Dotarła do nas dziś fontanna Drinkwell Platinum 360. Jest booooska. Nie wiedziałam, że to takie wielkie <shock> Fredeczek siedzi od 20minut mokry po pas i pije, pije, pije i pije (mam nadzieję, że nie pęcnie jak smok od króla Kraka, bo mu będą musieli w Krakowie Kocią Jamę wybudować <lol> ). Astonek na razie podchodzi z rezerwą, no ale on ma ważniejsze rzeczy do roboty <lol> Postaram się później dołączyć filmik z pierwszych wspólnych chwil chłopców z fontanną. Cieszę się również, że dotarła też reszta z 60 litrów zamówionego żwirku. Coś mi się wydaje, że bardzo się przyda. Trzymajcie kciuki za dużo kulek w kuwecie (czego to człowiek nie zrobi, by zwiększyć ich ilość )
Z rzeczy bardziej technicznych, chwała Bogu że przyszła w całości bo ja od zawsze na bakier z instrukcjami obsługi, choć wydaje mi się że każdy by sobie z montażem poradził bo jakaś taka intyicyjna się wydaje. Rozmiar powala, bardzo estetyczna jest i te strumyczki są naprawdę super
Z dziką rozkoszą wywalę dziś naszą starą Cat Mate. Doprowadzała mnie do szału przy czyszczeniu <lol>
dzoana pisze:Dotarła do nas dziś fontanna Drinkwell Platinum 360. Jest booooska. Nie wiedziałam, że to takie wielkie <shock> Fredeczek siedzi od 20minut mokry po pas i pije, pije, pije i pije (mam nadzieję, że nie pęcnie jak smok od króla Kraka, bo mu będą musieli w Krakowie Kocią Jamę wybudować <lol> ). Astonek na razie podchodzi z rezerwą, no ale on ma ważniejsze rzeczy do roboty <lol> Postaram się później dołączyć filmik z pierwszych wspólnych chwil chłopców z fontanną. Cieszę się również, że dotarła też reszta z 60 litrów zamówionego żwirku. Coś mi się wydaje, że bardzo się przyda. Trzymajcie kciuki za dużo kulek w kuwecie (czego to człowiek nie zrobi, by zwiększyć ich ilość )
Z rzeczy bardziej technicznych, chwała Bogu że przyszła w całości bo ja od zawsze na bakier z instrukcjami obsługi, choć wydaje mi się że każdy by sobie z montażem poradził bo jakaś taka intyicyjna się wydaje. Rozmiar powala, bardzo estetyczna jest i te strumyczki są naprawdę super
Z dziką rozkoszą wywalę dziś naszą starą Cat Mate. Doprowadzała mnie do szału przy czyszczeniu <lol>
jasminka pisze: Postaw w innym miejscu będą 2 wodopoje <ok>
No niby bym mogła. Ale dla własnego zdrowia psychicznego na razie schowam ją do szafy i będę zacieszać, że nie muszę jej myć <lol> A potem pomyślę co by z nią tu zrobić (oddam może rodzicom a kupię drugą Drinkwel "za punkty" coby TŻ do kryminału przeze mnie nie trafił <lol> ) .
jasminka pisze: Postaw w innym miejscu będą 2 wodopoje <ok>
No niby bym mogła. Ale dla własnego zdrowia psychicznego na razie schowam ją do szafy i będę zacieszać, że nie muszę jej myć <lol> A potem pomyślę co by z nią tu zrobić (oddam może rodzicom a kupię drugą Drinkwel "za punkty" coby TŻ do kryminału przeze mnie nie trafił <lol> ) .
Wymieniłam stare poidło Cate Mate na nowe, wyglądało już okropnie ostatnio. Przymierzam się do zakupu trzeciego poidła, ale tym razem myślę o ceramice. Zastanawiam się nad osławionym Lucky Kitty albo Rain Drop Style i Big Max Design (to ostatnie stalowe). Czy polecacie któreś szczególnie, zauważyłam, że dziewczyny lubią gładką powierzchnię więc musi być trochę basenu <mrgreen> .
kara-ka pisze:Hej.
Gdyby ktoś chciał zanabyć fontannę: "Pioneer Pet Ceramiczna fontanna Peaceful Waters dla kotów i psów 3.78l" to ja służę informacjami... wszelakimi. Mamy ją od czerwca tego roku i już jestem z nią - w zasadzie - zaprzyjaźniona (miauczące też! i chyba to ważniejsze .
Mój niemiauczący (jako mega techniczny) opracował domową wymianę filtra (a i z opornym silniczkiem dał radę!) - więc chętnie się podzielę wiedzą.
Choć przyznaję, że miauczące najchętniej w niej... myją łapy! I nie wiem, czy to o to mi chodziło???!!! :-)
Nieźle wygląda, a i duet super ( widzę kremersona i szylkretkę w "moim" kolorze). Oporny silniczek, znaczy buntuje się. Bardzo fajne są fontanny Pioneer Pet tylko nigdzie nie widzę właśnie filtrów zapasowych lub pompki.
Karolina dostałam do wypróbowania tą fontannę od naszej forumowej Agnieszki dla mnie to porażka całkowita . Poidło jest okropnie głośne !! Ty wiesz ,ze ja koneser jestem <roll> ( poza Dorszkową tą dużą miałam już wszystko) tam wszystko klekocze <strach> , pompka jest bardzo głośna , Kala nawet się nie zblizyła do niej na metr ,a nasz bardzo odważny Koloruś obszedł ją wielkim łukiem z uszkami do tyłu ja tego g............... nie polecam .
Oczywiście dla nas to może ładnie wyglada , ja miałam w wersji porceralany <roll> ,ale fontanna ma być funkcjonalna i bezpieczna <diabeł> tylko w kota rozumowaniu ! ,a ta niestety kompletnie się nie sprawdza .
Danusiu jesteś nieoceniona <mrgreen> . Tego właśnie się obawiałam, czytałam, że Pioneer Pet to głośne poidła i widziałam film w internecie jak koty nawet się nie zbliżyły do niej, właśnie z powodu hałasu. No coż Cate Mate jest ukochane przez koty, Catit Fresh też. Mam miseczki ceramiczne muszą być jasne, bo jak postawiłam nową ciemną miskę to Choco ja osyczała.
Wczoraj przyszła fontanna Drinkwell 360 <mrgreen> Dziewczyny zachwycone , najpierw pomagały składać , potem godzinę gapiły się zafascynowane i moczyły łaputy , a w końcu zaczęły pić <ok> Piją z misy i ze strumyczków , wieczorem dwie kulki więcej w kuwecie . Od rana kilka razy widziałam pijące obydwie ( łapy też umyte <lol> ) . Fontanna stoi przy wejściu do salonu , mieszkanie otwarte , więc widać ją z każdej strony i kotuchy chodząc po domu zaglądają do niej za każdym razem. Drinkwell jest cichy, delikatnie szumi woda . Ja póki co jestem zadowolona . Zamawiając fontannę myślałam o tym żeby Cleo zajęła się bardziej piciem niż jedzeniem , bo zaczęła się zaokrąglać .
Super Agnieszko, bardzo dziękuję za recenzję. Mogę się jeszcze skusić przy następnym zakupie. Teraz kupiłam nowy Cate Mate i lubią go bardziej niż stary, siedzą i piją. Pompa, która przyszła z poidłem darła się jak traktor. Druga, dodana jako zapasowa cicha jak motyl wiosną. Będę reklamowała jedną pompkę, bo wg producenta jest to jedno z najcichszych poideł.
)
! ,a ta niestety kompletnie się nie sprawdza .
.
