Dziękujemy kochane za takie ciepłe słowa bardzo bardzo!
![:)](./images/smilies/smile3.gif)
Dokocenie faktycznie mega expresowe było tym bardziej, że na początku Tż się ostro zapierał " Niko wystarczy jeden jedyny na cały dom"... do czasu... Mieliśmy troszkę trudny okres, mój tata miał wylew co wiązało się z codziennymi wyjazdami do rodziców, weekendy też poza domem, Niko zostawał sam na wiele godzin dziennie albo jeździł z nami, z tym że u rodziców rezydent Stefan nie był do niego przyjacielsko nastawiony a nasz misiulek bardzo chciał się zaprzyjaźnić z Panem Burczymuchą, wtedy Tż stwierdził, że może faktycznie fajnie by było gdyby Niko miał towarzystwo... ale miało to być "z czasem... kiedyś tam..." a wyszło jak wyszło... Malutka była nam najzwyczajniej w świecie przeznaczona... 8 lipca zamieszkała z nami <serce>
Madziula, Nikitka miała ogromne szczęście trafiając do wspaniałego domu tymczasowego z jak by tu delikatnie nazwać piekła zwanego hodoFlą czy wylęgarnią, gdyby nie DT malutkiej nie byłoby z nami, zaniedbana okrutnie
![:(](./images/smilies/sad.gif)
w wieku ok 2 mies. ważyła nieco ponad 900g, taka maleńka a tak bardzo wyniszczona
![:(](./images/smilies/sad.gif)
dzięki wspaniałym ludziom dostała drugą szansę , teraz wreszcie zdrowa wesoła bryka z Nikulem i rozrabia jak nie wiem co
![zabic :axe:](./images/smilies/icon_axe.gif)
- ta emotka doskonale pokazuje co się w domu nieraz dzieje- ganiają się jak dwa szatany <mrgreen>
... tak dla porównania jaka była maleńka jak do nas trafiła <serce>
... i Niedzielna pannica <mrgreen>
<zakochana>