Maximus

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

Jak się miewa Max? Czy już doszedł do siebie po zabiegu?
Moderator
Hodowca
Posty: 176
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:07

Post autor: Moderator »

Małgosia pisze:
dorszka pisze:Jak się miewa Max? Czy już doszedł do siebie po zabiegu?
Dziekuje, wyglada na to ze dobrze:)
Spaceruje po mieszkaniu, idzie co jakis czas do miski z woda w kuchni, mimo ze ma kolo legowiska swoja mniejsza.
Polezy troche w swoim namiociku z nowa posciela, po czym wychodzi i spaceruje -idzie do ciotek goldenek sie pomiziac;)
Suki ucieszyly sie , ze wreszcie wrocil po prawie calym dniu nieobecnosci.
Max tez wital sie z nimi wylewnie, najpierw chwielnie teraz juz coraz pewniej chodzi z podniesionym ogonem nawet.
ok. 19.00 go odebralam, caly dzien to trwalo.
Po otworzeniu klatki w gabinecie wyciagnelam reke do Maxia pyszczka, a on przywarl do mojej reki tak gwaltownie, ze az mi sie lzy zakrecily w oczach.Biedulek taki byl zmarnowany i wygladal na nieco przycpanego, bo ledwie na oczy patrzyal ale dzielnie glowa do gory, ;)) twardziel z niego.
Wlasnie wskoczyl na pufa i z niego na komode w poszukiwaniu michy z jedzeniem, miauknal ze nie ma, bo wetka do jutra zakazala dawac mu jesc, zeskoczyl nim zdazylam dobiec z zdjac go z tej komody;)
Chodzi po mieszkaniu i weszy, sprawdza czy juz w domu jest ;)
Rana bardzo nie interesuje sie naszczescie, mam nadzieje ze w nocy to sie nie zmieni.
Umyl sobie futerko oczywiscie i lize ranke na lapce po igle, troche futerka mu zgolili na lapce.
Wypis z zabiegu Max ma - bez powiklan , zalecenia standartowe.
Ciesze sie bardzo, ze juz PO zabiegu:)
Duzo nerw dzis zjadlam i 2 apapy od bolu glowy;)

_______________________________________
Pozdrawiam
Malgosia i Max
_______________________________________________________
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Dorszka »

To już po wszystkim Małgosiu, naprawdę bardzo się cieszę, że jesteście w dobrej formie :-D
Moderator
Hodowca
Posty: 176
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:07

Post autor: Moderator »

Małgosia pisze:Tak wygladal Max jeszcze godzine temu po przywiezieniu do domu po zabiegu.
Pod opieka ciotki Saszy wolal lezec na podlodze niz w miekkim legowisku i odpoczywac;)


Obrazek
Małgosia pisze:
dorszka pisze:To już po wszystkim Małgosiu, naprawdę bardzo się cieszę, że jesteście w dobrej formie :D
Dzieki:)
Ja tez sie ciesze, ze Max tak szybko doszedl do siebie.
Mial wg zalecen lezec w cieplym legowisku, a on spaceruje i nawet podbiega po mieszkaniu.Ja go do legowiska niose, a on za chwile, maly dran wychodzi spacerowac;)
Posiedzial u mnie troche na kolanach, nawet sie przytulil, co wczesniej sie nie zdazalo,bo siedzial i tyle mojej uciechy, a dzis przytulilo sie kocisko.
Kocurro nawet mruczal wtedy na kolankach;)
Teraz lezy sobie na pufie i ogladamy tv. Wyglada na zadomowionego po dzisiejszej wycieczce do weta.

Pozdrawiam i dziekuje dziewczynom z watku Lunki za trzymanie kciukow :-)

________________________________________
Malgosia i Max
_______________________________________________
Moderator
Hodowca
Posty: 176
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:07

Post autor: Moderator »

Mały Lew pisze:Dzielny chłopczyk! Super, że ma taką troskliwą opiekę Maksiu.
Z cioteczką Saszą bardzo ładnie wyglądają razem obok siebie.
Aya pisze:Ja również się cieszę, że tak świetnie przeszedł ten zabieg. Dzisiaj pewnie już jak nowy ? Pozdrawiam Was serdecznie :)
Anita pisze:Cieszę się, że już masz za sobą tą wielce stresującą powinność. Twój ból głowy mnie nie dziwi, bo był i moim udziałem. Jedyne co w tym było dobre, to fakt, że mogłam wymiziać mojego Stefka do woli. Pozdrawiam serdecznie.
Małgosia pisze:Dzieki serdeczne dziewczyny za mile slowa:)
Faktycznie wczoraj bylam prawie na rowni z Maxem znerwicowana;)
Zjadlam kolacje dopiero po jego powrocie do domu;))
W nocy kimalam na kanapie zeby go pilnowac czy nie lize rany, bo kolnierza mu nie wzielam z kliniki.
Ogladam co jakis czas czy sie goi, ale naszczescie nie widze zadnych zlych oznak.
Maly zjadl dzis 1/4 puszki Animody na jagniecinie, popoludniu dostanie polowe porcji pregi wolowej, ktora ostatnio wielbi.Karme od dzis znowu stoi na komodzie, ale nie je jej.
Wczoraj w nocy szalal z mysza po mieszkaniu, kiedy reszta domowinkow spala. Najlepsza cierpliwosc wykazywali maz i goldenki, kiedy mysz piszczala;))
Kupilam mu na wystawie mysz wydajaca odglosy kurczaka i to jest jego ulubiona zabawka.
Zaraz wstawie zdjecia Maxia z wczorajszego wieczora i dzisiejszego rana.
Do poniedzialku siedze z nim na urlopie, zeby pilnowac rekonwalescenta.

_____________________________________________
Pozdrawiam
Malgosia i Maxa
_________________________________________
Moderator
Hodowca
Posty: 176
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:07

Post autor: Moderator »

Małgosia pisze:Obrazek

Maximus wypoczywa w swoim namiociku wieczorkiem;)

Obrazek

Max dzis rano, pierwszy dzien po zabiegu.

ps
teraz Max lezy przy moich nogach, wywalil brzucho do gory i chce sie miziac;)
Wczoraj i dzis ciotki goldeki daly mu spokoj, rozumiejac ze jest mu potrzebny. Nie zaczepialy go do zabawy, sam do nich podchodzil, wtedy mizialy go pyskami po glowie a on sie lasil do nich.
Opiekunki ma w nich dobre;)
Mago pisze:Widzę, że Max dochodzi do siebie :-D. Bardzo się cieszę. Przystojniak z niego!

Pozdrawiam Was serdecznie
__________________________________________________
Moderator
Hodowca
Posty: 176
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:07

Post autor: Moderator »

Mały Lew pisze:Jaką ma kochaną Pancię Maksiu, urlop wzięła - super! Żeby każdy kocio miał takiego Ludzia... Teraz kawaler to dopiero brytol pełnym pysiem będzie. Ranka szybko się zgoi, a ile kocurkowatości mu przybędzie. Nie można od niego już teraz oczu oderwać. Cmoki dla rekonwalescenta!
Małgosia pisze:
Mały Lew pisze:Jaką ma kochaną Pancię Maksiu, urlop wzięła - super! Żeby każdy kocio miał takiego Ludzia... Teraz kawaler to dopiero brytol pełnym pysiem będzie. Ranka szybko się zgoi, a ile kocurkowatości mu przybędzie. Nie można od niego już teraz oczu oderwać. Cmoki dla rekonwalescenta!
Mój ci on!;)) wiec kto ma sie nim opiekowac jak nie ja?;)
W tym roku urlop mi zlecial pod katem Maxa, najpierw w maju na zadomowienie tydzien, teraz na pilnowanie po zabiegu.
Wszystkie moje zwierzaki traktuje jednakowo i jak mnie potrzebuja zaraz jestem dla nich.

Ucaluje Maxa napewno zaraz:)
Mago pisze:Jak miewa się Maxio? Doszedł już do siebie?
Małgosia pisze:
Mago pisze:Jak miewa się Maxio? Doszedł już do siebie?
Tak, z dnia na dzien jest lepiej.
Wczoraj juz skakal po meblach, apetyt ma w normie.
Kupialm mu wczoraj kolnierz pooperacyjnych, bardzo gustowny w kolorze pomaranczowym;)
Zalozylam mu to na noc z mysla o ochronie ranki, ale maly tak biednie wygladal i zalil sie na ten ubior ze musialam mu to zdjac.
Sporadycznie zaglada do ranki, ktora ladnie sie goi, nie ma zadnych wyciekow. ja kontroluje kilka razy dziennie jak to wyglada.

_____________________________________________
Pozdrawiam
Malgosia i Max
____________________________________________________
Moderator
Hodowca
Posty: 176
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:07

Post autor: Moderator »

Gonab pisze:To nie lada przeżycie taka kastracja....
Ciesze się że tak szybko chłopak sie regeneruje.
Małgosia pisze:
Gonab pisze:To nie lada przeżycie taka kastracja....
Ciesze się że tak szybko chłopak sie regeneruje.
Twardziel z niego jest;)
Kawal chlopa, to nie moze byc inaczej;)
Serio, ja tez sie ciesze ze maly szybko dochodzi do siebie.
Wyglada i zachowuje sie jak przed zabiegiem. mam nadzieje, ze to sie nie zmieni.

_________________________________________________
Pozdrawiam
Malgosia i Max
ko_da1 pisze:Miziaki dla cudnego Maxsia , przepiękny z niego biały miś :D :D
Małgosia pisze:Maximus zaprasza na swoja nowa strone internetowa i zyczy milego ogladania:)
www.goldenrodowezloto.pl/maximus/

_________________________________________
Pozdrawiam
Malgosia i Max
_______________________________________________
Moderator
Hodowca
Posty: 176
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:07

Post autor: Moderator »

Gonab pisze:Bardzo ładna stronka, szkoda tylko że nie mam tu głosu , ale obejrzę jeszcze raz w domu:)
Mago pisze:Małgosiu, piękną stronę zrobiłaś dla Maxa :D. No ale to oczywiste, chłopak nie może być gorszy od swoich psich przyjaciółek.
Strasznie się cieszę, że będzie można Maximusa podziwiać na wystawach.
Już zaciskam kciuki za pierwsze sukcesy :-D.
Kiedy pierwsze podejście?
Małgosia pisze:Dzieki :-) Ciesze sie, ze Ci sie podoba.
Ja robilam projekt, ale wykonanie juz ktos inny, fachowiec ten sam co robil strone goldenek. Ja taka zdolna nie jestem.

Planuje pokazac Maxa na wystawie w przyszlym roku.
Ciekawa jestem czy mu sie spodoba;)
Poszlo o te nieszczesne szczepienia p/wsciekliznie i zacielam sie, ze po roku, wiec po roku moge mlodego pokazac.

__________________________________________
Pozdrawiam
Malgosia i Max
_____________________________________________
Moderator
Hodowca
Posty: 176
Rejestracja: 23 lis 2008, 22:07

Post autor: Moderator »

Mały Lew pisze:Gratuluję strony! Maksiu pięknie się na niej prezentuje. Taki przystojniak musi mieć swoje miejsce w sieci, żeby fanki mogły go odwiedzać :)
Anita pisze:Gratuluję stronki, jest fajna i chętnie będę ją odwiedzać. Przesyłam całuski dla ślicznego Maksia .
Małgosia pisze:Sesja Maxa z popoludniowej drzemki :-)

Max w blogim snie.
Obrazek

czego tam znowu, a to ty kobieto...
Obrazek

nie przeszkadzaj, ja spie
Obrazek
_______________________________________________________
Zablokowany