Przed chwileczką dzwoniła wetka i powiedziała, że są już wszystkie wyniki Majuni. W koopce nic nie znaleziono.
Jestem w szoku i nic nie zapamiętałam jeśli chodzi o fachowe nazwy. Według niej nic złego się nie dzieje. Jakiś tam wskaźnik wskazuje, że nie ma podejrzenia, że dzieje się coś z nerkami.
Zasugerowała, że to raczej nietolerancja karmy. W poniedziałek mamy się zgłosić po coś osłonowego na wątrobę i coś na zakwaszenie moczu. Wspomniała coś o dobrym zagęszczeniu moczu. Usg mamy zrobić i za jakiś czas powtórzyć badanie moczu.
Mam nadzieję, że lekarka zna się i wie, co mówi i robi. Ten parametr, o którym mówiła wetka, że jest ważny to chyba, to co pisała wcześniej yohjia, biomarker nerkowy.
Przepraszam, że tak chaotycznie piszę, ale to z wrażenia.
Tak się cieszę, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze
![:)](./images/smilies/smile3.gif)