Brytyjczyki a inne zwierzęta w domu

Pytania i problemy dotyczące tej konkretnie rasy.
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Brytyjczyki a inne zwierzęta w domu

Post autor: Dorszka »

Weasley pisze:Witam!

jako, że już za 4 tygodnie zawita u mnie młodziutki BRI mam mały dylemat co zrobić z jedną sprawą.

Posiadam od kilku lat 2 Koszatniczki (takie wiewiórko-podobne gryzonie). Teraz już nie wychodzą ze swojej przestronnej klatki bo już na starość im się nie chce.

Jaki kociak może mieć do nich stosunek? Czy będzie siedział przy klatce cały dzień i próbował się do niej dostać, czy tylko będzie obserwował... a może oglądnie, obwącha i się nie zainteresuje?

Mogę jakoś starać się przenieść klatkę na jakąś wyższą szafę (choć klatka jest bardzo duża) lub po prostu zamykać drzwi do pokoju, w którym ona jest. ( Choć słyszałem że koty nie lubią zamkniętych drzwi i co jest zamknięte musi być natychmiast otwarte :wink: )

Wiem, że brytyjczyki są indywidualistami ale może ktoś miał podobną sytuację lub ma jakiś pomysł jak kociak może zareagować?

Pozdrawiam i z góry dzięki za jakieś pomysły!
Ja miałam w domu mysz, kiedy przybyła do nas Clara. Była nią, a właściwie nim (to był Pan Mysz Marian) bardzo zainteresowana i uwielbiała go obserwować. Raz go nawet "upolowała", gdy nieopatrznie zostawiliśmy zbyt dużą szparę pomiędzy nakryciem a brzegiem akwarium. Tzn. tak naprawdę Marian do niej wyszedł, bo w ogóle się jej nie bał, a ona skorzystała z okazji i łapką "pomogła" mu wyjść. Trochę się chyba wtedy wystraszył, ale nawet po tej przygodzie podchodził do szyby zawsze, gdy z drugiej strony zobaczył Clarę.

Koszatniczki są większe. Gdy kotek przybędzie do domu, będzie mały, i morderczych instynktów w nim nie uświadczysz, więc może się ze sobą oswoją. Musisz poobserwować koszatniczki, czy będą się bardzo kotka bały, tylko w przypadku, gdy zauważysz, że zaglądający stwór to dla nich zbyt duży stres, przenieś klatkę wyżej. Jeśli nie, niech się zwierzęta ze sobą oswajają.

Mój Marian miał klatkę w dość dużym akwarium, wiec Clara nie miała do niego dostępu. Przez oka siatki kotek może wkładać łapy, ale trudno mi powiedzieć, jak zareagują na to koszatniczki. Trzeba będzie obserwować.
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

Gosia i Ira pisze:Witam serdecznie
Zanim pojawiły się koty w moim domu miałam hodowlę rasowych świnek morskich Pierwszym kotem który był z nami był dachowiec Maniek który nie zwracał uwagi na świnki Pierwsze dni gdy się u nas pojawił wygladały tak że Maniuś obwąchiwał świnki przez szczebelka ale nic nie robił Niekiedy wskakiwał na klatkę i obserwował świnki z góry:-) Miałam równiez myszkę która niedawno odeszła :cry: Moje ogonki ja obserwowały Była w zamkniętym terrarium więc nie było obaw że koty jej coś zrobią Fakt wskakiwały na terrarium gdy ona się ruszała ale się nie denerwowałam ponieważ terrarium stało na podłodze i nigdy go nie przewróciły W tej chwili moja córka ma chomika dzunagrskiego koty go oserwują leżą koło klatki Gdy wychodze do pracy chomik jest zamykany w innym pokoju ponieważ miałam taką sytuację że przewróciły klatkę ale na szczęście nic sie nie stało
Moja rada jest taka żeby Pana koszatniczki stały na niższych piętrach nawet na podłodze ponieważ zawsze jest ryzyko że kot wskoczy i klatke przewróci Proszę obesrwować kotka czy nie próbuje wkładać łapek przez szczebelka bo może zranić pazurkami kosztaniczkę ktora bedzie np przy szczeblkach Proszę się nie denerwować Napewno przez pierwsze dni kotek bedzie zainteresowany koszatniczkami ale się do nich przyzyczai i bedzie je traktował jak członków rodziny :wink:
Gratuluję kociaka :wink:
pantera pisze:Nie masz się czym przejmować, ja przez 2 tyg. miałam na wakacjach świnkę morską. Klatka stała na podłodze ze względu na swoje gabaryty, koty były średnio zainteresowane świnką, nawet jak była wyciągnięta z klatki. Powąchały i poszły sobie :lol:
szymonfx pisze:Nasz Filip ma towarzystwo 7 węży , dwóch gekonów i jednego skorpiona . Z jaszczurkami jest zaprzyjaźniony , węże obserwuje ale nigdy nie atakuje a skorpa poprostu ole......a . Jedynymi zwierzakami z którymi sie nie zaprzyjaźnił to muchy które po prostu zjada :D
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

Ja bardzo proszę o zdjęcia tych pozostałych domowników!

Dnia 30. lipca 2008, szymonfx napisał:

Tylko parę zdjęć , bo żeby wstawić wszystkie to tydzień by mi nie starczył :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i jeszcze kilka zamieszczę później
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

kasia-lukasz pisze:WOW :D jestem jeszcze ciekawa tych węży... Niezła gromadka ;)
To ja proszę w wolnej chwili o osobny wątek dla towarzyszy Filipa, może być w dziale fotografia, albo inne zwierzęta, wszystko jedno. Plis!
Jo`Ann pisze:Przychylam się do ogólnej prośby - jestem pod wrażeniem gromadki i koniecznie chcę zobaczyć węże!!! Plisik :)
Dnia 30. lipca 2008, szymonfx napisał:

Wreszcie mam troche czasu to mogę zapodać trochę zdjęć :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

luki99 pisze:
Mago pisze:... powtórzę za Kasią... WOW :D naprawdę niezła gromadka!
racja skorpion koszatniczki weże i dotego jeszcze kot to istny łańcuch pokarmowy :lol:
Gosia i Ira pisze:jestem pod ogromnym wrażeniem :shock:
lubię patrzec na węże ale tylko patrzec mam niestety swoje powody :cry:
Fotki super :!:
Anita pisze:Menażeria faktycznie urozmaicona, ale dla mnie kotki są cymes. Oba całkiem jak mój Stefan. Super.
Ten łańcuch pokarmowy to chyba tylko tak...
Agneska
Posty: 2
Rejestracja: 24 sty 2009, 22:44
Kontakt:

Post autor: Agneska »

Chciałabym zadać pytanie.
Czy ktoś ma doświadczenie związane ze wspólnym mieszkaniem kota i ptaka domowoego (np. kanarek) ? <aniołek>
Awatar użytkownika
Ania i Krzyś
Posty: 362
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:01
Kontakt:

Post autor: Ania i Krzyś »

Agneska pisze:Chciałabym zadać pytanie.
Czy ktoś ma doświadczenie związane ze wspólnym mieszkaniem kota i ptaka domowoego (np. kanarek) ? <aniołek>
Mamy na forum Amazonkę, która mieszka z 4 kotami... :) Daje radę. O wspólnych relacjach więcej możesz poczytać TUTAJ.
Agneska
Posty: 2
Rejestracja: 24 sty 2009, 22:44
Kontakt:

Post autor: Agneska »

Ania i Krzyś pisze:
Agneska pisze:Chciałabym zadać pytanie.
Czy ktoś ma doświadczenie związane ze wspólnym mieszkaniem kota i ptaka domowoego (np. kanarek) ? <aniołek>
Mamy na forum Amazonkę, która mieszka z 4 kotami... :) Daje radę. O wspólnych relacjach więcej możesz poczytać TUTAJ.
Dzięki. Na pewno przeczytam <mrgreen>
codename
Posty: 1
Rejestracja: 29 sty 2009, 12:32

Post autor: codename »

Mam problem poniewaz od miesiaca mam brytyjsczyka obecnie ma 4miesiace i strasznie meczy mojego 10letniego Persa . Brytyjczyk to chlopak Pers to kotka . Moze ktos ma jakies pomysly co zrobic by tak nie bylo . Rzuca sie odrazu na szyje , gryzie ja jak i mnie i nie da sie z nim wytrzymac . Kot jest rodowodowy nie zaden mieszaniec .
bariii
Posty: 30
Rejestracja: 20 sty 2009, 21:38

Post autor: bariii »

bawic sie chce , moj tez rzuca sie na szyje czasami psu moich rodzicow jak go ze soba zabiore ale to raczej zabawa, ma dokladnie 3 miesiace bez 3 dni i wazy 1550g
Zablokowany