaskawienie behawioralne".nie mam pojęcia z czym to się je,ale jak jest to 50% na "nie"to już dużo.Janusz :-|
Janusz
Posty: 22
Rejestracja: 29 lis 2008, 19:36

Post autor: Janusz »

Gonab pisze:Haha tak w generalnym skrócie to takie "wychowywanie" kocurka, które pozwoli mu żyć w przeświadczeniu o tym, że jest jedynym królem na tym terytorium, którego nie musi znakować, bo ni ema przed kim, musi być niezdominowany ,nawet przez ludzi, musi być podziwiany i kochany - to moja metoda zasłyszana i przekazana przez innych hodowców posiadających kocury.
Zasadniczo teoria jest taka, że jeśli kocur czuje sie stabilnie i mocno, nie ma powodów aby znaczyć.
Trzeba by też rozróżnić znaczenia od znaczenia - rozróznia się bowiem dwa jakby typy znaczenia; tzw podsikiwanie i spray'owanie czyli znaczenie powierzchni pionowych.
podsikiwanie - zdarza sie i kotkom i kocurom, może mieć wiele przyczyn...od zdrowotnych po behawioralne... i tak podsikując kocur może zostawiac np "listy" dla kocic,
spray'owanie - to ewidentne znaczenie swojego terenu, to spryskiwanie powierzchni pionowych wydzielina gruczołową,które okropnie śmierdzi.
kesja pisze:jeśli kocurek jest na kolanka stanowczo doradzam kastracje, dla kocura to krótki i bezbolesny zabieg, rekonwalescencja max. dwudniowa a spokój i czyste mieszkanie zapewnia :)
Gonab pisze:Jak Dex się miewa??? Może jakieś nowe zdjęcia???
:) Witam.Deksio ma się świetnie,za tydzień skończy 7 miesięcy.Wygląda jednak na więcej.Nie wiem czy to normalne,zapowiada się jednak na wielkiego kota.(zdjęcie potem,nie opanowałem jeszcze sam przenoszenia).Deksio uwielbia bielucha,zjada dziennie prawie cały,czasami zastanawiam się czy mu nie zaszkodzi.Lubi też surowe, przemrożone mięsko.Dzięki,dzięki forum za podpowiedzi jadełka.Nie wiem jednak jak go przekonać do pokarmu suchego ,wogóle go nie interesuje,może macie sposób na przekonanie go? :roll: Pozdrawiam 8)
Janusz
Posty: 22
Rejestracja: 29 lis 2008, 19:36

Post autor: Janusz »

Oto Dex we własnej osobie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Moderator
Hodowca
Posty: 176
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:07

Post autor: Moderator »

Gonab pisze:Ładnie ładnie , chłopak ładnie rośnie, grube łapuchy, szyja na równi z głową...big kocurro :):):)
Mały Lew pisze:śliczny i już ma swój prezesowski fotel :)
pantera pisze:Ale pyszna czekoladka z Dex'a :D
AgA pisze:Jak ja lubię takie czekoladki :)
Pozdrawiam :)
______________________________________________________________
Janusz
Posty: 22
Rejestracja: 29 lis 2008, 19:36

Post autor: Janusz »

Gonab, dnia 15. października 2008 pisze:A co u tego chłopaka słychac????
:D Pozdrawiam wielbicieli.Dex miewa się dobrze(nie zapeszam -bardzo),opanował już cały dom i wszystkich,rządzi jak Królisko,tak jakoś umiał sobie bez walki wyznaczyć swoją pozycję.Mam jednak kłopot,po mięsku z indyka nie chce żadnych saszetek,nie mówiąc już o suchej karmie,ta jest nie na Jego podniebienie.Muszę chyba pomyśleć o fermie,bo zawsze to będą swoje indyki,ha,ha.Co do zdjęć to nie nienawidzi pozować i na razie darujemy mu.Jak tak będzie dalej zaczniemy zamieszczać swoje ze smutną miną,jak to nas kochany brytyjczyk zdominował.Ale ogólnie jest KOCHANY.Jeszcze jedno,w dzień śpi a w nocy chce z nami rozmawiać,wprost to wymusza.Czy tak mają wszystkie brytyjczyki?Ciekawi jesteśmy.
Przy okazji pytanie do Dorszki:jak miewają się dziewczynki?Pozdrawiamy. :roll:
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

Małgosia pisze:
janusz pisze:: Czy tak mają wszystkie brytyjczyki?Ciekawi jesteśmy.
Twoj piekny czekoladowy - mniam:) Dexio ma podobne zachowania jak moj Max.
Moze poza pozowaniem do zdjec, traktuje to z calkowita obojetnoscia.
Kilka razy nawet udalo mi sie zatrzymac go w miejscu na "siad-zostan" na potrzeby fotografii:)
Po sprobowaniu pierwszy raz mieska indyczego , przyszla kolej na wolowe, nastepnie cielecina , taka ustawil kolejnosc, wybrzydzajac. Ostatnio kupilam mu puszki Animody w roznych smakach wolowe, jagniecina, cielecina, krolik.Podaje mu naprzemian. Karme je dosc chetnie, bo jest na kurczako-indyku z warzywami. Miesa indyczego juz nie chce jesc zbyt czesto. Bieluchem tez juz gardzi od jakiegos czasu.Paste witaminowa chetnie spozywa.

Rano ma faze zabawy i wesolych zachowan, wrecz zaprasza do zabawy.
Wiekszosc dnia spi, a wieczorem wychodzi "na pokoje" i gada;)
Chyba sprawdzajac czy wszyscy juz spia, a moze ktos sie nim zainteresuje ;
Koty w większości z czasem zmieniają swoje upodobania, jeśli chodzi o jedzenie :) Sziewczynki mają się dobrze!

Dex przepięknie rośnie, duży już z niego kocurro :)
Zablokowany