Forum o kotach Agilis Cattus

Dobrze, że jest lepiej
Niech Ci mame da bluzę do wytarzania. Jak się dobrze powycierasz o jej ubranka, to Jadzia będzie milsza

Tarza się Celinka na dywanie. Na mojej bluzie wczoraj spała. Ale chyba nie pomaga bo Jadzia zamieszkała za kanapą, a po domu chodzi na krótkich nóżkach, z postawioną sierścią i wielkimi oczami
Minie za parę dni. Poprzednio też tak było.

Celinka w całkiem dobrym nastroju jest. Podjada co jakiś czas. Łapała świerszcze Maniusia przez pudełko. I korzysta ze słońca na balkonie na dywanie.
Jeszcze trochę ją tyłek boli bo dostała zastrzyk domięśniowo. Nie bierzemy jej na ręce bo wydaje się to być bolesne.

Ulżyło mi ogromnie. Bałam się że nie będzie chciała jeść. Kamień z serca. Oby tylko było coraz lepiej.

Morgana była cały dzień przerażona po akcji z torbą, noc i ranek też była jeszcze trochę spięta. A potem jej po prostu przeszło i wróciła do siebie. Myślę, że z Jadzią też tak będzie

Mija 3 dzień po zabiegu. Jadzia dalej boi się Celinki... Choć podeszła do niej kilka razy, ale skończyło się warczeniem. Jadzia warczeniem. Celinka to nawet nie wie jak się zachować w takiej sytuacji.

Celinka natomiast ma się coraz lepiej. Dziś byłyśmy na kontroli i już możemy nie przychodzić bo wszystko jest dobrze. Chyba że coś mnie zaniepokoi. Jeszcze na jutro i poniedziałek ma tabletkę przeciwbólową i na kilka dni antybiotyk. Dziś zetknęłam razem z doktorem do paszczy to ładnie się goi wszystko. Tylko zębów to za dużo to nie zostało

Dalej mokrego nie chce. TZ się śmieje z ilości porozstawianych misek po domu. A w każdej coś innego. Mokre takie i owakie, zupy, smoothie no i suche.
Musi się przyzwyczaić do sytuacji w paszczy bo jak patrzę jak je suche to widzę że czasem jej bokiem wypada

biedna kicia … Może Celinka wydziela jakieś komunikaty zapachowe, albo inaczej się zachowuje ? Przecież zapachu veta już chyba nie ma? A Jadzia ma ząbki ?

To po narkozie tak jest. Niby wziewna szybciej mija, ale widać jakiś zapach pozostawia. Po usuwaniu kamienia poprzednio też tak było. Tylko nie pamiętam ile dni trwało.

Jadzia ząbki ma na 5. Na szczęście nie ma zamiaru ich użyć na Celince. Warczy i ucieka. Mam nadzieję, że zaraz to minie. Bo to w końcu jej Celinka, do której biegła jeszcze niedawno na przytulanie i lizanie.

Oby jak najszybciej zniknął obcy zapaszek i znowu dziewczynki się przytulały
Myślę, że za chwilkę Celinka poradzi sobie doskonale z jedzonkiem

Po całym tygodniu wreszcie razem!

Piękne chlebusie

Ale minki