Kaya & Tyson
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Kaya & Tyson
Jak się miewa zakłaczony chłopak ?
Re: Kaya & Tyson
i jak zdrowie chłopaka?
Re: Kaya & Tyson
Myślałam, że lepiej, ale przed chwilą znowu próbował zwracać bez rezultatu
- ozon
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2239
- Rejestracja: 18 lis 2013, 09:38
- Płeć: kobieta
- Skąd: Tajgówko Małe :)
Re: Kaya & Tyson
Długo się biedulek męczy Z całej siły, żeby szybko było dobrze
- ozon
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2239
- Rejestracja: 18 lis 2013, 09:38
- Płeć: kobieta
- Skąd: Tajgówko Małe :)
Re: Kaya & Tyson
Jak się człowiek nie zapyta, to mu z własnej woli nic nie powiedzą
Jak nasz przystojniaczek? Mam nadzieję, że lepiej
Jak nasz przystojniaczek? Mam nadzieję, że lepiej
Re: Kaya & Tyson
Kasiu, jak się miewa Tysonek?
Wiem, co przezywasz. My przechodziliśmy to dwa razy. Po razie z każdym.
Wiem, co przezywasz. My przechodziliśmy to dwa razy. Po razie z każdym.
Re: Kaya & Tyson
Dziewczyny kochane
Samopoczucie Tysonka jest OK do momentu kiedy nie próbuje zwrócić, zdarza się póki co raz dziennie, dalej nic nie umie z siebie wyrzucić. Na nieszczęście on z tych zatwardzeniowych, więc nie wiem kto się bardziej spina jak wchodzi do kuwety, ale chyba ja. Kupa co 1,5-2 dni, na niego to tak w miarę. W kupie są kłaki, część twarda jak kamień, codziennie strzykawka pasty, dokupilam fontannę żeby więcej pił i zupki Schesira, których nawet nie chce powąchac Trochę z pewnością pomogły zastrzyki, teraz już tych jelit tak nie słychać na zewnątrz. Oby już było tylko lepiej
Samopoczucie Tysonka jest OK do momentu kiedy nie próbuje zwrócić, zdarza się póki co raz dziennie, dalej nic nie umie z siebie wyrzucić. Na nieszczęście on z tych zatwardzeniowych, więc nie wiem kto się bardziej spina jak wchodzi do kuwety, ale chyba ja. Kupa co 1,5-2 dni, na niego to tak w miarę. W kupie są kłaki, część twarda jak kamień, codziennie strzykawka pasty, dokupilam fontannę żeby więcej pił i zupki Schesira, których nawet nie chce powąchac Trochę z pewnością pomogły zastrzyki, teraz już tych jelit tak nie słychać na zewnątrz. Oby już było tylko lepiej
Re: Kaya & Tyson
Kasiu, może poszukaj u weta tego preparatu (ja u swojego weta kupuję go za 40zł dla Gato):
http://www.vetfood.pl/produkt/zwierzeta ... i-hairball
Czy Tyson ma ulubione mokre jedzenie? Dosyp mu pełną miarkę (łyżeczka jest w środku), dolej wody i dobrze wymieszaj. Ile wody dolać to sama ocenisz. Jak nie lubi zbyt papkowatego jedzenia to wmieszaj bez dolewania wody, ewentualnie z minimalną ilością a później uzupełnij brak wody podając ją kotu strzykawką.
Jeżeli nie lubi mokrego to rozrób miarkę z wodą przegotowaną i strzykawką podaj do pysia. Im więcej wody tym lepiej.
U mnie oba koty dobrze reagują na ten preparat, w sensie, że nie protestują że coś domieszałam. Sam preparat pachnie przyjemnie. Jest skuteczny.
W tym wszystkim, żeby włókna zadziałały bardzo istotna jest woda. Te włókna "puchną" po zmieszaniu z wodą.
Posypywania suchej karmy nie polecam choć producent deklaruje i taką formę podania.
Trzymam kciuki za ustabilizowanie sytuacji.
http://www.vetfood.pl/produkt/zwierzeta ... i-hairball
Czy Tyson ma ulubione mokre jedzenie? Dosyp mu pełną miarkę (łyżeczka jest w środku), dolej wody i dobrze wymieszaj. Ile wody dolać to sama ocenisz. Jak nie lubi zbyt papkowatego jedzenia to wmieszaj bez dolewania wody, ewentualnie z minimalną ilością a później uzupełnij brak wody podając ją kotu strzykawką.
Jeżeli nie lubi mokrego to rozrób miarkę z wodą przegotowaną i strzykawką podaj do pysia. Im więcej wody tym lepiej.
U mnie oba koty dobrze reagują na ten preparat, w sensie, że nie protestują że coś domieszałam. Sam preparat pachnie przyjemnie. Jest skuteczny.
W tym wszystkim, żeby włókna zadziałały bardzo istotna jest woda. Te włókna "puchną" po zmieszaniu z wodą.
Posypywania suchej karmy nie polecam choć producent deklaruje i taką formę podania.
Trzymam kciuki za ustabilizowanie sytuacji.
Re: Kaya & Tyson
Ja w takich ostrych przypadkach zakłaczenia podaję Colon C (do nabycia w aptekach). Najpierw jednak jedną łyżeczkę od herbaty Colonu C wymieszam z ok. 0,5 szklanki ciepłej wody i zostawiam na kilka minut, aby się z tego zrobiła galaretka. Jest ona kompletnie bezsmakowa i bezzapachowa. Następnie do ulubionego mokrego jedzonka dodaje 2-3 łyżeczki tego specyfiku. Taką miszkulancję nasze koty bardzo chętnie wciągają. Za jakiś czas, nieraz na drugi dzień, w kuwecie pojawia się "wytęskniony" prezent.
Wiosną, gdy kocie kłaki lecą na potęgę, podaję taką galaretkę zapobiegawczo raz na tydzień. Bardzo polecam, zwłaszcza w przypadkach, gdy kłaki są już trudne do zwymiotowania. Specyfik ten daje poślizg (dzięki galaretowatej konsystencji) oraz ułatwia wypróżnianie (wzmaga perystaltykę jelit dzięki rodzajowi błonnika - zawieszonym w tej galaretce łuskom nasion babki płesznik).
Wiosną, gdy kocie kłaki lecą na potęgę, podaję taką galaretkę zapobiegawczo raz na tydzień. Bardzo polecam, zwłaszcza w przypadkach, gdy kłaki są już trudne do zwymiotowania. Specyfik ten daje poślizg (dzięki galaretowatej konsystencji) oraz ułatwia wypróżnianie (wzmaga perystaltykę jelit dzięki rodzajowi błonnika - zawieszonym w tej galaretce łuskom nasion babki płesznik).